Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Dzień 23 novembra

Sessya 101 i ostatnia sejmu grodzieńskiego 1793 roku

Że na wczorajszej sessyi prawo zwrotu medalów zapadło i że arbitrów ścisk na nim znajdował się, którym nawet powrót tej ozdoby męstwu dystyngwujących się oficerów od króla JMści w czasie rewolucyi przeszłej rozdanej, a przez konfederacyę targowicką zniesionej, przypisano i przed JP ambasadorem rosyjskim wystawiono tę czynność w niekorzystnych wyrazach, pisał on więc bilet do JPana Tyszkiewicza marszałka WLit. niewymownie przykry, że on będąc gospodarzem izby pobłaża wszelkim nieprzyzwoitościom, że okazuje się być naczelnikiem czyli chefem jakobinów oraz że chociaż jest posłem do imperatorowej wyznaczonym, ale się nie ma po co do Petersburga kwapić i zapewne w nim nie będzie, jeśli dalej w takich trwać będzie sentymentach. Na ostatku mocna reprymenda za znajdowanie się na sessyi arbitrów i stosowne do ciągu rzeczy majątkowi i samemu pogróżki.

Jakoż gdy tylko król JMść usiadł na tronie, marszałek WLit. zaczął rugować licznie zgromadzonych arbitrów.

Posłowie wołali, aby się zatrzymali, wszelako po przełożeniu JPana Tyszkiewicza marszałka WLit. przykrych dla niego konsekwencjów arbitrowie niemal do jednego ustąpić musieli. Sami nawet posłowie: Szydłowski mielnicki, Karski płocki i inni, wołali: albo wszyscy niech będą, albo żaden niech się nie znajduje.

Gdy więc nikogo w sali sejmowej prócz sejmujących, kancelaryi sejmowej, świty królewskiej i kilku przytajonych arbitrów, między którymi był i piszący to dzieło jako całego sejmu dzieł i czynów naoczny świadek, nie znajdowało się, dopiero JPan marszałek sejmowy zagaił sessyę, mówiąc: samo przyrodzenie koniec rzeczom ludzkim przeznaczyło, tak i obradom naszym wymiarem czasu oznaczonym dobiega moment niebawnie je jak i wszytkie rzeczy podsłoneczne ukończyć mający. Należy wam, stany sejmujące, nie skąpiąc pracy ani trudu czynnie około ostatniej krajowi zawinąć się przysługi, dać już pokój prywatnym interesom, rugowawszy z serca wszelkie względy szczególne, jedynie poświęcić się publicznej potrzebie, o co niosę prośby do was, stany sejmujące, abyście mieli wzgląd na interes ojczyzny, na tę Rzpltą nieszczęśliwą, wspólną naszą ojczyznę, od nikogo zasilenia ani ratunku mieć nie mogącą, pewniejszego tylko od WKMści i od was, stany sejmujące, co gdyby skutkiem dowiedzione zostało, pomijając wszelkie inne materye zachcecie tak, jak wolą swoją JKMć na ostatniej sessyi wyraził, przystąpić do decydowania formy rządowej.

Ankwicz krakowski: jeżeli słyszany głos mój wczoraj przez łaskawą atencyą wspomniał wam, stany sejmujące, że powinniśmy przed wszytkiemi innemi materiami w dniu dzisiejszym zatrudnić się formy rządowej decydowaniem, a to dzisiaj tym usilniej powtarzam, albowiem cała powszechność może być zniszczona, jeżeli temu obiektowi zadosyć nie uczyniemy, ażeby wszelako nim ją do decyzyi weźmiemy, jakiej kontradykcji nie podlegała albo jej nie przyniosła, znam za powinność moją uczynić wam, stany sejmujące, poniższe przełożenie. Znajduje się liczba do decyzyi waszej przyjść mających projektów 112. Cały ten ogół nie powinien koniecznie być wziętym za liczbę projektów rządowych. Trzy się albowiem ich gatunki znajdują. Pierwsze, które obok formy rządowej, drugie co zaraz po nich decydować należy, trzecie zaś co namienionych ukończeniem być powinny. Z tych trzech rodzajów projektów pierwsza klasa w liczbie 40 do natury pure rządowej należy, które powinny być decydowane. Są to zasady i niemal w części też same, coście rozdrukowane i rozdane mieli. Druga klasa są to prawa wyjęte z praw przeszłosejmowych, albowiem gdy sejm został przeszły ze wszytkiemi swoimi czynnościami uchylonym, trzeba więc było rozgatunkować i te z nich prawa wziąć, które porządek niosą, a są złączonemi z rządem i właśnie wszczepionemi, że tak powiem, w formę rządową, teraz zaś są w liczbie 32. W trzeciej klasie znajdują się prócz opiniów deputacyów, które także przechodzić muszą. Są także w niej projekta porządkowe do porządku krajowego należące i inne, choć partykularne, ale dla dobra kraju nader ważne. Taki to summariusz, stany sejmujące, w początku nas samych zastraszał. Ale że te wszystkie wyrażone projekta do potrzeb krajowych będą potrzebne naszą ściągnęły atencyą i w powyższe je rozgatunkowaliśmy klasy. Pozwólcie teraz, stany sejmujące, przyjąwszy moje uwagi, zastanowić się nad tym, co mamy w tych ostatnich godzinach czynić, jeśli nie do formy rządowej projektów decydowania przystąpić. Teraz oddaję w ręce WPana, MPanie marszałku sejmowy, klasę pierwszą projektów formy rządowej i o czytanie summariusza ich proszę.

Zawołano zewsząd: prosiemy!

Szydłowski ciechanowski: przyszedł kres nieszczęśliwości ojczyzny naszej, aby już to był jej koniec! Widzę ogromne tomy w komput tylko regestrów zebrane, a te z samych tytułów decydować mamy, chociażeśmy ostatnich jeszcze ani czytali, aniśmy rozdanych mieli. Proszę najmocniej, niech nam je pierwiej rozdadzą, abyśmy obaczyli, co się w nich zawiera, a potem o decyzyi mówić będziemy.

Ankwicz krakowski: już to wszytko było rozdane i wszystko w stanach sejmujących w całej rozciągłości czytane. Inaczej gdyby to dziać się miało, sam bym siebie w oczach własnych obwiniał.

Ogiński podskarbi WLit.: nic nie mam dodać po tak światłym głosie, jaki był JPana krakowskiego Ankwicza, przez któren uwiadomione są stany sejmujące, jakie są projekta formy rządowej. Ale gdy podobało się godnemu posłowi JPanu ciechanowskiemu uczynić kwestię, czy nie ma innych projektów, winienem pokrótce ponowić, co JP krakowski w głosie swoim przełożył, a jako w deputacyi formy rządowej zasiadający zaręczam, iż sam bym na to nie pozwolił, aby projekty partykularne w formie rządowej umieszczonemi zostały. Tym końcem dwojaką klasyfikacyą ich zrobić musieliśmy. Ja sam jako tym dziełem zatrudniający się, nie godziłbym się na to, aby w ogóle wszytkie projekta przechodziły, ale na trzy klasy podzielone zostały. Pierwszej klasy są te, których oddał JP krakowski summariusz do laski. Są to ogólne rządu tyczące się i już innych w tym gatunku cale nie ma. Drugą klasę składają prawa przeszłego sejmu, które deputacja sądziła za rzecz potrzebną do praw sejmu teraźniejszego inkorporować. Trzecia klasa zawiera dawne projekta ogólne do formy rządowej nie należące. Są to projekta, które lub sama deputacya formy rządowej utworzyła, lub od deputacyów do magistratur podane były, a do deputacji formy rządowej odesłane zostały. Między nimi jest ich ostateczna część składających się z tych, co od różnych osób sejmujących podane, a których tylko tytuły w stanach czytane były. Te gdy do decyzyi waszej, stany sejmujące, przychodzić będą, sam inaczej ich nie puszczę, aż wprzód będą w całej ich rozciągłości przeczytanemi.

Za danym sobie głosem czytał JP sekretarz summariusz projektów formę rządową składających.

Że zaś było zamieszanie i wzburzenie izby, król JMść odezwał się z tronu: prosiemy słuchać!

Po czym JP sekretarz kończył przerwane jemu summariusza czytanie, w tych właśnie wyrazach i słowach: v. nr 1.

Po przeczytaniu summariusza JP Ankwicz krakowski prosił JP marszałka, aby się zaraz o zgodę zapytał.

Wszelako burzliwość najwyższa w izbie panowała, oponująca się wszytkiemu.

Narbutt lidzki: w materii rozdziału województw i powiatów podaję od siebie poprawę, albowiem posłowie litewscy z tego rozdziału, jaki jest w formie rządowej umieszczonym, nie są kontenci. Proszę więc o czytanie mojej poprawy, bo inaczej do niczego przystąpić nie pozwolę.

Czytał sekretarz sejmowy takową poprawę pod tytułem ,,Porządek województw". W niej na miejscu województwa brasławskiego umieszczone było wiłkomirskie, a na miejscu mereckiego kowieńskie. A ta poprawa podana przez JPana Narbutta podpisana była przez jedynastu posłów litewskich. Żądali oni przy tym w tejże poprawie, aby elekcye nowe były na wszytkie urzędy ziemskie w Litwie.

To przeczytanie znowu burzliwe zamieszanie wznowiło.

W czasie jego Narbutt stawał z tym, że jest w kontynuacyi głosu, któren gdy się uciszyło, kończył w tym sposobie: mówił najprzód, że był za konfederacyą grodzieńską, która sancita pod rozsądek deputacyi poddała, a przeto choć na krótki czas prorogacyą sejmu uznawał potrzebną dla ukończenia opiniów. Potym zwróciwszy głos do rozkładu województw mówił, że powiat brasławski na samej granicy leżący, nie może być tak dogodnie województwem utytułowany, jak wiłkomirski we strzodku kraju leżący, a powiaty wkoło siebie mający i teraz na dwa podzielony. A przeto odmiany tej, równie jak i mereckiego na kowieńskie województwo dopraszał się.

Nie masz zgody! - zawołano.

Zamieszania pełno było, a chociaż bez arbitrów sprzeczki i zwady równie swarliwe i gorszące trwały izba z porządku wyszła.

Król JMść: MPanowie! Przepisaliśmy sobie regułę, żebyśmy sejmowali semotis arbitris. Uczyniliśmy to, abyśmy porządek zachowali. Jeżeli zaś sami będziemy mieszać, nie przyjdziemy nigdy do tego końca, do którego tandem koniecznie przyjść potrzeba. I o to najpierwiej proszę. Co do drugiego, o co tu uformowana była kwestya, aby senatorowie, którzy odmieniają swoje wraz z województwami nazwiska, nie tracili swojego znaczenia, co, jak jest rzecz arcysprawiedliwa, tak spodziewam się, że równie posłowie koronni jako i litewscy na to jednomyślnie zezwolą. A przeto ponawiam i proszę WPanów, nie mieszajcie porządku rzeczy, która do decyzyi wniesioną jest, a do czynności przystępujmy, to jest do zadecydowania formy rządowej. Ustrońmy w tym wszelkie boczne przeszkody, trzeba albowiem na to uważać, iż te osoby, co deputacyą formy rządowej składały, uważały, aby exulanccy senatorowie nie utracali krzeseł swoich, bo tego po nich sama nawet ścisła sprawiedliwość wymagała.

Kossakowski biskup inflancki: myśli od posłów litewskich podpisane mam honor WKMści i wam, stany sejmujące, wytłumaczyć. Prowincje koronne umieściły i na piśmie podały żądze swoje do deputacyi, aby elekcye urzędów ziemskich były po ziemiach ich na pierwszych sejmikach odbywane. Te uwagi kroki ich w tym obiekcie kierowały, aby się ci tylko z ich sędziów ziemskich przy urzędach utrzymali, którzy w tych samych ziemiach mają posesye. Taż sama uwaga dała powód posłom prowincji lit., aby takież prawo i dla Litwy utrzymało się, to jest, aby sędziowie ziemscy byli obrani na sejmikach, a to dlatego gdyby sami posesjonaci w powiatach swoich byli sądowemi urzędnikami. Albowiem w rozkładzie teraźniejszym powiatów zdarzy się niechybnie, iż będzie sędzią ziemskim nie mający w powiecie posesyi, gdy się to nie poprawi. Nie mówię ja tu do urzędów ziemskich chorążego i podkomorzego, ale tylko do sędziowskich. Z tych to przyczyn posłowie litewscy żądają elekcyi sędziów swoich, aby się zastrzegli od urzędowania w nich przez cztery lata nieposesjonatów, którzy, gdyby to prawo i na Litwę rozciągnionym było, musieliby miejsca ustąpić dla posesyonatów w powiatach. Podobało się także prześwietnej deputacyi z powiatu na końcu ziemi polskiej położonego województwo brasławskie utworzyć, którego miasto stołeczne zabrane kordonem nie mogło być stolicą, przeniesioną więc została do dóbr dziedzicznych. Nie lepiejże było deputacyi powiat wiłkomirski dosyć rozszerzony, albowiem i teraz został na dwa powiaty rozdzielony, w kraju leżący zrobić województwem, ile że o samo tylko chodziło nazwisko, który się z nich ma nazywać województwem, w czym ani mogła, ani powinna była deputacya innymi uwagami powodować się, tylko bronić od szkody obywatelów. W teraźniejszej stolicy województwa brasławskiego, gdzie akta lokować, bo to liche miasteczko, Wiłkomierz zaś i w strzodku kraju, i nierównie większym jest miastem. Podobna jest żądza posłów litewskich i za powiatem kowieńskim mającym miasto stołeczne w pierwszej klasie miast krajowych położone. Powiat obszerny na dwa w przeszłym jeszcze sejmie rozdzielony i nie chodzi więcej o nic, tylko zamiast Merecza położyć Kowno. Co zaś WKMść mówił do senatorów exulanckich, to się im przez to nie ubliża sprawiedliwość. Wszakże jest ostrzeżono, że wszyscy do życia swego mają się temi prerogatywami zaszczycać, w jakich ta przemiana ich zastała. Masz też WKMść zostawionym sobie pomknięcie pierwej na krzesła senatorskie tych, które są teraz zaszczycone aktualnemi senatorskiemi dostojnościami. A te uwagi wszytkie w niczym nie derogują formie rządowej, tylko popraw bardzo łatwych żądają, które bez nadwerężenia jej ani zajęcia długiego czasu uczynić się mogą. Co się tycze przełożonej ostatniej uwagi, i to jeszcze dodam: sancita konfederacyi targowickiej, które marszałków w Litwie na urząd kasztelanów wyniosły, derogowały prawem WKMści, uchylonemi zostały, a od deputacji formy rządowej dwóch tylko marszałków mają krzesła zawarowane sobie, dla innych zaś ostróżność umieszczona, abyś WKMść tych samych nominował, co teraz usunięci. Są to uwagi moje należące do prośby, którą w sposobie poprawy do projektu formy rządowej posłowie litewscy podali, prosząc, aby były przyjęte, o co i ja za niemi z miejsca mojego proszę. A gdy ta poprawa przyjęta zostanie, na decydowanie projektu formy rządowej w całkowitości zgadzam się.

Ogiński podskarbi WLit.: mam honor powtórnie tłumaczyć się artykułami na poprawy żądane od J biskupa inflanckiego i godnych posłów litewskich. Najprzód co do artykułu sejmików i na nich obieralności sędziów ziemskich. Deputacya szanując przyzwoicie konfederacyą targowicką, która władzę najwyższą krajową składała, widząc ich potwierdzonemi przez nią, nie chciała urzędowania ich w obojętność poddawać. Po wtóre - nie chciała obywatelom stawać się przyczyną do wydatków, których sejmiki elekcyjne wymagają, a przez to chciała ich zachować od ruiny majątków, które w teraźniejszych nieszczęśliwych czasach z innych miar dosyć obywatele i bez tego zniszczone i uszczuplone mają. Co się zaś ściąga do dwóch senatorów, których deputacya formy rządowej zastrzegła, miała raz tę uwagę, że dwa nowe województwa przybywają, a drugie, aby WKMści zachować prerogatywy. Co się zaś ściąga do województw: brasławskiego na wiłkomirskie, mereckiego na kowieńskie przemiany, jak to cale nas nic w deputacyi zasiadających nie interesuje, tak też wola stanów może w tej materyi ile chcąc sobie postąpić. Teraz mi jedną tylko uwagę jako deputowanemu przełożyć wam, stany sejmujące, przychodzi. Nie wiem, co w takim zdarzeniu czynić, jak mnie się zdaje, chyba powinszować deputacyi formy rządowej, że tak światli mężowie tak mało popraw, ile w tak wielkim dziele, jakim jest forma rządowa, znaleźli, w których deputacya wyroku waszego, stany sejmujące, czekać będzie. Mam też honor i to stanom przypomnieć, iż prawo stanowiące do formy rządowej deputacyą powiedziało, że oną nie w przedziałach, ale ogółem stany brać będą w decyzyą. Z tego prawidła wynika, że proszę, aby się JPan marszałek zapytał, czy nie ma jakich więcej do ogółu formy rządowej popraw. A gdyby się to znalazło, to zaraz niech JPan marszałek obowiązki swego urzędowania pełni. Co do mnie - ja to wszytko, co z wyroków stanów wypadnie, przyjmę, nie mniej jednak ostrzec powinienem, że ostatnia godzina sejmowania naszego nader jest bliska. Wszelako gdy zechcą stany poprawy jakie umieszczać, to się oświadczam, iż będzie powinnością deputacji mało czasu nad niemi tracąc, one wedle przeznaczenia położyć, bo się czas przybliża koniec sejmowaniu naszemu zakreślający.

Gostkowski ciechanowski mówił za decydowaniem formy rządowej, ile że czas krótki na poprawy nie wystarcza, omyłki zaś dopiero egzekucja prawa okaże, temi słowy: v. nr 2.

Suchodolski kasztelan smoleński: głos mój zaczynam od dziękczynienia WKMści za przymówienie się za województwem exulanckim, które zawżdy wierne było królom swoim i Rzpltej. Przodkowie nasi a mieszkańcy tego województwa, którego nazwisko przenieść do kraju im się dostało, w nadgrodę jednym za położone życie dla kraju, drugim za rany odniesione za ojczyznę, innym za utracenie majątku ten zaszczyt z cząstką wydzieloną ziemi od Rzpltej w zawdziękę męstwa swego i miłości ku ojczyźnie mieli, reprezentując tu w kraju to zagraniczne województwo, a której sławnej dla nas pamiątki nieszczęsne dzisiaj zajrzały nam okoliczności. To powiedziawszy, potym mówił do materyi toczącej się, aby forma rządu całkiem przez decyzyą izby przechodziła. Co zaś do rozkładu województw tłumaczył się, iż w Koronie województw dziesięć deputacya formy rządowej utrzymała, a w Litwie osim, albowiem gdy od zakordonowania w Litwie zostało tylko sześć, dwa nowe musiała deputacya erygować województwa, bo smoleńskie przez groźnej mocy radę usuniętym być musiało, które w ojczyźnie do dziś dnia trwało, jakem mówił, nieco już za to, że obywatele jego obcemu monarsze na wierność przysięgać nie chcieli oraz że nieskazitelną swojej ojczyźnie dochowali. Teraz w postępie wieków chlubnej dla siebie nawet samej pamiątki zgaszenie zyskali. Znajduje zaś Rzplta zachowania układów nazwiska tego w konstytucyi 1763 roku. A co się nawet domu mego tycze, to mam w autentycznych dowodach, że z moich przodków jeden, wyrzekając się tam trzechset dymów, tu z łaski panującego króla i Rzpltej w kraju dostał posesyą, gdyż i wszytkim podobnie Rzplta nadgrodziła, a tego niewątpliwie świadectwo w prawach naszych jest zachowane. Dziś, Najj. Panie, gdy zakordonowane województwa w całku zostały, a należało i narodu, i prowincyi reprezentacyą i prerogatywę utrzymać, trzeba było nowe województwa dodać. Musiała się tak urządzić deputacya, jak uczyniła. Co zaś do przemiany województwa smoleńskiego, okolicznościami mocniejszemi nad prawo usuniętego, na mereckie zaszłej, to nic do żadnego województwa nie należy i nikomu znaczenia nie ujęła. Byłbym i ja nierównie szczęśliwszym, gdybym się na tym miejscu pozostał, na którym mnie to nowe być mające prawo zastało. Ale gdy tak chciały okoliczności twarde, trudno silniejszemu nad wszytko nie ulec ich wpływowi. Na cóż my mamy teraz poprawywać to, co się tak długim ciągiem czasu robiło, a prawie cały układ przez deputacyą formy rządowej zrobiony rujnować, gdy nowe go tworzenie czasu by wiele zabrało, a zrobiony poprawiać godzin kilka zostające się sejmowaniu naszemu, miejsca nie dadzą.

Ożarowski hetman WKor.: taki to zawżdy obywatelom pracującym dla ojczyzny los zdarza się, że częstokroć więcej na wymówki, niźli na pochwały dla nich wysila się publiczność. Wszelako co się ściąga do układu formy rządowej, mam przyczynę to wam zaręczyć, stany sejmujące, że te osoby, co około jego pracowały, żadną prywatą nie uwodziły się. Albowiem jeśli się mówi co do rozkładu województw, to deputacja wezwawszy reprezentantów z posłów i senatu ich się radziła i z niemi pokommunikowawszy się, plan cały stanowiła. Tak przynajmniej my co do rozkładu województw koronnych robiliśmy, co zaś do litewskich nie wiem. Uprasza was teraz taż sama deputacya, stany sejmujące, a razem i każdy z nas, aby darmo lub na sprzeczkach próżnych nie tracić czasu, a wziąć się za sposób przez godnego ministra ukazany, któren wszytko załatwi. Bo prawdę powiedziawszy, głosy zabierane nic nam korzystnego nie przyniosą, tylko gorsze sprzeczki i czasu wycieńczenie. Lepiej tedy jeśli kto ma jaką poprawę, niech ją poda, a mu ją wraz umieściemy. Powtarzam więc, com mówił, niech się JPan marszałek zapyta, czy ma kto z godnych reprezentantów myśl jaką swoją do umieszczenia jej w formie rządowej.

Drewnowski łomżyński: poprawić w kilku godzinach dzieło tak długim ciągiem czasu wypracowane i tak obszerne, jest niepodobną rzeczą. Ja, które dostrzegłem niedogodności, o tych namienię. Położonym jest w formie rządowej dla Korony, iż starający się o urząd elekcyjny powinien opłacić 150 złp dziesiątego grosza. Proszę uważać, czy może to służyć dla Podlasia, gdzie są dziedzictwa niezmiernie rozdrobnione. Bo drugi choć jest i majętnym obywatelem, to ledwo kęs tylko ma ziemi dziedzicznej, reszta na zastawach leży jego majątku, albo na procentach, lub też na wielkich arendach. Czy możnaż tak majętnego z inąd obywatela usuwać od sposobności starania się o urząd?

(Zrobiło się zamieszanie, głos mu przerwano. Wyrzekł z gniewem: kiedy jedni drugich słuchać nie będziemy, to nic nie zrobiemy. A potym gdy się uciszyło, tak kontynuował:)

Daleko lepiej w tymże prawie dla Litwy położono, to jest kto posiada grunt, ten się o urząd starać może. Co się i z roztropnością zgadza i obywatelom dogodność sprawuje. Chcemy więc, obywatele koronni, aby to prawo rozumne litewskie i na Koronę rozciągało się. Drugi punkt równie jest niedogodny i różnicę jakąś między dowścipami i samym pojęciem dziwaczną w jednym narodzie stanowiący. W Koronie obywatelowi trzeba mieć lat 20 skończonych do dania suffragium, w Litwie tylko 18. Za cóż to w Litwie mniej niż w Koronie? Z jakiej przyczyny dotąd całemu krajowi nieznajomej, rozum jest dojrzalszym w Litwinach, a także i do urzędu elekcyjnego w Koronie trzeba lat zupełnych 24, w Litwie zaś 23? Pytam się znowu z podziwieniem, za co ta różnica w jednym narodzie? Której w oczy bijącą ukazawszy zdrożność, prosiłbym, aby te punkta poprawionemi były stosowną capacitatem do suffragiów z ziemskiego gruntu, a lata równe jak dla litewskich, tak i dla koronnych obywatelów w prawie umieszczając.

Marszałek: przystąpię do czytania projektów podanych od posłów litewskich, abyśmy te kwestye załatwiwszy, przystąpili do tego, co nam prawo każe. Równie też obliguję godnych reprezentantów, aby myśli swoje, jakie do tego dzieła stosowne mają, nam podali.

Czytał JP sekretarz posłów litewskich prośbę ściągającą się do przemiany województw i aby elekcyi sędziów ziemskich prawo koronne i na Litwę rozciągniętym było.

Kunicki chełmski: tak ogromne dzieło poprawić w krótkim bardzo czasie jest trudną, a cale niepodobną rzeczą wszytkim potrzebom i okolicznościom dogodzić. Zatym prosiłbym zadeklarować, ażeby albo całe dzieło szło do decyzyi, tak jak jest w ogóle, albo udecydować w sposobie dodatku ostróżność jaką słuszną i warunek, którego wszelako, oświadczam się, że chętnie odstąpię, gdy drudzy od swoich wniosków i opozycyi odstąpią.

Tu się wzburzyła straszliwie izba. Posłowie na strzodek jej powychodzili. Stąd pozostali w ławkach wołając na nich: na miejsca! - jeszcze większy gomon i zamieszanie czynili.

Marszałek: nie można się jaśniej tłumaczyć reprezentantowi, jak uczynił JPan chełmski, dodając swoją myśl i dodatek, któren wstrzymujemy, aby też same zyskał i od kolegów oświadczenie się. Niech będzie jedno z tego wzięte albo niech forma rządowa w całku idzie w decyzyą. A gdy druga myśl nie będzie izby myślą (oryginalne słowa marszałka), wtedy niech swoją myśl wnosi.

Dalej mu nawet tak mistycznie tłumaczyć się nie dano, zahuczano i znowu wzburzenie się izby tęgie powstało.

Poczym mówił JPan Łobarzewski czerniechowski w te słowa: v. nr 3.

JPan Błeszyński sandomierski tak się eksplikował: v. nr 4.

JPan Gałęzowski lubelski tak się przymówił: v. nr 5.

Bieńkuński oszmiański przymawiał się o podniesienie projektu poprawionego przez się, a w dniu zawczorajszym podanego, a to względem wyznaczenia miejsca na sądy i sejmiki w powiecie zawilejskim oraz utrzymania urzędów wszelkich na ten powiat z przeszłego jeszcze sejmu od oszmiańskiego oddzielony. A zatym poprawy w tym punkcie formy rządowej proiective czytanej żądał, a ku tej niby to umówionej już poprawie deputacyi konstytucyjnej zapraszał.

Suffczyński chełmski chociaż tubalnego głosu i najmocniejszych piersi próżno się mówić z największym natężeniem głosu namagał, bo za zamieszaniem echo tylko jakby od beczki młotem uderzonej a próżnej, słyszeć się dawało. Na koniec po kilkakrotnym namaganiu się i przerywaniu mu głosu, gdy się uciszyło nieco, tak mówił: zdawało się mnie, że o uszczęśliwienie nadal kraju jesteśmy zapewnieni, teraz zaś widzę, że sprzeczki samą odejmują nadzieję. Wszelako gdy sami na siebie mamy stanowić prawa, a na podane różne ułatwiające sposoby nie masz zgody, podaję propozycyą ad turnum, a WPana, MPanie marszałku, upraszam, abyś się do niego udał.

Z największym krzykiem i hałasem wołano: nie masz zgody!

Marszałek chciał propozycyą ad turnum ogłosić, a posłowie zbiegli się na strzodek, to mu czynić tamując. Krzyki się nieznośne wzniosły i te z równą krzepkością trwały.

Marszałek w tym huku i wzburzeniu się izby (mówiono, bo o kilka kroków będąc nic w tym zamieszaniu nie słyszałem) ogłosił taką propozycyą ad turnum: czyli projekta do formy rządowej podane mają być w prawo zamienione, lub do poprawy deputacyi rządowej odesłane. Mają być w prawo zamienione - affirmative, do poprawy odesłane - negative.

Te zaś, gdy była ogłoszona, w takim działo się krzyku, że nic innego słychać nie było, tylko z jednej strony ,,nie masz zgody" a z drugiej ,,turnus zaczęty".

A takimże sposobem gdy i JKs. referendarz lit. Wołłowicz od nikogo nie słyszany w huku i wrzasku nieznośnym ogłosił senatowi i ministriom podaną od marszałka propozycyą, zaczął się gwałtownie narzucony turnus senatu:

Książę Massalski biskup wileński wotował w straszliwym zaburzeniu izby, w którym nic słyszeć nie można było, bo chociaż on mówił rozciągle rzecz przez siebie zaczętą, ale natomiast z drugiej strony jeszcze donośniej wołano: propozycya niezgodna, gwałt się dzieje i tym podobne wyrazy. Ledwo można było rozeznać w głosie jego, że rekomendował królowi JMści i stanom sejmującym JPana Raczyńskiego posła sandomirskiego, pióro w deputacyi formy rządowej trzymającego, sekretarza jej JPana Rylskiego, i że konkluzją głosu taką położył, że trzeba aby stany sejmujące zadecydowały przyjąć albo nie. Do poprawy odsyłać czas broni, przeto rzekł: piszę się affirmative.

Skarszewski biskup chełmski: nie nowe tu prawa stanowić będziemy, tylko dawne przyjmować. A chociażby one niedogodne były, to nicht w tak krótkim do ukończenia się sejmu pozostającym czasie rąk do poprawy ich przyłożyć nie potrafi. Z tych przyczyn daję votum affirmative.

Kossakowski biskup inflancki: nie może być naganna myśl posłów, którzy chcieli drobne poprawy umieścić, a tę myśl swoją w obecności WKMści i stanów oświadczyli, a to dlatego, aby współobywatelom, do których się powrócą, zdali sprawę z czynności swoich. Do prośby zaś od nich zaniesionej przed was, stany, nic innego mówić nie można, tylko że przez podpisy od nich w tej prośbie umieszczone oznacza się charakteru ich zalecenie. Wszelako gdy uważam, że chociażby od nas wyszedł rozkaz deputacyi umieścić poprawy, jednakże to zalecenie skutku swojego odebrać nie może, bo czas tego nie dozwala. To powiedziawszy, radził przyjąć, pochwalając zaś oponujących się gorliwość i sądząc, iż kto by chciał tę formę rządową do poprawy odsyłać, ten by więcej szacował osobistość, niżeli się lękał wiszącego nad całym krajem nieszczęścia. Pisał się affirmative.

Książę Radziwiłł wojewoda wileński: gdy czas nie pozwala rzeczy poprawiać, a kraju bez rządu zostawić nie godzi się, piszę się affirmative.

Kossakowski wojewoda witebski affirmative.

Suchodolski kasztelan smoleński dziękował deputacyi, że tak pracowicie dzieło rządu wystawiła, a księciu biskupowi wileńskiemu za zasługi jego w ojczyźnie znamienite. Dalej mówił, że gdy egzekucya prawa krajowi jest potrzebna, a czas krótki do potrzeb zostaje, trzeba na tej przestać ufności, jaką mieć należy w tych wielkich mężach, którzy się tym dla ojczyzny dziełem zatrudniali. Dziękował potym za podskarbstwo wielkie litewskie dane JPanu Ogińskiemu, którego talenta i gorliwość obywatelską pochwaliwszy, a które - powiedział - że jeszcze i wtedy, gdy pierwszy raz w urzędowanie cywilne wchodził, zasługę jego i zdolności warte być ministerium ukazowały, zakończył głos wotując affirmative.

Oborski kasztelan ciechanowski aff., Leduchowski kasztelan lubaczewski aff., Moszyński marszałek Wkor. nie był na sessyi, Tyszkiewicz marszałek WLit. aff.

Ożarowski hetman WKor.: próżno jest zastanawiać się nad tym dziełem, trzeba je przyjąć, gdy ono rząd przynajmniej krajowi naszemu przynosi, którego dotąd nie miał. Odmienić zaś lub poprawić w kilku godzinach nie jest ludzką rzeczą. To zaś wyrzekłszy, dał votum affirmative.

Ogiński podskarbi WLit.: nie masz czasu teraz nad czym namyślać się, kiedy ostatnie godziny sejmu nadchodzą. Skład cały sejmu teraźniejszego to obiecywał, że na ostatnią godzinę wszytko się zwali. Nie godzi się pochlebiać sobie, aby to dzieło od deputacyi tak pracowicie i starannie przez nas wygotowane miało być najlepszym i nieomylnym, ile gdy dzieła ludzkie bez błędów być nie mogą. Kiedy sobie wystawiam te nieszczęścia i klęski, jakich ojczyzna w tych czasiech doświadczyła, przekonywam się, iż lepiej jest przy złym rządzie zostać niż nie mieć żadnego. Że jestem uczestnikiem tej pracy, znam za powinność skromnie i bez pochwał o niej mówić, a natomiast to wam, stany sejmujące, przełożyć, iż jeśli się okażą omyłki, to muszą być poprawionemi. Chociaż zaś in turno tylko bym do toczącej się powinien materyi mówić, nie mogę jednak zamilczeć, abym nie oddał sprawiedliwości kolegom pracy tej, a mianowicie JPanu Raczyńskiemu sandomirskiemu utrzymującemu pióro w deputacyi. Dawał on dowody i pracowitości swojej wielkiej i talentów doskonałych. Zakończywszy głos, dał votum affirmative.

Zabiełło hetman pol. lit. aff., Załuski podskarbi nadw. kor. aff., Dziekoński podskarbi nadw. kor. aff.

Po zakończonym turnowaniu się senatu marszałek sejmowy w spokojniejszej izbie wedle zwyczaju powtórzył propozycyi wyżej położonej, a nie słyszanej pierwiej, ogłoszenie stanowi rycerskiemu ad turnum i zaczął się turnus:

Ankwicz - krakowski: trudna jest ze wszech miar poprawa, gdyż dzieła tego w ostatnim momencie sejmu do decyzyi naszej przychodzącej, nie masz już czasu do poprawy odsyłać. A z tego jedynie powodu piszę się affirmative.

Głębocki aff., Mieczkowski aff., Grodzicki aff.

Wileńscy - Jazdowski dając votum negative, w tych wyrazach tłumaczył się: v. nr 6.

Gorski aff.

Oszmiańscy - Hutorowicz neg.

Kulwiec: nie trzeba dla mnie większej niedogodności, jakim jest sam rozkład województw, a nadto jeszcze sposób gwałtowny i niesłychany, jakim JPan marszałek propozycyą nie ugodzoną przemocą samą wparł do izby, oponujących się, z których ja sam byłem liczby, nie słuchał, a przeto piszę się negative.

Bieńkuński: mówiącemu zdanie moje in turno ledwo się podaje okoliczność skarżyć się na JPana marszałka o gwałtownie przez niego narzuconą propozycyą. Sam prosiłem, abyś się WPan z nią wstrzymał, i wszyscy niemal koledzy moi o to na WPana wołali. Nic WPana nie skłoniło do uległości kolegom. Ale o tym momencie gwałtu jako powszechnie wszytkim wiadomym nie mam co więcej mówić, tylko że to jest najpierwszy w tej izbie przez WPana spraktykowany, a daj Boże, żeby już był ostatni. Skutkiem jest tego gwałtu, że mamy wtedy decydować formę rządową, kiedy jeszcze niektóre jej projekta zostają w deliberacyi, a nawet ich rozdanych nie mieliśmy, aniśmy widzieli. A tytuł przeczytany o egzystencyi tylko, nie zaś co on zawiera, poucza. W pierwszych z nich widziałem pozwolenie za 10 milionów dóbr kupić następcom WKMści, w drugich kraj obciążyć pożyczką 10 milionów także, co gdy się stanie, może nas za to nieszczęście od braci spotka równie jak i z rozdziału województw niekontentych. Ja sam jako reprezentant przynosiłem inny rozkład, mówiłem, prosiłem, ukazywałem ten inny rozkład województw przez nas reprezentantów uczyniony. Ale tego JP Suchodolski kasztelan smoleński ani JPan Plater podkanclerzy nie przyjęli, a przełożeń naszych nawet i słuchać nie chcieli. Zwracam teraz głos mój, MPanie marszałku, do krzywdy uczynionej mnie i kolegom. Pomijam to, co by można mówić do praw kardynalnych, pomijam i do rozkładu województw, mówię tylko do propozycyi gwałtownie przez WPana w izbę wpartej. Chcieliśmy się do niej przymówić, prosiliśmy WPana, ale nic nasze prośby nie ważyły. Wspomnij WPan sobie, kiedy przechodził ten projekt, podałem WPanu poprawę, ale i dotąd nie wiem, gdzie się ona podziała i co się z nią stało. Świadczę się całą izbą, że nigdy nie wprowadzałem materyi partykularnych, a uczęstnictwa nie mamy w tak publicznym, bo o milionach piszącym się, którego nawet w znacznej części zupełnie niewiadomi jesteśmy. Stąd piszę się za poprawą, będąc negative.

Chodźko negative.

Lidzki - Skinder neg.

Wilkomirski - Bolcewicz aff.

Sandomierscy - Jankowski aff., Raczyński aff., Ożarowski aff.

Błeszyński: jestem za formą rządową, bo znam, że kraj nie może być bez rządu. Turnujemy się teraz na regestr artykułów 40. Tych zaś nam nie rozdano, a stąd nie wiemy, co się w nich zawiera. Żebym jednak nie zdał się pochwalać nierząd, piszę się affirmative za formą rządu, zachowując salwę do poprawy i chcę, aby zaraz naganione artykuły przez tęż samą deputacyą, co projekt formy rządowej układała, były poprawionemi.

Trocki - Godaczewski aff.

Kowieńscy - Kossakowski aff., Blinstrub aff., Domeyko aff., Kozakowski aff.

Upicki - Brunow aff.

Żmudzcy - Giełgud aff., Białłozor aff., Billewicz aff., Chrząstowski aff., Puzyna aff.

Chełmscy - Kunicki: v. nr 7 aff. Suffczyński aff.

Wołyńscy - Puławski aff., Walewski aff., Cieszkowski aff., Szemioth aff.

Smoleński - Syruć: zgaszono - widzę - powagę reprezentanta przez gwałtowne wsunięcie propozycyi przez nas posłów odpieranej. Nie wiem nawet, co mam mówić o projektach formy rządowej, albowiem nie znam rzeczy, którą mam decydować. A kiedy - co większa - widzę, czego nigdy w tej świątyni nie widziano ani doświadczono, że się nie na rzecz, ale turnujem na regestr materyi nie wszytkich nam znajomych, nie daję mojego votum. A chociaż mu przekładano prawo tego sejmu zapadłe, nie dozwalające żadnemu z sejmujących zostawać się bez dania votum, jednakże długo nie chciał wotować, znaglony nareszcie dał votum negative.

Starodubowski - Romanowicz aff.

Lubelscy - Stoiński: gdyśmy wprzód widzieli gwałtownie nam daną deputacyą formy rządowej narzuconą, gwałtownie teraz od niej utworzone projekty do izby wprowadzone i nie rozdawszy nam do poznania rzeczy, jaką mamy decydować, widzim znowu, że nam gwałtownie propozycję ad turnum o rzeczy niewiadomej narzucono, piszę się negative.

Zaleski aff., Gałęzowski aff.

Bełzcy - Cieszkowski aff., Orański aff., Dunin-Łaskarzewski aff., Rokossowski aff.

Płocki - Grzegorzewski aff.

Nowogrodzcy - Łopott aff., Wojniłłowicz aff., Tuhanowski aff.

Słonimski - Niezabitowski aff.

Wołkowyscy - Zabiełło aff., Suchodolski aff.

Czerscy - Staniszewski aff., Ostroróg aff.

Warszawscy - Bieliński marszałek: kroku żadnego uczynić nie mogę, któren by się upodobał wszytkim. I teraz nie podobałem się godnemu koledze za to, że przyspieszałem wedle powinności mojej sejmowe czyny. Czy można iść wtedy powolnym krokiem, kiedy ostatnia wybija godzina? Ale powtarzam: zawżdy nie podobałem się jednemu posłowi. Nie wiem prawdziwie ani racyi, ani za co, albowiem ja nikogo nie chcę obrażać. Odebrałem propozycyą od JMPana chełmskiego, to wszyscy koledzy widzieli. Nigdy gwałtu czynić nie chcę ani chciałem. Nie przypisuję tego utysku na mnie, samemu losowi nieszczęśliwemu kraju, ale razem i mojemu losowi, którego nawet i poprzednicy moi będąc na tym urzędzie, nie mogąc się wszytkim przypodobać, doświadczali. Teraz do toczącej się przystępując materyi, słyszałem konwikcye na obydwie strony. A gdy widzę skąpość czasu wszelkim poprawom przeciwną, za moją własną idąć konwikcyą, piszę się affirmative.

Klicki aff.

Wizki - Chojnowski aff.

Zakroczymski - Wilamowski aff., książę Poniński aff.

Ciechanowscy - Szydłowski: nigdy bym bez poprawy nie puścił do decyzji tak obszernego dzieła. Ale gdy czasu nie ma do niej, a gorzej jeszcze jest zostać się bez rządu, piszę się aff.

Gostkowski: lepszy jest zły rząd aniżeli anarchia. A ukończywszy rzecz taką, jaka do nas przychodzi, bez bojaźni do współbraci moich powrócę. Powiem do nich: przynoszę wam, oto macie rząd, którego nie układałem, bo kiedy go decydować przychodziło, to się tylko godzin kilka czasu sejmować zostawało. Ale wy, coście układali, będziecie w odpowiedzi narodowi, jeśliście prywatne chęci nad publiczne dobro kraju przenieśli. Ja w tych ostatecznościach kraju rzucać w anarchyi nie chcąc, sam w niej zostając, piszę się aff.

Łomżyński - Drewnowski: ostatnia niemal godzina sejmowania naszego zbliża się. Nie ma czasu myśleć o poprawie. Trzeba już namyślić się całkiem przyjąć, co jest podanym. I z tych powodów piszę się affirmative.

Rożański - Młodzianowski: żądałem głosu do propozycyi, ale nie dla jakiej poprawy formy rządowej, bo czasu nie było o tym myśleć. Także żądać chciałem, aby to, co tylko czytane nam było, oddane zostało w oryginałach do deputacyi konstytucyjnej. Nie byłem wysłuchany. Do was teraz, mężowie godni, głos mój obracam, coście układali to dzieło. Stany obierając was, oświadczyły wam ufność swoją. Zasłużycie zapewne albo, na pochwałę albo na przeciwne skutki. O was to i my żyjący, i późna potomność sąd nieparcyalny wyda. Ja powrócę śmiało do braci, a powiem im, jakim ta forma rządu przechodziła sposobem. Będę się im tłumaczył ze wszelkich czynności moich, mówiąc: starałem się zawżdy otwierać te sposoby, które zaufania we mnie waszego powszechnego były godne. Jedne się utrzymały, drugie odrzucono. Ja temu niewinien, ale tę formę rządową, jaką mnie w ostatniej godzinie sejmu do decyzyi naszej przyniesiono, nie zostawało mi nic więcej czynić tylko w zaufaniu zupełnym tym mężom, którym naród to dzieło do ułożenia oddał, ile widząc w nich najznakomitsze osoby piszące prawo równie dla was jako i dla siebie, tak jak była przyniesioną, przyjąć, bo inaczej postąpić nie można było. To powiedziawszy, mówił do niedogodności, iż jeśli się jakie i mogą z czasem znaleźć, to łatwiej je będzie poprawić, niźli z dogorywającym sejmem zupełnie znowu bez rządu pozostać się. A z tych przełożonych przyczyn pisał się aff.

Liwski - Oborski aff.

Nurski - Zambrzycki aff.

Mielnicki - Szydłowski aff.

Bielscy - Ołdakowski aff., Drągowski aff.

Rawscy - Kamocki aff., Descour aff.

Sochaczewscy - Plichta aff., Skarbek aff.

Gostyński - Włodek aff.

Brzescy lit. - Buchowiecki aff., Wyganowski aff., Oziembłowski aff.

Piński - Skirmontt: chciałem się i ja przymówić, że za stolicę powiatu mojego położono miasto Bercze, dosyć oddalone, i miałem przedsięwzięcie podać na ten punkt stosowną poprawkę, ale nie byłem wysłuchany. Teraz zaś do tejże materyi mówiąc, tłumaczę się, iż chociaż nam regestr tylko przyniesiono, który nas o samych tylko tytułach praw naucza, nie dając czasu ani się w nich rozpatrzyć, ani uwagi nad nimi potrzebnej uczynić, ale że okropną jest rzeczą pozostać bez rządu, piszę się aff.

Inflanccy - Modzolewski aff., Jozofowicz aff.,

Manuzzy: tak jak wszyscy mówią, i ja się na to zgadzam, że w znacznej części sam nie wiem, co decyduję. Ale mając szacunek dla osób, które to dzieło układały, jako znaczących w narodzie i które zawżdy między rodakami żyć będą, że nie tylko na kraju, ale i na swój los bacznemi być musieli, boć to wszytkim obwatelom jest społeczne, a nie mając czasu dzieła tego z gruntu rozpoznać, piszę się affirmative.

Snarski aff., Szteyn aff.

Łobarzewski - czerniechowski: nie tak wam, stany sejmujące, ale sobie bardziej winszuję, że się sejm kończy, a ja więcej do nieprzyjemnych podawania projektów prorogacyi jego pociąganym nie będę. Teraz zaś widząc formę rządu przed nas do decydowania przyniesioną, gdy przedziałów jej rozpoznawać czas krótki nie dozwala, nie mam co do niej mówić, tylko iż godni i szanowni mężowie, co ją układali, musieli tak robić i stosować do tego widoki swoje, aby dogodna była krajowi. Albowiem każda niesłuszność albo zamieszanie kraju im by samym krzywdę uczyniło. Przełożywszy zdanie moje do materyi, a w obiekcie jej pisząc się affirmative, mam honor do podanego ode mnie projektu przymówić się, to jest aby projekt rozgraniczenia naokoło starostwa gulbieńskiego po zakończeniu się rządowych materyi przez JPana marszałka do decyzji został podniesionym.

Po zakończonym turnowaniu i obliczeniu wotów ogłoszoną została pluralitas: z senatu i ministerium było wotów affirmative 14, negative żadnego; ze stanu rycerskiego affirmative 73, negative 8. W złączonych wotach affirmative 87, negative 8.

Ankwicz krakowski: podobało się najj. sejmującym stanom dać moc prawa projektom pierwszej klasy i już zawierająca się w nich forma rządowa mocy prawa nabyła. Spieszę się z kolegami do podpisu konstytucyi. Teraz zaś idzie pod waszą decyzyą summariusz praw przeszłego sejmu, któren prześwietnej deputacyi formy rządowej upodobało się do praw sejmu teraźniejszego przyjąć. Niemal wszytkie ustawy w nich zawarte są nam znajome, a nawet codices jego znajdują się rozdrukowane. I oddał JPanu sekretarzowi do czytania.

Czytał ów regestr JPan sekretarz, w tym objęciu: v. nr 8.

Gdy w tym regestrze przeczytał prawo do interesu JP Ożarowskiego, zaczęto się domawiać o głosy.

Młodzianowski rożański eksplikował interes między Sobolewskim kasztelanem a Ożarowskim pułkownikiem, któren by, jak on mówił, raczej być powinien z sukcesorami Ossolińskiego wojewody, a z JP Ożarowskim, w takiej treści: kupił Ossoliński dobra u Ożarowskiego za papiery. Przedał też dobra Ossoliński Sobolewskiemu, nie zaspokoiwszy Ożarowskiego, któren gdy Sobolewski zrzekał się i odstępował kupna z przyczyny nie zapłaconej sumy za dziedzictwo temuż Ożarowskiemu, a zaprotestowanej, wyjednał u Ożarowskiego oświadczenie, że nie ma do niego pretensyi. A tak kupno wyżej orzeczone uskuteczniło się. A Ożarowski nie odebrawszy i później pieniędzy, zrobił znowu proces i ex vi inscripti fori poszedł do komissyi skarbowej koronnej. Komissya Ożarowskiego całą pretensyą do Ossolińskiego uchyliła, a do sukcesorów Ossolińskiego odesłała. Ożarowski do stanu ubóstwa przywiedziony, udał się do sejmu przeszłego, zaskarżając komissyą skarbową i prosząc o sprawiedliwość. Sejm przeszły litością zdjęty nad człowiekiem ze stanu majętnego do najuboższego przywiedzionym, powrócił go do dóbr przedanych. Widzicie, stany sejmujące, jaką przez ten wyrok Sobolewski poniósł krzywdę, kiedy na dobrej wierze kupiwszy dobra z nich przez Ożarowskiego został wyrugowanym. Nie chcę ja wyroków stanów najj. wstrzymywać, ale też nie chciałbym, aby jaka aprobata z krzywdą Sobolewskiego zachodziła. Wszelako, stany sejmujące, oddaję tę okoliczność do woli waszej przełożywszy to, com był powinien.

Kossakowski biskup inflancki innymi słowy, a w tym samym kształcie ten interes co i JP rożański, obszernym głosem stanom sejmującym eksplikował.

Przed biskupem zaś zaraz po Młodzianowskim mówił krótko Jankowski sandomirski, a w tym głosie przeciwił się aprobacji zdania JPana Młodzianowskiego rożańskiego wnosząc, iż byłoby nieprzyzwoicie, aby prawo przeszłego sejmu z obustronnych tłumaczeń zapadłe, teraz na jednostronne przełożenie uchylanym być miało.

Po biskupie zaś zaraz miał głos JPan Zambrzycki nurski, a także do tej sprawy mówił za Sobolewskim, że intryga zawżdy wszytko zmienia i że ta razem z litością złączona nad stanem nieszczęśliwym Ożarowskiego, krzywdę uczyniła Sobolewskiemu kasztelanowi. A cały ciąg sprawy podobnie do JPana Młodzianowskiego rożańskiego obszernym nader głosem tłumaczywszy, bronił jak najmocniej aprobaty przeszłosejmowego prawa.

Narbutt lidzki w tymże interesie przymawiał się, podobnie do poprzedniczych głosów za Sobolewskim rzecz tłumacząc.

Plater podkanclerzy lit.: jeden projekt zastanawia dalszą czynność stanów sejmujących, w którym sprawiedliwość walczy z litością. Do woli waszej należeć będzie jedną nad drugą przenieść. Ale moją znam być powinnością donieść stanom, żem ja także w ten regestr projektów omyłką i przez niepostrzeżenie się moje projekt za JPanem Nyblerem burgrabią zamku JKMści grodzieńskiego, któren się na przedostatniej sessyi w prawo zamienił, umieścił. Żądałbym przeto, aby on z summariusza i liczby projektów wolą waszą wyjętym został.

Powszechnie proszono o to, a razem zamieszanie zrobiło się od żądających udzielnego decydowania interesów w summariuszu będących.

Marszałek doniósł izbie, że wolę wypełnił sejmujących stanów w wymazaniu z summariusza projektu JPana Hyblera, już dawniej w prawo zamienionego.

Domagać się potym gromadnie zaczęto czytania projektów w interesie szlachty łomżyńskiej.

Co gdy JPan sekretarz dopełnił, Drewnowski łomżyński i Zambrzycki nurski w sprawie tej szlachty eksplikowali się, a nawet JPan nurski w swoim tłumaczeniu się dodał, iż na żadne w nim odmiany nie pozwoli.

Marszałek potwierdzając to, co JPan nurski powiedział, oświadczył, że to się nawet stać nie mogło i nie może, aby się odmiany lub wciśnienia jakie w prawo przeszłego sejmu wmieściły, bo godni mężowie w deputacyi zasiadający na to baczność mieli, a książę JMć biskup wileński jako prezes zawżdy protokół podpisował.

Młodzianowski rożański: co do interesu szlachty łomżyńskiej, jest to prawo sejmu przeszłego w wielu rękach będące na piśmie, a komissya nawet przez nie wyznaczona już się zakończyła, bo sejm ten cztery trwał lata.

Zamieszanie znowu i wzburzenie się izby trwało.

Marszałek: są dwie materie: jedna szlachty łomżyńskiej, a druga Ożarowskiego. Czy nam dwie propozycye ogłosić, czy jedną do obu projektów.

Odezwano się na to: nie jednę, ani dwie, ale trzy należy podać.

Marszałek pytał się w interesie szlachty o komissyą, czy nie ma na nią zgody, lub gdyby stany oświadczyły swoją opinią, wstrzymać się z nią równie i z interesem JPana Ożarowskiego.

W strasznym zamieszaniu na nic nie pozwalano.

Suffczyński chełmski podawał propozycyą, co i inni uczynili, żądając turnum.

Marszałek: raczcie wysłuchać, koledzy, JPana czerskiego dopiero podana propozycya jest taka, czy prawo ma być aprobowane, lub nie.

Suffczyński za swoją przymawiał się, na co mu marszałek rzekł, że prócz niej ma dwie, które czytał.

Po tym czytaniu sprzeczki znowu w tym interesie rozpoczęły się i ciągle trwały, a każdy coś osobnego i do swoich zamiarów stosownego razem i jednogłośnie wnosił.

Ankwicz krakowski: zadziwiam się, dlaczego milczą wszyscy, gdy się rzeczy tok nieprzyzwoity wznawia. Kiedy dalej tak będzie, a to zamieszanie końca nie weźmie, potrzebom ważnym pozostającym się do zaradzenia, zadosyć się nie uczyni. Albowiem jeśli będziem wyjmować od upodobania materye, to i ja dwie z nich wyjmę, a to gorszy nieporządek zrobi. Przeto proszę WPana, MPanie marszałku, propozycyą uformować albo do ogółu razem summariusza, albo do szczegółu materyi, zachowując zawżdy kolej, to się wszytkie razem załatwią spory i kwestye.

Drewnowski łomżyński przymawiał się za aprobacyą funduszu JM XX piarów w Łomży, ponieważ oni są tam potrzebni dla edukacyi młodzi szlacheckiej.

Kunicki chełmski w tejże materyi eksplikował się, wspierając wniosek JP łomżyńskiego.

Bieńkuński oszmiański co do interesu JP Ożarowskiego i szlachty łomżyńskiej mówiąc: nie znam ich jako spraw koronnych, ale radzę, aby do tych interesów propozycję ad turnum puściwszy potym później i cały ogół tych projektów zadecydować.

Raczyński sandomierski: mieliśmy w przeszłym sejmie prawa zapadłe zaspokajające obywateli i inne potrzebne. Te zdało się deputacyi przyswoić, a z tych są wyjęte do interesu JPana Ożarowskiego i innych służące.

Ankwicz krakowski: zaszczyciła mnie deputacya podaniem summariuszów troistego gatunku projektów. Najprzód formy rządowej, ta już ukończona, albowiem decyzya wasza w prawo ją zamieniła. Co po niej następuje, to nie należąc do niej, nie ściąga się do rządu krajowego. A stąd chciałem ja, aby stąd ogólna szła propozycya w tym sposobie: czyli mają prawa przeszłego rewolucyynego warszawskiego sejmu przyjęte przez deputacyą formy rządowej utrzymać się, lub nie.

Marszałek podał propozycyą ad turnum taką: czyli wszytkie drugim tytułem przeczytane prawa zeszłego sejmu przyjęte być mają, czy wyjęty z nich ma być interes JPana Ożarowskiego. Przyjęte być mają wszytkie - affirmative, wyjęty być ma interes JPana Ożarowskiego - negative.

Po czym JX.Wołłowicz referendarz lit. takąż propozycyą senatowi ogłosił.

Po ogłoszeniu propozycyi turnował senat w tym sposobie:

Książę Massalski biskup wileński aff., Skarszewski biskup chełmski aff., Kossakowski biskup inflancki aff., Xżę Radziwiłł wojewoda wileński aff., Kossakowski wojewoda witebski neg., suchodolski kasztelan smoleński aff., Oborski, kasztelan ciechanowski neg.

Ożarowski hetman WKor. eksplikował się w sprawie Ożarowskiego, wyprowadzając jej początek, tok i skutek aż do wyroku sejmowego. Więcej wszelako jego konwikcye służyły jako za imiennikiem do litości aniżeli do permowencyi z prawa, albowiem w tym interesie ani Ożarowski, ani Sobolewski nie byliby radzi iść do spadków Ossolińskiego i szukać sumy w majątku sub potioritate będącym. Po wywodach zaś obszernych pisał się affirmative.

Plater podlanclerzy lit. aff., Zabiełło hetman pol. lit. neg.

Załuski podskarbi nadw. kor. oświadczył się, iż w tym punkcie nie daje votum, albowiem będąc komisarzem skarbowym decydował tę sprawę. Oburzono się za to, żądając, aby zadosyć prawu uczynił nikogo od wotowania nie uwalniającemu, acz przy uporze jednak nie obronił się od wotowania i dał neg.

Dziekoński podskarbi nadw. lit. neg.

Potym zaczął się turnus stanu rycerskiego:

Krakowscy - Ankwicz aff., Głębocki aff., Mieczkowski aff., Grodzicki aff.
Wileński - Górski neg.
Oszmiańscy - Bieńkuński aff., Chodźko aff.
Lidzcy - Szyszko aff., Narbutt neg., Aleksandrowicz aff., Skinder aff.
Wiłkomirski - Bolcewicz neg.
Sandomierscy - Jankowski aff., Raczyński aff., Ożarowski aff., Błeszyński aff.
Trocki - Karłowicz aff.
Kowieńscy - Kossakowski neg., Blinstrub neg., Domeyko neg.
Żmudzcy - Giełgud neg., Białłozor aff., Billewicz aff., Chrząstowski neg., Puzyna neg.
Chełmscy - Kunicki aff., Suffczyński aff.
Wołyńscy - Walewski neg., Cieszkowski neg., Szemioth neg.
Smoleński - Aleksandrowicz neg.
Lubelscy - Stoiński aff., Zaleski aff.
Bełzcy - Orański aff., Dunin-Łaskarzewski aff., Rokossowski aff.
Płoccy - Karski aff., Grzegorzewski aff.
Nowogrodzcy - Łopott aff., Mitarnawski aff., Tuhanowski aff.
Czerski - Staniszewski aff.
Warszawscy - marszałek Bieliński aff., Klicki neg.
Wizki - Chojnowski aff.
Zakroczymski - Wilamowski aff.
Łomżyński - Drewnowski aff.
Rożański - Młodzianowski neg.
Liwski - Oborski aff.
Nurski - Zambrzycki neg.
Mielnicki - Szydłowski neg.
Bielscy - Ołdakowski aff., Drągowski aff.
Rawscy - Kamocki aff., Descour aff.
Sochaczewscy - Plichta aff., Skarbek aff.
Brzescy lit. - Buchowiecki neg., Wyganowski aff., Oziembłowski neg.
Piński - Skirmontt aff.

Po skończonym turnowaniu i obliczeniu wotów ogłoszona została w tym sposobie pluralitas: z senatu i ministerium było wotów affirmative 7, negative 5; ze stanu rycerskiego affirmative 42, negative 19. Iunctim, czyli w złączonych wotach affirmative 49, negative 24.

Po ogłoszeniu pluralitatis rzekł Ankwicz: prosiemy zaraz o podpis.

Marszałek na to powiedział: zapraszam WPanów deputowanych do konstytucyi, aby podpisali prawo świeżo zapadłe.

Ankwicz krakowski: już tedy z porządku przychodzi do waszej decyzyi, stany sejmujące, trzecia klasa projektów od deputacyi formy rządowej przyniesiona, a proszę, gdyby ich summariusz był przeczytany, a te powinny być z kolei jeden po drugim decydowane.

Czytał JP sekretarz tytuły tych projektów, czyli raczej ich summariusz, v. nr 9.

Żądano czytania w kolej rozciągłością strzedziny i rzeczy w tych projektach zawartej.

Czytał JP sekretarz aprobacyą funduszu X. Kossakowskiego biskupa inflanckiego w Janowie na misyą i edukacyą ubogiej szlachty 100.000 złp zapisującego.

Proszono JP marszałka o zapytanie się o zgodę, co gdy po trzykroć uczynił, zawżdy powszechna słyszeć się dała.

Czytał potym JP sekretarz zalecenie komisyi skarbowej koronnej zapłacić pensyą ministrom zagranicznym, a die 1 novembris, oraz na ekspensa drogi i inne obmyślić.

Proszono pytać się o zgodę, co marszałek uczynił, ale zaraz JPan Kunicki chełmski rzekł: nie pozwalam, mówiac tak dalej: zapłata wysłużona powinna być wypłacona, ale nie anticipative wybierana.

Potym znowu czytać ten projekt żądano, co też uskutecznił za JP marszałka rozkazem JP sekretarz.

Błeszyński sandomirski: nie będę się sprzeciwiał, ale proszę w projekcie nie zapisować quantum, albowiem komissya skarbowa koronna będzie wiedziała i sama, wiele ma zapłacić, a my tu cale tego nie możemy wiedzieć.

Grodzicki krakowski: smutną jest rzeczą widzieć reprezentanta mówiącego, aby odciągnięta była zapłata tym, co pracują. Wiadomo WKMści samej najlepiej, że wszyscy niemal depesze ze skargami przysyłali, nasi ministrowie że zostają zawiedzionemi i bez sposobu, prócz tego są jeszcze inne wydatki należne do opłaty. Pominąwszy zaś to wszystko, wieleż to razy WKMść sam na tę potrzebę ze swego dokładałeś.

Marszałek zapytał się o zgodę. Nie pozwolono i znowu czytać kazano, co uczynił JP sekretarz.

Łobarzewski czerniechowski rzekł: wniosek JPana Błeszyńskiego sandomirskiego prosiemy umieścić.

Zamieszanie w izbie zrobiło się, a w nim poprawowano projekt. Poprawiony przeczytał JP sekretarz, po przeczytaniu zapytał się JP marszałek trzy razy o zgodę, a ta raz w raz była jednomyślna.

Że zaś zamieszanie w izbie wzniosło się z przyczyny domawiania się razem wielu projektów podniesienia do decyzyi, przeto Narbutt lidzki wołał o porządek izby, mówiąc: nic a nic nie słyszemy, a Błeszyński sandomierski w tymże samym czasie o kontynuacyą czytania zaczętych projektów domawiał się.

Czytał JPan sekretarz zalecenie komisjom skarbowym zapłacenia zaległości Radzie Nieustającej i subalternom wszytkich dykasteriów.

Kunicki chełmski rzekł: chciałbym wiedzieć w przedziale, wiele Radzie oraz wszytkim i każdemu z oficjalistów po dykasteriach należy.

Narbutt lidzki dodał: o Radę Nieustającą nic nie mówię, ale innym chciałbym wiedzieć za co i wiele.

Gdy wszelako JPan lidzki na naleganie wielu kolegów odstąpił od opozycyi, Kunicki chełmski i Szydłowski ciechanowski znowu zaprzeczyli pytanie się JPana marszałka o zgodę.

Ale gdy i oni silnemi prośbami zmiękczeni odstąpili od opozycyi, potrójna zgoda na zapytanie się JP marszałka zaszła i to zalecenie w prawo zamieniła.

Leduchowski kasztelan lubaczewski: deputacja do examinu Rady Nieustającej, której miałem honor być prezesem, kilka projektów przyniosła, jako to kwit JPanu Chreptowiczowi kanclerzowi W.X.L., któren w prawo zamieniony został. Także drugi przynieśliśmy zapłacenia pocztamptom za pocztę zagraniczną, za co teraz nie było asygnowano. Wprzódy zaś konfederacya sama takie ekspensa opłacała, czemu koniecznie trzeba zaradzić i zapłacić. Podobnież podałem, aby było zaasygnowano na powrót ministrów zagranicznych, z czego im Rada Nieustająca, jakie będzie widziała potrzebne, quantum przeznaczy. Za czym proszę, aby ten projekt, co podałem, był decydowanym. Do tych zaś wyrażonych ekspensów dołączam dodatek stanom sejmującym niewiadomy fundusz na nie przewidziane ekspensa praevio calculo. Wiadomo albowiem jest wszytkim, że przedtem na interesa departamentu zagranicznego król JMść wiele ze swego ekspensował i potrzebom jego dostarczał. Niech się więc stany sejmujące nad tym zastanowią, że suma 360.000 złp cale jest drobnym na ten departament przeznaczeniem, a stąd wypada, że suma osimdziesiąt kilka tysięcy na dobre tego departamentu urządzenie koniecznie jest potrzebna.

Marszałek: jak widzę, to jest projekt cale nowy. Nie wiem, co z niego będzie.

Leduchowski kasztelan na to tłumaczył się, że to jest ten sam, którego przy relacyi podał.

Z jednej strony wołano i naglono o czytanie tego projektu, a z drugiej strony o kontynuacyą decydowania projektów od deputacyi formy rządowej przyniesionych.

Czytał JP sekretarz projekt obliczenia JP Piotra Potockiego z sum na legację turecką wziętych i ekspensowanych, na co za zapytaniem JP marszałka potrójna powszechna zaszła zgoda.

Czytał znowu JPan sekretarz zalecenie komissyom skarbowym o dobrowolne ofiary indagacyą uczynić, a i ten projekt podobnąż formalnością w prawo zamienił się.

Marszałek: kilka już jest projektów ugodzonych, a nie są dotychczas przez deputowanych do konstytucyi podpisane, o co JPan Kunicki chełmski dopomina się, aby wraz podpisanemi były.

Zawołano z ławek: prosiemy zaraz podpisować.

A za tym odgłosem udali się zaraz delegowani do konstytucji do stolika sekretarskiego podpisować zapadłe prawa.

Grodzicki krakowski: MPanie sekretarzu, możesz WPan tymczasem czytać. To nic nie przeszkadza, że deputowani podpisują zapadłe prawa. 0 co i Karski płocki dopominał się.

Chociaż się marszałek odezwał: nie masz czasu, jeszcze podpisujemy, gdy jednak bardziej wołać zaczęto, czytał sekretarz projekt w treści: po złotemu z dymu magazenowego, gdzie się zostało, komissyę skarbowe wyindagują i odbiorą.

Przerwał marszałek czytanie, mówiąc: może nie trzeba całego tego projektu słowo w słowo czytać, albowiem jest to ten sam, któren już był sejmującym stanom rozdanym.

Zawołano: prosiemy czytać!

Czytał więc JPan sekretarz.

Szydłowski ciechanowski przymówił się, aby ostrożność w tym projekcie była domieszczona prawa, które tęż sumą w Ciechanowcu zamek na archiwum zreparować kazało.

Marszałek: to prawo na przyszłość, nie za przeszłość.

Szydłowski: owszem MPanie marszałku, za przeszłość to prawo wypadło.

Marszałek: sprawiedliwie WPan mówisz i masz WPan racyą, pomyliłem się.

Suffczyński chełmski po kilkakroć o głos prosił.

Na co mu marszałek powiedział: nie do WPana teraz mówię, ale zarządzam WPanu głos. Wprzód jednak muszę JPanu ciechanowskiemu powiedzieć, że poprawę mieszczę do projektu, iż w ziemi ciechanowskiej z tego podatku summa prawem jest przeznaczona na zreparowanie archiwum.

Suffczyński chełmski: trzeba być nieszczęśliwym, aby mi głos wtenczas był zatamowanym, kiedy w podobnejże potrzebie domówić się należy. Ziemia chełmska ma u siebie złożony ten podatek, a ja podałem projekt, prosząc, aby za tę summę wolno było ratusz chełmski zupełnie zniszczony zreparować. Albowiem sądów cale nie ma gdzie sądzić, ani na archiwum miejsca. Z tych powodów proszę o podniesienie mojego projektu.

Raczyński sandomirski: żądania tak JPana ciechanowskiego, jako i JPana chełmskiego co do ogółu należą do komissyi policyi. Gdzie ona uzna potrzebę, tam i rozkaże zreparować ratusze, albowiem do niej domy publiczne należą.

Marszałek doniósł izbie, iż poprawkę w tym projekcie dopisał, ostrzegającą, iż już w Ciechanowcu ten podatek jest destynowanym na reparacyą ratusza, któren projekt z poprawą przeczytał JP sekretarz.

W tym właśnie czasie JPan Sievers ambasador rosyjski znajdował się na sessyi i bawiąc się na balkonie z generałem majorem rosyjskim Rautenfeldem, któren przedtem ustawicznie przytomny sejmowaniu będąc, na sessyach zwyczajnie między arbitrami siadywał. Dziś zaś gdy wszytkich a wszytkich arbitrów rugowano, i jego z niemi na początku sessyi sejmowej wyproszono z sali, przeto cały czas od początku sessyi aż do przyjazdu JPana Sieversa na balkonie znajdował się. JPan Sievers więcej godziny zabawiwszy na balkonie, widziany od sejmujących i ich nawzajem widziawszy, oddalił się potym z zamku. Na balkon zaś, póki na nim był, wielu z sejmujących chodziło do niego i właśnie było tam targowisko o osoby mające być umieszczonemi w Radzie Nieustającej i dykasteriach ostateczne.

Suffczyński prosił, aby i jego projekt, podobnie jak JP ciechanowskiego prawo za dodatek do ogólnego projektu poszedł.

Łobarzewski czerniechowski: i ja takąż prośbę za miastem Włodzimierzem nieść do stanów jestem obowiązany jako za tym, w którym sejmiki czerniechowskie odbywają się. I ja sam posłem w nim zostałem. Ale że czasu szkoda wycieńczać, radzę JPana chełmskiego, aby o to szedł osobnym projektem.

Bieńkuński oszmiański: mówić powinienem za obywatelami, bo ten podatek jest ich własnością. To prawda, że predestynacya jego była na wojsko i były te miejsca, w których on na ekspensa wojskowe obróconem został. Ale gdzie się to nie stało, ja obracać go wedle predystynacyi teraz nie widzę przyczyny ani potrzeby, ani też gdy on dostawał się do skarbu, będąc własnością obywatelów. Radzę przeto, aby gdzie się tylko pozostał, wziąwszy przykład z ziemi ciechanowskiej, na podobne wszędzie wydatki został obróconym.

Kunicki chełmski: skoro te summy magazenowe wszędzie będą oddane do władzy policyi i na użytek miast, to się wszystko zaspokoi i kwestya upadnie.

Zamieszanie powstało, w nim rzekł marszałek, chcąc zaspokoić izbę: dodam jedno słowo: tejże komissyi, a wszytko się ukończy.

Ale na to remedium jeszcze głośniej i bardziej zewsząd zawołano: nie masz zgody!

Bieńkuński oszmiański powiedział: podaję dodatek do laski.

Mimo to żądano czytania projektów i wraz go czytał JP sekretarz i po przeczytaniu równe zamieszanie trwało. W nim Kunicki chełmski rzekł: prosiłem WPana, MPanie marszałku, kilka razy o głos, ale widzę, że nie mam szczęścia do WPana.

Na co marszałek: cóż ja temu winien, że i ja do WPana nie mam szczęścia.

Bieńkuński zaś oszmiański za swoim przymawiał się dodatkiem.

Młodzianowski rożański: jako deputowany do kmissyów skarbowych, od których ten projekt wyszedł, przed stanami sejmującemi powinienem eksplikować się. Podatek ten w jednych województwach na potrzeby wojska został wyekspensowanym, w drugich się pozostał. Deputacya uznała za rzecz słuszną, aby komissye skarbowe stamtąd zyskały jego, skąd nie był na wojsko ekspensowanym. Niechże się on wprzód pozyszcze, a potem wolno będzie stanom na jakie chcąc przeznaczenia obrócić. Ale zawżdy powtarzam, że najpierwszą jest potrzebą pozyskanie jego.

Marszałek: JPan oszmiański żąda umieszczenia dodatku wtedy, gdy rzecz składnie idzie ad turnum.

Xżę Radziwiłł wojewoda wileński: najkrótsza jest droga oddać województwom jako ich własność. Niech z nim stanowią, co chcą, a wszytko się ukończy.

Marszałek: projekt, któren jest podany od deputacyi formy rządowej, daruje mi Xżę JMć, że musi całkiem przechodzić.

Proszono o propozycyą ad turnum.

Marszałek: głoszę propozycyą ad turnum taką: czyli projekt względem podatku złotego od dymu na magazeny poprawiony ma być przyjęty, lub nie. Ma być przyjęty - affirmative, nie ma być przyjęty - negative.

Narbutt lidzki: dawno by się zakończyło, gdybyśmy się porządku trzymali. Teraz ja na tę propozycyą ad turnum nie pozwalam, a razem radzę, aby propozycya taka była uformowana, żeby razem szła i z dodatkiem do turnowania.

Stąd zamieszanie zrobiło się. Różne wnioski uformowano. Ale gdy potym i ich propozycyi odstąpiono, a JKs. referendarz W.Lit. Wołłowicz ogłosił senatowi i ministerium propozycyą, zaczął się turnus senatu:

Skarszewski biskup chełmski: przeznaczenia tego podatku odmieniły się. Powinien być obróconym na archiwa, bo te są bezpieczeństwem majątku obywatelów. Jestem negative.

Kossakowski biskup inflancki: gdy to jest własność obywatelska, powinna być obróconą na fundusze wojewódzkie, a stąd daję votum negative.

Xżę Radziwiłł wojewoda wileński: fundusz to jest wojewódzki, jakem mówił, powinien więc być zostanowionym przy obywatelach i piszę się negative.

Suchodolski kasztelan smoleński: w jednych województwach jest oddanym na wojsko, w drugich dotąd się pozostał. Daję votum affirmative.

Oborski kasztelan ciechanowski neg., Leduchowski kasztelan lubaczewski neg., Ożarowski hetman WKor. aff., Zabiełło hetman pol. lit. aff., Załuski podskarbi nadw. kor. aff., Dziekoński podskarbi nadw. kor. lit. neg.

Turnus stanu rycerskiego:

Krakowscy - Akwicz aff., Mieczkowski aff., Grodzicki aff.
Wileński - Jazdowski neg.
Oszmiańscy - Hutorowicz neg., Kulwiec neg., Bieńkuński neg., Chodźko neg.
Lidzcy - Szyszko neg., Narbutt neg., Aleksandrowicz neg., Skinder neg,
Wilkomirski - Bolcewicz neg.
Sandomierscy - Jankowski neg., Radzyński neg., Błeszyński aff. Trocki - Godaczewski neg.
Grodzieński - Żyniew neg.
Kowieńscy - Kossakowski neg., Blinstrub neg,, Domeyko neg., Kozakowski neg.
Upicki - Brunow neg.
Żmudzcy - Giełgud neg., Białłozor neg., Billewicz neg., Puzyna neg.
Chełmscy - Kunicki neg., Suffczyński neg.
Wołyńscy - Puławski neg., Walewski neg., Cieszkowski neg., Szemioth neg.
Smoleńscy - Aleksandrowicz neg., Syruć neg.
Starodubowski - Romanowicz neg.
Lubelscy - Stoiński neg., Zaleski neg., Gałęzowski neg.
Bełzcy - Cieszkowski neg., Orański neg., Dunin-Łaskarzewski neg., Rokossowski neg.
Płoccy - Karski neg., Grzegorzewski aff.
Nowogrodzcy - Wojniłowicz neg., Tuhanowski neg.
Wołkowyski - Suchodolski aff.
Warszawscy - Bieliński marszałek aff., Klicki aff.
Wiski - Chojnowski neg.
Zakroczymscy - Wilamowski aff., Xżę Poniński aff.
Ciechanowscy - Szydłowski aff., Gostkowski aff.
Łomżyński - Drewnowski aff.
Rożańscy - Młodzianowski aff., Ciemniewski aff.
Liwski - Oborski aff.
Nurski - Zambrzycki aff.
Mielnicki - Szydłowski neg.
Bielscy - Ołdakowski neg., Drągowski neg.
Rawscy - Kamocki aff., Descour aff.
Sochaczewski - Plichta neg.
Gostyński - Włodek neg.
Brzescy litewscy - Buchowiecki neg., Wyganowski neg., Oziembłowski neg.
Piński - Skirmontt neg.
Inflanccy - Modzelewski neg., Jozofowicz aff., Manuzzy neg., Szteyn aff.
Czerniechowski - Łobarzewski neg.

Po skończonym turnowaniu i obliczeniu wotów ogłoszona została pluralitas. Z senatu i ministerium affirmative 4, negative 6; ze stanu rycerskiego affirmative 21, negative 55. Iunctim w złączonych wotach affirmative 25, negative 61.

Czytał JPan sekretarz projekt deklaracyi względem przychodów do skarbu z puszcz i lasów starościńskich.

Po przeczytaniu sprzeczki i spory z tej materyi wszczęły się, co widząc JP Narbutt lidzki żądał propozycyi ad turnum, żeby czasu darmo nie tracić.

Za czym marszałek pytał się o zgodę, którą Kunicki chełmski zaprzeczył. A gdy potym odstąpił od opozycyi, potrójne zapytanie o zgodę JPana marszałka jednomyślność zjednało.

Czytał potym JP sekretarz deklaracyą względem summ po duchowieństwie galicyjskim i ta deklaracya podobnąż formalnością w prawo zamieniła się.

Marszałek: gdy ten porządek wprowadziliśmy, aby ugodzone konstytucye wraz były przez deputowanych do konstytucyi podpisane, zapraszam JPanów deputowanych do podpisania praw ugodzonych. Którzy zaraz udali się do stolika.

Czytał JPan sekretarz uwolnienie od podatków flisów, rotmanów etc. Marszałek wraz pytał się o zgodę, ale JPan Bieńkuński oszmiański zaczął się tłumaczyć do tego podatku mniej, jak mówił, znajomego w Litwie i znoszeniu jego okazywał przeciwność. Ale zaraz odstąpił od opozycyi. Za czym marszałek gdy się trzy razy zapytał o zgodę, ta się za kaźdym razem powszechna znalazła.

Czytał JPan sekretarz dla nowego województwa chełmskiego warunek, a i ten podobnąż formalnością zamienił się w prawo.

Czytał JPan sekretarz projekt o oszczędnym konferowaniu orderów Orła Białego i św. Stanisława.

Suffczyński chełmski: znam dobroć serca WKMści, nie chcę ani pozwolę ścieśniać jej granicami prawa. Żądam tylko, aby nie byli liczeni między kawalerami orderowemi, którzy nie mają przywilejów pieczętowanych.

Król JMść: proszę JPana chełmskiego a proszę, niech się nie przeciwi, niech ten projekt należną zyskuje decyzyą.

Marszałek trzy razy zapytał się o zgodę, a po trzy razy znalazła się jednomyślność.

Czytał JPan sekretarz projekt utworzenia codicis civilis et criminalis stosownie do praw koronnych i statutu litewskiego. Powszechna izby zgoda zamieniła go zwyczajną solennością w prawo.

Czytał JPan sekretarz zalecenie jurysdykcyi warszawskiej względem narodu żydowskiego.

Nie masz zgody - najsilniej zewsząd zawołano.

Stoiński lubelski mówił przeciwko temu projektowi najżarliwiej w te słowa: v. nr 10.

Narbutt lidzki: przypominam sobie, iż forma rządowa wszytkie przywileje miast approbowała, a teraz widzę, że się podnosi projekt przeciwny przywilejom miast. Nie pozwalam wprowadzać jego, albowiem on przeciwko dzisiejszemu prawu wzniesiony.

Karski płocki obszernym głosem i mocnemi wywodami zbijając i niszcząc ten projekt, tak się tłumaczył: v. nr 11.

W czasie tej mowy Karskiego, JPan marszałek w pobliżu jego dyskursami bawiąc się, szmer jakiś z przeszkodą mówiącemu czynił, rzekł zniecierpliwiony Karski: MPanie marszałku, proszę o dyskrecyą, jaki to tu WPan jarmarek znalazłeś.

Narbutt lidzki: krótkim cale roztrząśnieniem powinienem egzystencyą tego projektu zwalić. Forma rządowa przywileja miast aprobowała, ten projekt krzywdzi i obala. Czy powinienże on mieć egzystencyą lub na uwagę naszą, stany sejmujące, zasługiwać?

Plater podkanclerzy lit.: winienem rzecz całą wytłumaczyć. Rzecz tego projektu ma w urządzeniach swoich to, co prawem 1768 roku miastom jest obwarowane. Wypada z praktyki i z konieczności nawet, że się Żydzi z różnych przyczyn mieścić muszą w Warszawie. Trzeba więc dać im starszeństwo. Z tych to powodów i ten projekt urodził się, aby kanclerze z marszałkami ułożyli się nie przeciw przywilejom miast, ale końcem zrobienia porządku. Są wiadome te zamiary miastu samemu Warszawie, jakoż obywatele jego w dniu dzisiejszym byli u mnie i o tym ze mną mówili. Przekonałem się sam, że ma miasto Warszawa racyą, aby nie było wciągnionym w tę generalność, jaką prawo 1768 roku miastom przepisuje.

Narbutt lidzki na ten wniosek zawołał: nie masz zgody.

Gostkowski ciechanowski: jeśli na ten projekt nie masz powszechnej zgody, to prosiemy WPana, MPanie marszałku, ad turnum w tej materyi przystąpić, aby czasu na próżno nie zagajać.

Suffczyński chełmski: gdy widzę, że ten projekt jest przeciwny prawu, oświadczam się, iż turnus na niego żadną miarą iść nie może.

Sprzeczki znowu trwały przez długi przeciąg czasu, a w nich Karski i Suffczyński razem wołali: projekt że jest przeciwny prawu, przez toż samo upada, prosiemy więc o kontynuacyą dalszych projektów.

A w tych przymawianiach się zamieszanie zawżdy jednakowe trwało.

Marszałek: gdy ten projekt teraz nie może znaleźć zgody, więc go do tejże klasy projektów na sam koniec odkładam, a idę do czytania dalszych.

Karski: cóż to się znaczy? Czy to, że się sejm kończy, to już WPan od przysięgi masz się za uwolnionego?

Suffczyński: unius oppositio circa legem valet. Stoję przy prawie i nie puszczę jego, a WPana, MPanie marszałka, obliguję, abyś się na przysięgę nie zapominał.

Karski: nie pierwsza to niesprawiedliwość WPana, którą w tej światyni nieraz doświadczyliśmy.Choć już na końcu sejmu, przekonaj nas WPan, żeś się raz przynajmniej przepisów urzędu trzymał i prawa pilnował.

Marszałek: cały czas dzisiejszego sejmowania tym był zafundowany, aby z kolei idący który z projektów deputacyi formy rządowej gdy przyjdziem, został przyjętym albo odrzuconym.

Huknięto zewsząd na marszałka: nie masz zgody!

Narbutt lidzki: dzisiaj stanęło prawo. Jakże projekt jemu przeciwny może być podnoszonym? Prawo formy rządowej przywileje miast aprobuje. Słusznie więc kolega wnosił, że i jednego przy prawie opór nawet samą jego egzystencyą wali.

Tu Błeszyński sandomirski chciał się odezwać, ale Narbutt znowu rzekł: MPanie sandomirski, ja toż samo wnoszę i proszę WPana, MPanie marszałku, o deklaracyą uznającą ten projekt za spadły i niebyły, a do dalszych z kolei przystąpić projektów.

To w wszczętym zamieszaniu izby marszałek umawiał się z różnemi sejmującemi, co widząc Karski płocki zawołał: MPanie marszałku, sekretów prosiemy nie robić, ale się do kontynuowania materyi projektów udać.

Gdy mimo to zawołanie nie ustawały rozmowy, mówił znowu Karski: MPanie marszałku WLit.

Gdy ten nie uważał, wołał znowu Karski: MPanie marszałku WLit. i sejmowy! Obydwa, widzę, panowie, gdzie idzie o przywrócenie porządku izbie, zmykacie. Prosiemy porzucić intrygi i sekrety, MPanie marszałku sejmowy!

Ogiński podskarbi WLit.: im jest czas bliżej do końca sejmowania naszego, tym go bardziej oszczędzać należy. Wprowadziłeś WPan, MPanie marszałku, z kolei projekt, któren całą izbę zaburzył. Jedni z godnych reprezentantów dopraszają się turnum, drudzy całkiem go nie chcą puścić do decyzyi. Radzę ja zostawić go tak jak jest, a do kolejnych udać się projektów.

Zgoda! - zawołano, a Karski rzekł: proszę go deklarować za upadły.

Suffczyński toż samo wnosił, a zamieszanie było w izbie mocne.

Marszałek: nie mam woli swojej, ale proszę kolegów, aby słuchali eksplikacyi i aby dali baczność na to, że prawo o miastach przeszło, którym i ten projekt jest objętym. Odwołuję się tym do deputacyi formy rządowej, aby ona objaśniła tę materyą.

Zaczęto zewsząd urągliwie wołać na JPana marszałka, Karski zaś powiedział: jeśli kto nie ma informacji o tym projekcie, czemu go WPan nie odeślesz po nią do prawa formy rządowej.

Ogiński podskarbi WLit.: ile razy deputacya formy rządowej powołana będzie do eksplikacji, zawżdy ją uczyni. Wszelako w tej materyi nie mogę inaczej pojęcia mego określić, niż mówiąc: po co szukać od deputacyi tłumaczenia się, kiedy ona miała we władzy swojej rzeczy tylko proiective układać, z której grona w każdej rzeczy każdy członek, równie jak i sam JPan marszałek w niej zasiadający, mówi i sam dać potrafi eksplikacyą.

Zamieszanie znowu się zrobiło.

Marszałek chciał do propozycyi ad turnum przystąpić, ale ani sposobu nie miał zawołaniem zewsząd: nie masz zgody!

Narbutt lidzki: MPanie marszałku, projekt za upadły ogłosić, a izba się uspokoi.

Grodzicki krakowski: powiedzieć co w izbie zgodnie jest to prawo ustanowić. Powiedzieć: mówię projekt uznajemy za niebyły, toż samo już będzie prawem.

Mimo takie wnioski opór marszałka, sprzeczki gorszące i nieprzystojne wzmagały się.

W nich Narbutt rzekł: jeśli o propozycyę idzie, to ja podaję ją, to jest czyli przy prawie stawającego posła waży opozycya, czy nie?

Karski płocki: żebym w Grodnie widział Żydów warszawskich, to bym wiedział, co mam mniemać i mówić, ale że wyjechali, WPan za niemi tak silnie upierasz się, co tego już cale przyczyny nie pojmuję.

Marszałek: Mści dobrodzieju, nic czynić w tej izbie nie można bez woli WPana. Wszelako nie ma potrzeby takiej propozycyi, jaką JPan lidzki podał, uformować. Lepiej się prosto WPanów zapytam o zgodę, abym rozumiał, czyli cała izba tego żąda, aby ten projekt w liczbie 14 został z regestru wymazany.

Proszono marszałka, aby zapytał się o zgodę.

Marszałek zapytał po trzykroć, a izba również po trzykroć jednomyślność swoją oświadczyła.

Czytał JP sekretarz projekt: urządzenie tymczasowe narodu żydowskiego.

Po przeczytaniu Narbutt prosił o dodanie punktu, aby w miastach głównych Żydzi do sądów miejscowych miejskich należeli.

Drewnowski łomżyński: stawam z konstytucyą 1775 roku, która Żydów do starostw zwróciła, a przeto ten projekt przeciwnym prawu uznaję.

Poczym zaczęły się umowy między posłami o ten projekt. Kunicki chełmski dopraszał się o kontynuacją materyi. A w tych sprzeczkach i umowach poprawowano projekt.

Narbutt lidzki: jak widzę, dwie władze nad sobą osobne będą mieli Żydzi, albowiem forma rządowa powiedziała, że do sądów miejskich należeć mają, a poprawa teraz czyniąca się sąd dla nich wojewodziński podstawia. Nie lepiejże prosto powiedzieć, że w miastach dziedzicznych Żydzi sąd będą mieli u dziedzica, a w miastach królewskich w sądach miejskich?

Zambrzycki nurski zaprzeczam ten wniosek dlatego, iż by przykro było staroście, aby Żydzi pod nosem jego do innego sądu należeli.

Sprzeczano się więc mocno, a znowu mówił nurski: ponieważ i ta materya zatrudnia stany sejmujące, prosimy inną wziąć materię do decyzyi.

Wszelako sprzeczki zawżdy jednostajne trwały. Drewnowski i Zambrzycki wołali, prosząc kolegów na miejsca, a potym na Tyszkiewicza marszałka WLit., aby porządek izby przywrócił.

Marszałek na końcu zapytał się, czy zgoda wymazać i ten projekt, a na to powszechnie zgodzono się.

Czytał znowu JPan sekretarz projekt likwidacyi długów kahalnych żydowskich.

Zawołano zewsząd: nie masz zgody!

Drewnowski łomżyński rzekł: konstytucya 1764 roku oddała to w rząd komissyów skarbowych, więc nowe prawo na to cale jest niepotrzebnym.

Jakoż za zgodzeniem się izby i ten projekt podobnież do pierwszych upadł.

Czytał JPan sekretarz projekt dyrekcyi nad szpitalami, któren powszechną zgodą izby w prawo zamienionym został.

Czytał znowu projekt komissyi kwaterniczej i na ten podobnież zgodzono się i w prawo zamieniono.

Czytał dalej sekretarz projekt zwrotu zaległej pensyi komisarzom edukacyjnym.

Zambrzycki nurski zaczął się sprzeciwiać, ale za uproszeniem odstąpił od opozycyi, podobnież i Kamocki rawski gdy uczynił. Powszechną więc zgodą po zapytaniu marszałka i ten projekt w prawo zamienił się.

Czytał JP sekretarz projekt kontraktów w W.X.Lit.

Ogiński podskarbi W.X.Lit.: prosiłbym stany, aby za Wilno Grodno było wyznaczone.

Nie masz zgody! - lidzcy i kowieńscy zawołali.

Moszyński marszałek WKor.: nowa tu jest kwestya, aby co w formie rządowej ułożonemi są miasta na kontrakty w W.X.Lit. Wilno i Nowogródek, aby do nich i miasto Grodno przeznaczonym zostało. Ja chciałbym, aby jakkolwiek tę materyą przyspieszyć, albowiem mamy jeszcze nader wiele roboty.

Narbutt: ponieważ prawo już jest o tym, na cóż drugie formować. W projekcie też wyrażony tydzień kontraktów cały i egzolucya w nim kapitałów, w którym chcąc dniu dozwalający, świętości by ujmował opisów i ich termina do dni dalszych czyniąc przewłokę rujnowałyby.

Plichta sochaczewski: nie masz prawa zabraniającego, aby Grodno nie było miastem kontraktowym, ile że takie zjazdy obywatelskie nie prawo stanowi, ale tacitus consensus obywatelów i umówione przez opisy między osobami na to miejsce do egzolucyi.

Ogiński podskarbi WLit.: miałem prawo wnosić, aby Grodno u nas w Litwie, jako w strzodku kraju będące i bliższe Warszawy, a przez związki wszelkich interesów dogodniejsze, było miastem kontraktowym. Ale JPan marszałek nie ma przyczyny mojego wniosku usuwać.

Mówiono znowu i to, że w tym projekcie są wyrazy sprzeciwiające się nawet mojemu przekonaniu, tydzień cały od 19 marca za termin przeznaczające, co cale nic nie znaczy, bo ja chcę mieć datę skryptu za realny termin. O poprawę więc taką proszę, a miejsce i bez tego można się zgodzić.

Sprzeczki znowu trwały uporne, a prawie na nic zgody nie było.

Ogiński podskarbi WLit.: mój to jest projekt, nie był on podanym od formy rządowej, ale go sam podałem z tej przyczyny, iż gdy Grodno jest rezydencją królewską, miejscem sejmów w Litwie, nie godzi się go opuszczać.

Marszałek: co mam czynić w tej materyi, pytam WPanów. Jedni żądają propozycyi ad turnum, a drudzy usunięcia projektu.

Jakoż po tęgich sporach usunięto ten projekt.

Czytał sekretarz projekt przeznaczenia końca sprawom konfederacyi targowickiej bez rozsądzenia pozostałym.

Narbutt lidzki: sprawy między szlachcicem a szlachcicem nie apelowane, aby szły w swoje należne sądy, a apelowane do trybunału. Nic sprawiedliwszego, zapewne się zgodziemy na ten projekt. A widząc go dogodnym i do Korony rozciągnąć prosiemy.

Raczyński sandomirski: u nas w Koronie nie było sądów generalnej konfederacyi ultymarnych, więc i ten wniosek dla naszych prowincyów cale jest niepotrzebny.

Wołać zaczęto o przystąpienie do opinii wojskowych decydowania.

W tym właśnie czasie ministerium udało się do tronu, gdzie Plater podkanclerzy lit. wykonał jurament, ukląkłszy przed tronem, rotą czytaną przez Tyszkiewicza marszałka WLit. wedle przepisu nowej formy rządu. A potym wszyscy ministrowie przytomni tąż rotą przez Platera podkanclerzego lit. czytaną wykonali juramenta, jak to: Moszyński marszałek WKor., Tyszkiewicz marszałek WLit., Ożarowski hetman WKor., Ogiński podskarbi WLit., Giełgud marszałek nadw. WLit., Zabiełło hetman pol. lit., Załuski podskarbi nadw. kor., Dziekoński podskarbi nadw. lit. a po skończonym juramencie wrócono się do materyi.

Narbutt lidzki wniósł poprawkę do całego projektu taką: dekretom nie apelowanym egzekucyą nakazujemy.

Poczym marszałek zapytał po trzykroć o zgodę, a przez wszystkie trzy razy powszechna słyszeć się dawała.

Czytał JPan sekretarz projekt zalecenia opłaty należnej policji i kwitu dla niej, niemniej urządzeń jej utwierdzenia. I ten podobnież ugodzonym został.

Czytał JPan sekretarz projekt pozwolenia kupna dóbr za 300.000 złp JXX Bazylianom włodzimirskim.

Gostkowski ciechanowski oświadczył się najprzód wszytkiemi w izbie przytomnemi, że to jest partykularna materia, a przeto usunięcia jej żądał. Jako też projekt usunięty został.

Wilamowski zakroczymski wnosił, aby był decydowanym projekt ugodzony ze stronami, jako on mówił, ograniczenia starostwa gulbieńskiego generała Ilgielstroma.

Łobarzewski czerniechowski: wnoszę prośbę jako poseł czerniechowski we Włodzimierzu obrany, aby wolne było kupno dóbr JXX Bazylianom włodzimirskim, do czego dołączam mój dodatek.

Gostkowski ciechanowski: oświadczyłem się, iż żadnego partykularnego projektu nie dopuszczę.

A gdy inni posłowie wsparli JPana ciechanowskiego opozycyą, projekt JXX Bazylianów powtórnie usuniętym został.

Marszałek: donoszę izbie, że już projekta formy rządowej są ukończone.

Leduchowski kasztelan lubaczewski: projekt od deputacyi naszej ułożony miałem już honor raz podnosić. Niech go teraz JPan sekretarz do decyzji waszej, stany sejmujące, przeczyta.

Czytał JPan sekretarz podany projekt od JPana kasztelana, z dodatkiem od tegoż JP kasztelana do niego przyłączonym.

Zawołano bardzo licznie i tęgo: nie masz zgody!

Młodzianowski rożański dowodził ten projekt być przeciwnym formie rządowej, przepisującej opłatę pewną corocznie na departament cudzoziemski.

Gostkowski ciechanowski i inni sprzeciwiali się temu projektowi.

Leduchowski kasztelan lubaczewski za projektem tłumaczył się, przekładając należność zaległą opłacenia za pocztę zagraniczną, za stancye tu dla oficyalistów radnych i na przewiezienie archiwum rady z Grodna do Warszawy.

Zawołano: nie masz zgody!

Ożarowski hetman WKor.: gdzie idzie o ekspensę skarbową, tam powinnością jest moją mówić za największą oszczędnością, bo prawo wyznaczyło, iż tylko co od listy cywilnej zostanie, to wszytko na opłatę wojska użytym będzie. A tego nawet ścisłe obowiązki urzędu mego dopilnować nakazują. Alboż w liście cywilnej nie masz ryczałtowej summy położonej 360.000 złp na ekspensa departamentu cudzoziemskiego. To powiedziawscy upraszał dalej, aby ta summa w liście cywilnej położona powiększona nie była, albowiem i w Radzie Nieustającej jest także położona summa osobna, to i tej Rada na zastąpienie takowej ekspensy użyć może. Do pomnażania zaś ekspensy listy cywilnej żadną miarą przystąpić nie można.

Król JMść dostrzegł tego JPan kasztelan lubaczewski, iż by przyszło archiwum tu w Grodnie zostawić, gdyby jego przeznaczenia, o które wnosi, nie było. A wreszcie i inne od niego przyłożone wydatki cale są wielkiej wagi. A przeto i ja z miejsca mojego upraszam, aby ten projekt przyjętym został.

Szydłowski ciechanowski: JPan kasztelan niech mi wybaczy, zapomniał na to prawo, co w dniu dzisiejszym przeszło. Czy możnaż tak prętko dwa sobie przeciwne stanowić. Jedno opisuje, że nie więcej na to wyznaczamy, drugie zaraz dyspensę niesie, nie wiedzieć po co, szarpania skarbu.

Leduchowski kasztelan lubaczewski: jak widzę JP ciechanowski cale nie uważał, co król JMść w tej materyi powiedział.

Błeszyński sandomirski przeciw projektowi tak mówił: v. nr 12.

Król JMść: zważyć zechcą sejmujący, że z przyczyny niedostatków naszych, w jakich zostajemy, konieczność wyciąga odwoływać część ministrów naszych zza granicy. A trzeba i na wyciągnięcie ich stamtąd ekspensy. Powiadam prawdę, za zawodami im od nas uczynionemi odłużonych, prawdziwie mówię dla honoru narodu, wyznaczyć należy potrzebną ekspensę.

Z jednej strony proszono o zgodę, z drugiej wołano: nie masz zgody!

Załuski podskarbi nadw. kor.: gdzie tylko zachodzi rzecz tycząca się wydatku skarbu ON, tam konieczną oszczędność zachować należy. Nie zaprzeczam ja potrzebie ściągnienia ministrów naszych z zagranicy, ale też wiem, że świeże prawo zapadło zapewniające im zapłacenie ich należności od 1 novembris. Bedą więc mieli nadgrodę. Nie mówię zaś nic przeciwko temu, co się ściąga do zapłacenia poczty zagranicznej, aby jaka mała summa nie miała być na to wyznaczoną.

Król JMść: w czym była tak jasno rzecz wtłumaczona przez JPana kasztelana Lubaczewskiego, w tym widzę tak skąpą Rzpltą. A gdy innego nie masz sposobu, aby tym celom tak potrzebnym zadosyć się stało, tylko się czas na próżno wycieńcza, niech JPan marszałek przystąpi ad turnum.

Ankwicz krakowski: zabieram głos w sposobie przymówienia się za interesem, który znam być mnie dobrze znajomym jak posłowi na sejmie i jak świeżo ministrowi zagranicznemu. Mówię przeto, iż summa wyznaczona dla departamentu zagranicznego, aby tylko ściśle była wziętą pod kredkę, więcej zapewne jak wystarczająca pokaże się. Deputacya, która rzeczy miarkowała, wiadomszą jest dla mnie nierównie. To, co mówię, jest wnioskiem skutku, prawo zaś zapadłe jest przeciwko każdemu zaasygnowaniu wyższemu, bo co się ściąga odwiezienia na powrót do Warszawy archiwum Rady Nieustającej, to ten wydatek niemal jest otaksowany. Wiadomo, co kosztowało przywiezienie jego do Grodna, to jest 20.000 złp, to i wywiezienie nazad droższym być nie powinno. Znam ja dobrze i tę okoliczność, jak jest przykro będącemu za granicą w charakterze ministra być oddanym wstydowi opowiadania za długi. Co się zaś ściąga do ekspensu poczty, ten jest nader ściśle przetrząsanym. Znam go dobrze, bo i sam brałem z poczty rewersa. Nie jest to należność opłaty za listy, ale za trzymanie gazet różnych, pism publicznych i korespondencji, która cały utrzymuje związek wiadomości potrzebnych dla ministra. Jest to ostatnia posługa odbyta przeze mnie w Rzpltej naszej, z której miałem honor tłumaczyć się.

Moszyński marszałek WKor.: suma na ekspensa departamentu cudzoziemskiego 360.000 złp jest wyznaczona, prawo świeżo zapadłe tylko tyle przeznacza. Nie wiem, czy można co na to powiedzieć.

Kossakowski biskup inflancki: gdyby projekt tak świeżo był napisany, jak jest nieodbitą potrzeba, to by się wyraziło pozwolenie pieczętarzom wydania asygnacyi do skarbu na te potrzeby, równie jak i na przewóz archivi. Co zaś koniecznie trzeba przydać do tego, co mówiłem, to radziłbym uczynić bez projektu, tylko prosto powiedzieć, że do ekspensu wyznaczonej 360.000 złp summę nn naraz wyznaczamy. Albowiem co do ekspensy za pocztę, to koniecznie opłacić należy i do tegom właśnie mówił.

Leduchowski kasztelan lubaczewski znowu się tłumaczył za nieodbitą koniecznością tego przeznaczenia.

Ożarowski hetman WKor. oświadczał się, aby ekspens na fundusz wojskowy przeznaczony nie był ruszany, że się temu wyznaczeniu nie sprzeciwi, i prosił o czytanie prawa przeznaczającego na departament zagraniczny 360.000 złp, które wraz czytanym było.

Moszyński marszałek WKor. eksplikował się podobnie pierwszemu swemu tłumaczeniu się, wątląc potrzebę przeznaczenia, a te wydatki nowe odsyłając do ekspensów Rady.

Plater podkanclerzy lit.: nie będę ponawiał tego, co przede mną mówił godny minister. A to powiedziawszy, zaczął eksplikować tabellę ekspensy, tłumacząc, iż Rada Nieustająca tak jest opisana, że sama nie może wiedzieć, skąd by mogła na te potrzeby zaasygnować.

Błeszyński sandomirski przebudziwszy się (bo trzeba wiedzieć, że znaczna część posłów spała wyśmienicie, a byli nawet i tacy, co bez subiekcyi jak lisy wyciągnąwszy się po ławkach, a czapką zamiast poduszki pod głowę podłożywszy, ile że arbitrów mało wcisnęło się, a stąd miejsca pod dostatek było, snu z reguły zażywali, inni zaś po krzesłach senatorskich siedząc także głęboko zasypiali, mało wchodząc w to, co się w izbie działo. Mówię więc, że JP sandomirski, ocknąwszy się, a zapomniawszy, że już w tym interesie z przygotowania perorował), znowu mówił, nie pozwalając na asygnowanie opłaty za pocztę i na podwyższenie czymkolwiek sumy 360.000 złp na departament zagraniczny wyznaczonej. Na ostatku zaś zgadzał się na przewóz archivi jakie quantum niewielkie wyznaczyć.

Leduchowski kasztelan lubaczewski prosił JPana marszałka, aby jeszcze raz jego projekt z dodatkiem był czytanym.

Jakoż przeczytał go JPan sekretarz, w treści przeznaczający 83.000 złp na potrzeby wzmiankowane.

Karski płocki o propozycyą ad turnum dopraszał się.

Błeszyński tylko na sam zwrot ekspensu pocztowego pozwalał.

A stąd nowe zaczęły się sprzeczki. Na koniec znudzeni sporami posłowie zaczęli ugadzać się na poprawy tego projektu.

A gdy poprawionego JPan sekretarz przeczytał, po zapytaniu się potrójnym przez marszałka również potrójna w izbie dała się słyszeć zgoda.

Plater podskarbi lit., wnosił materyą czytania i decydowania projektów demarkacyjnych granic, instrukcyi demarkatorom i plenipotencyi ukończenia wszytkiego i separowanych artykułów Radzie Nieustającej.

Zaczął czytać JPan sekretarz w całej ich rozciągłości wyżej wzmienione projekta.

Ciemniewski rożański w najtkliwszym głosie protestował się przeciw wszytkim czynom sejmu tego i żegnał się najczulej z sejmującymi stanami temi słowy: v. nr 13.

Po głosie Ciemniewski wraz z izby wyszedł.

Karski płocki: jeśli komu na nieszczęście dostało się wejść w liczbę reprezentantów, doświadczył nieznośnej goryczy, kiedy mu a cokolwiek miłą ojczyzna była. Dochodzi zamierzony moment, spadła postrzednicza zasłona nadzieją nazwana, wedle której słodszego spodziewaliśmy się końca, bez fundamentu i uskutecznienia. Teraz rzucamy te miejsca nieszczęściami państwa sławne, a poniesiem do braci smutne rad naszych wypady. Niech i oni z rąk naszych ten kielich goryczy spełniony odbierają. Myśmy temu niewinni, kiedy chęciom naszym możność nie odpowiadała. Przemoc silnego gwałtu zaborem kraju uszczupliwszy granice, we strzodku tylo innych absolutyzmu swego działań rozpostarła. Czyja dusza wziątkiem, a serce nadzieją nie uwodziło się, temu nigdy potomność części w działaniach sejmu teraźniejszego nie przyzna. Obok naszych imion czytać będzie potomność nieszczęśliwe wyrodki ojczyzny. Co do mnie, wzywam WKMści, całej publiczności nieprzytomnej w dniu dzisiejszym i was samych, stany sejmujące, że do żadnej czynności gwałtownej nie należałem, głosy wszytkie moje oblatować oświadczam się z protestacyą uroczystą przeciwko wszytkiemu, co się działo i stanowiło, nie tylko tu zanoszę, ale gdy mi tylko wolno będzie, coram actis najuroczystszą zaniosę. Na resztę wyliczywszy gwałtowne czyny sejmu teraźniejszego, dowiódłszy onych nielegalność i przeciwko wszelkim traktatom protestacye powtórzywszy, a równie przeciwko projektowi demarkacyi protestując się, wyszedł z izby, pożegnawszy ją jak najczulej.

Stoiński lubelski jak najsolenniej przeciwko wszelkim czynom protestował się i na demarkacyą nie pozwalał, tłumacząc się temi słowy: v. nr 14.

Błeszyński sandomirski: od zaczęcia tego nieszczęśliwego sejmu byłem zawsze przeciwny wszelkim traktatom ratyfikacyi i aliansom podział kraju i potwierdzenie tegoż podziału zawierającym. Dzisiaj gdy nadchodzi moment decyzyi wyznaczenia demarkatorów, dania im instrukcyi i plenipotencyi dla Rady Nieustającej, oświadczam się, iż jako te projekta są skutkiem traktatów zaborowych, tak na nie nie tylko pisać się nie mogą, ale owszem przeciwko nim i przeciwko wszelkim czynnościom zaborowych kraju, lub tyczącym się do niego jako gwałtownym i nieprawnym, imieniem obywateli województwa mego jak najsolenniej protestuję.

Marszałek sejmowy: gdy to wyznaczenie demarkatorów i sama demarkacya jest tylko skutkiem prawa nakazującego ją i nie potrzebuje ani zapytania o zgodę, ani decyzyi, więc tylko o tym WKMść uwiadamiam i projekt plenipotencji czytać zalecam.

Mimo to marszałka przełożenie na półsenni wołali: jedni zapytać się o zgodę, drudzy o podanie propozycyi ad turnum.

Drewnowski łomżyński: już ta materya jest prawem zajęta, a przeto pytać się na nią o zgodę ani turnum dawać, żadnej nie widzę przyczyny.

Marszałek: gdy to dzieło ma się tylko do plenipotencyi referibiliter, niech ją przeczyta JP sekretarz.

Bieńkuński oszmiański: jestem przeciwnego zdania. Ten projekt jakoby już uprawniony i na bok odłożony, powinien być unanimitate albo pluralitate decydowanym. Bo co do mnie ja będąc przeciwko traktatom ratyfikacyjnym, byłem przeciwnym wszytkiemu, protestowałem się na wszytko i teraz stawam z protestacyą i zanieść ją coram actis, jak tylko będzie można najprędzej, oświadczam się.

Sprzeczki i umawiania się trwały, a czytać plenipotencyą wielu dopraszało się.

Bieńkuński: na co już potrzebnym uznawać czytanie, kiedy słyszę mówiących, że już to rzecz ukończona.

Kunicki chełmski: gdy to z prawem wypada, nie ma co na to mówić, ale co instrukcyą, proszę przeczytać, albowiem do niej, jeśli by kto co chciał przydać albo ująć, to może uczynić.

Czytał JPan sekretarz instrukcyą dla demarkatorów.

Marszałek w przymówieniu się swoim za nią nazwał ją skazówką potrzebną osobom do demarkacyi mającym być wyznaczonemi.

Bieńkuński oszmiański: jeśli JPan marszałek nasz przy tym silnie obstaje, że wyznaczając do demarkacji osoby, trzeba im skazówkę dać, aby kroki postępowania ich kierowała, to ja się najuroczyściej oświadczam, iż będąc przeciwko wszytkiemu, co tylko nam obca i własna przemoc uczyniła i narzuciła, równie i przeciwko tej JPana marszałka skazówce manifestuję się.

Chojnowski wizki: ponawiając moje dawniejsze protestacye przeciwko wszytkim dziełom gwałtu na tym sejmie dopełnionego czynione, równie i przeciwko temu projektowi manifestuję się jako z pierwszemi spojonemu jednością rzeczy, a tu nieprzyzwoicie wprowadzonemu, bo tę całą czynność mam za nic.

Czytał JPan sekretarz plenipotencyą Radzie Nieustającej konkludowania względem separowanych artykułów i handlu.

Marszałek sejmowy ogłosił propozycyą ad turnum taką: czyli projekt instrukcji do demarkacyi granic z dworami petersburskim i berlińskim i plenipotencyi dla Rady mają być przyjęte, lub nie? Mają być przyjęte - affirmative, nie mają być przyjęte - negative.

A gdy tęż samą propozycyą JX. referendarz WLit. Wołłowicz ogłosił senatowi i ministerio, zaczął się turnus senatu:

Xżę Massalski biskup wileński aff., Skarszewski biskup chełmski aff., Kossakowski biskup inflancki aff., Kossakowski wojewoda witebski aff., Suchodolski kasztelan smoleński neg., Oborski kasztelan ciechanowski aff., Leduchowski kasztelan lubaczewski aff., Moszyński marszałek WKor. aff., Tyszkiewicz marszałek WLit. aff., Ożarowski hetman WKor. aff., Ogiński podskarbi WLit. aff., Załuski podskarbi nadw. kor. aff., Dziekoński podskarbi nadw. lit. aff.

Turnus stanu rycerskiego: Marszałek po ogłoszonej solita praxi propozycyi, gdy zbierał vota następne chodząc po izbie, szukał posłów po kątach, ławkach i krzesłach senatorskich śpiących, którzy nagle przebudzeni, nie wiedzieli, o co chodziło. Musiał ich informować, a wielu było takich, których ledwo się dobudził. Tacy na pół śpiący od pierwszego [słowo nieczytelne] zanarrowania przez marszałka lub kogo z boku, jak kto powiedział, takie dawał votum. Tym tedy kształtem wotowali.

Krakowscy - Ankwicz aff., Mieczkowski aff., Grodzicki aff.
Wileńscy - Jazdowski neg., Górski neg.
Oszmiańscy - Hutorowicz neg.
Bieńkuński: trzymając się jednostajnie zdania mojego, jak przysiągłem na związek targowicki i zasady jego przyjąłem, a chociaż nieprawość jego od zasad, których się obowiązał przysięgą trzymać, odstępna okazała się, ja wszelako wierny i przekonaniu mojemu, i zaprzysiężonym zasadom, idąc przeciwko wszytkim przez gwałtowność nam narzuconym traktatom, ratyfikacjom i demarkacyi teraźniejszej, piszę się negative.
Lidzcy - Szyszko neg., Skinder neg.
Sandomirscy - Jankowski neg., Raczyński aff., Błeszyński neg.
Grodziński - Żyniew aff.
Kowieńscy - Kossakowski aff., Blinstrub aff., Domeyko aff., Kozakowski aff.
Żmudzcy - Białłozor aff., Billewicz aff., Chrząstowski aff.
Chełmski - Suffczyński aff.
Wołyńscy - Puławski aff., Walewski aff., Cieszkowski aff., Szemioth aff.
Smoleńscy - Aleksandrowicz neg., Syruć neg.
Lubelscy - Stoiński neg., Zaleski aff.
Bełzcy - Cieszkowski aff., Orański aff., Dunin-Łaskarzewski aff., Rokossowski aff.
Płocki - Grzegorzewski aff.
Nowogrodzcy - Łopott aff., Woyniłowicz aff.
Słonimski - Niezabitowski: trudno zgodzić się na to, co z przekonaniem moim nie zgadza się, a tym bardziej co cechą uprawnienia najhaniebniejszym sposobem gwałtowi nadaje. Wolałbym, żeby mnie wprzód najsroższe nieszczęścia spotkały, by Bóg istność moją w pył znikomy starł i obrócił, niźli bym się miał zgodzić na te ojczyzny mojej nieszczęście. Protestowałem przeciw wszytkim gwałtu czynom, które były, protestuję się i przeciwko tej, pisząc się negative.
Wołkowyski - Suchodolski aff.
Czerscy - Staniszewski aff., Ostroróg aff.
Warszawscy - marszałek Bieliński aff.
Wizki - Chojnowski neg.
Zakroczymscy - Wilamowski aff., Xżę Poniński neg.
Ciechanowscy - Szydłowski neg., Gostkowski neg.
Łomżyński - Drewnowski aff.
Rożański - Młodzianowski neg.
Liwski - Oborski aff.
Nurski - Zambrzycki aff.
Mielnicki - Szydłowski aff.
Bielscy - Ołdakowski neg., Drągowski neg.
Rawski - Descour neg.
Sochaczewscy - Plichta neg., Skarbek aff.
Gostyński - Włodek aff.
Inflanccy - Modzolewski aff., Manuzzy aff., Snarski aff.
Czerniechowscy - Łobarzewski aff.

Po skończonym turnowaniu i obliczeniu wotów ogłoszona została pluralitas: z senatu i ministerium było wotów affirmative 12, negative 1; ze stanu rycerskiego affirmative 42, negative 19. Iunctim, czyli w złączonych senatu z stanem rycerskim wotach affirmative 54, negative 20.

Kossakowski biskup inflancki: niektórzy JPanowie posłowie żądają, aby zaskarżenia i opinie na władzę wojskową, jak też projekta przez nich podane decydowanemi były, co i WKMść w głosie swoim zaręczył. A że zbliża się już pora, w której ukończywszy to sejmowanie, udać się trzeba na podziękowanie Bogu, nim ten czas przyspieszy, przypomnieć mi należy, a razem prosić WKMści, aby mógł być podniesionym projekt Xcia biskupa wileńskiego, za którym WKMść mówiłeś, i wziąć swoją decyzyą.

Zaczęto wołać z jednej strony: prosiemy, z drugiej: nie masz zgody! A to w największym hałasie i zamieszaniu.

Marszałek wezwał do czytania JPana sekretarza, a Narbutt lidzki wołał: nie masz zgody!

Król JMść: tylekroć tego sejmu miałem przykłady, że za odezwaniem się JX. biskupa inflanckiego i przełożeniem jego zdania w różnych ciężkich okolicznościach cała izba za nim się udawała. Z tych przyczyn i ja za głosem JX. biskupa inflanckiego odzywam się do was, aby ta materya, która dotyka Xcia JMci biskupa wileńskiego, była decydowana. A będąc równie pamiętnym przyrzeczeń moich, żądam, aby i opinii deputacyi do władz wojskowych kilka przynajmniej decydowanemi było.

Czytał JPan sekretarz projekt Xcia biskupa wileńskiego darującego Rzpltej sumę 880.000 złp z prowizyą wyrównywającą ten kapitał oraz aprobujący zamianę Lachowicz za Połągę i inne dobra.

Narbutt lidzki odezwał się po przeczytaniu: nie masz zgody!

Grzegorzewski płocki podał dodatek do tego projektu.

Czytał JP sekretarz wzmieniony dodatek, w tej treści: a dla JPana Gintofta przywilej na starostwo lachowickie potwierdzamy.

Narbutt, że się ustawicznie przeciwił projektowi, wołano go do króla JMści.

Król u tronu prosił go z ministrami, aby odstąpił od opozycyi projektowi Xcia JMci biskupa wileńskiego.

Po czym Narbutt przeszedłszy na swoje miejsce zgadzał się, warując tylko, aby można dodać stosownie do konstytucyi 1775 roku zachowując zabezpieczenie dla uprzywilejowanych posesorów.

Ale gdy na mocniejsze nalegania zupełnie odstąpił od opozycji, marszałek zapytał o zgodę po trzy razy na projekt Xcia Mci biskupa wileńskiego, a ta się za każdem razem powszechna znalazła.

Marszałek: przyrzekłeś WKMść, że opinie wojskowe decydowanemi będą. Ale nim to nastąpi, śmiem imieniem posłów upraszać, aby projekt od dawna będący w deliberacyi przeszedł, któren daję do czytania.

Czytał JPan sekretarz projekt Ilgielstroma generała ograniczenia starostwa gulbińskiego, któren po niejakich sporach, tąż formalnością co i pierwszy, w prawo zamienionym został.

Zamieszanie znowu zrobiło się, nieporządek straszny i wołania na JPana marszałka.

Marszałek: wstawiam się do was, stany, za tym projektem, któren gdy przeczytał sekretarz, była to opinia deputacyi między Kamińskiemi a Paszkiewiczami, na którą zgodzono się unanimitate, jeśli ją można tak nazwać i mieć w takim huku, zgiełku i nieporządku, w jakim izba wtenczas zostawała.

Załuski podskarbi nadw. kor.: wnoszę prośby za uskutecznieniem woli WKMści, aby rezolucje deputacyi do władz wojskowych i opinie mogły być czytane i decydowane.

Czytał JP sekretarz opinie deputacyi wojskowej, na które ugadzano się, i przechodziły zawżdy jarmarczną jednomyślnością w takim zgiełku i zamieszaniu, że trudno było zrozumieć i posłyszeć, która i jak przechodziła, albowiem posłowie obstąpiwszy sekretarza czytającego opinie, umawiali się i ugadzali o nie, a nawet wścibiali projekta swoje partykularne, chcąc na nie uzyskać decyzyą.

Bieńkuński oszmiański widząc te szachrostwa, rzekł: na wszytkie opinie zgoda, aby były i przyjętemi i udecydowanemi, ale co na decyzyą projektów, nie pozwalam.

Mimo to wniesienie znowu ugadzano się o opinie na strzodku izby, z równym zawżdy zgiełkiem i zamieszaniem.

Jankowski sandomirski: przebóg! Jak my to sejmujemy! Co za postać naszej publicznej rady! MPanie marszałku, proszę WPana o porządek izby, a WPanów, MPanowie koledzy, na miejsca!

Tu wsunięto do opinii sancitowej projekt w interesie Wołłowicza, ale zakrzyczano, nie pozwalając decydować projektu, tylko opinią. Jakoż ona jednomyślnością ugodzoną została wyrwana będąc z sancitowych.

Dalsze potym deputacyi wojskowej opinie także czytano i godzono się na nie z taką wrzawą i zamieszaniem pełnym szachrajstwa, że aż król JMść, gdy się niektórzy z facjendujących przybliżyli do tronu, powiedział do nich: a wy tam szachrujecie. Tak zaś to szło uwinnie, że nicht z sejmujących nie mógł pewnie wiedzieć, jaka opinia czy projekt został udecydowanym, albowiem słyszeć mało można było czytanie, tylko gęste odzywanie się: zgoda!

Na resztę zawołane zostało ministerium do tronu, od którego nominacya osób do dykasteriów nastąpiła w tym sposobie: v. nr 14.

Po zanominowaniu osób do dykasteriów zabrał głos Ogiński podskarbi WLit.: nigdy przez ciąg teraźniejszego sejmowania ust moich nie otwierałem, abym miał prywatne interesy WKMści i stanom sejmującym zalecać. Dziś pierwszy raz zdarza mi się mówić za mężem, do którego krew mnie i osobisty szacunek wiąże, a najprzód dziękując WKMści za łaskawie konferowane JPanu Ankwiczowi marszałkostwo Rady Nieustającej. Za co oświadczywszy WKMści wdzięczność moją, udaję się z prośbą do WKMści i sejmujących stanów, aby temuż mężowi pensya do laski marszałkowskiej Rady Nieustającej przywiązana z 15.000 złp nadto szczupła przez pamięć na zasługi tego męża, osobliwie gdy on nas w najtrudniejszych okolicznościach, w jakich się nie po raz sejm teraźniejszy znajdował, radą swoją wspierał. Łącząc do dobrego obywatela wysokie talenta swoje. Z tych przyczyn projekt pomnożenia mu pensyi 9.000 złp do sumy rocznej 24.000 złp do laski oddaję i o czytanie proszę.

Czytał JPan sekretarz projekt pomnażający pensyą JP Ankwiczowi marszałkowi Rady.

Król JMść mówił za tym projektem w te słowa: v. nr 15.

Po głosie królewskim, gdy się JPan marszałek na ten projekt o zgodę zapytał, a drobna i mniej silna początkowo opozycya gdy ustała, potrójnym okrzykiem zgody, projekt w prawo zamienionym został.

Dziekoński podskarbi nadw. lit. przymówił się za JPanem Ciemnołęckim regentem ziemskim grodzieńskim jako własnym swoim kosztem przez cały ciąg sejmu druki konstytucyi zapadłych utrzymującym, prosząc, aby projekt przeznaczający jemu nagrodę podniesionym do decyzyi został.

Marszałek sejmowy: jest powinnością moją przymówić się za tym projektem. Sam zaświadczyć najlepiej mogę, iż JPan regent bardzo wiele poniósł ekspensu w publicznej potrzebie, własnym ją zaspokajając kosztem. Za czym proszę was, rzekł stany sejmujące, abyście tego godnego obywatela prośbę przyjąć raczyli, którą z zaświadczeniem mu winnej należności łasce waszej polecam.

Czytał JPan sekretarz projekt przeznaczający 18.000 złp JPanu Ciemnołęskiemu na zwrot wydatków jego na druki konstytucyów.

A gdy się nieco o quantum posprzeczano, na 12.000 zgodzić się chciano. Potym nagle za zapytaniem o zgodę przez JPana marszałka projekt ten bez żadnych popraw, po trzy razy uzyskaną jednomyślnością, zamienił się w prawo.

Ankwicz krakowski najczulszemi wyrazy dziękował królowi JMści i stanom sejmującym za podwyższoną mu pensyą marszałkostwa Rady, temi słowy: v. nr 16.

Na projekt podany w ostatku głosu JPana Ankwicza za szlachtą tołoczkowską uciśnioną procederem przez XX kamedułów, zawołał Kunicki chełmski: nie masz zgody!

Inni zaś najtężej wołali: prosiemy o czytanie.

Gostkowski ciechanowski podobnież przeciwko temu projektowi oświadczył się.

Gałęzowski lubelski: podałem publiczny projekt dobro kraju obchodzący. Proszę o podniesienie jego do decyzyi.

Chojnowski wizki: prawo deklarowało na końcu sejmu dać rezolucyą na wszytkie sancita konfederacyi targowickiej. Prosiemy o uskutecznienie jego.

Plater podkanclerzy W.X.L.: już nie czas teraz z prywatnemi przychodzić interesami do was, prześwietne stany, po decyzyą. A jeśli by i można było, to trzeba publiczne załatwić projekta. Jeden z racyi fabryk w W.X.Lit., drugi zamiany lennościów na dziedzictwo w tymże W.X.Lit., tak jak załatwiliśmy projekt Xcia biskupa wileńskiego.

Narbutt lidzki, Kossakowski kowieński zawołali: już nie masz sejmu, już dziś 24 listopada, a sejm tylko do 23 prorogowany!

Chojnowski wizki czytał prawo zapadłe na końcu sejmu ogólną dać rezolucyą na wypadłe sancita w konfederacyi targowickiej deklarujące. A na mocy tego prawa dopraszał się u stanów, aby do dania przyrzeczonej rezolucyi przystąpiły.

Znowu się zamieszanie zrobiło, nie dawano ni do czego przystąpić, tylko o pożegnanie sejmu domawiano się.

Król JMść pozwólcie sobie, WPanowie, powiedzieć, że już czas jest podać krótki projekt do rozwiązania konfederacyi grodzieńskiej. A nim się to ułoży, niech radni tymczasem do wykonania juramentu przystąpią.

Jakoż w tym momencie przysięgali do Rady Nieustającej nominowani, a potym takowyż jurament na sekreterią Rady wykonał JMść referendarz W.X.Lit. Wołłowicz.

Manuzzy inflancki i inni dopraszali się rozwiązania konfederacyi grodzieńskiej i pożegnania sejmu.

Szydłowski ciechanowski najusilniej dopraszał się głosu, ale Grodzicki krakowski zabrawszy głos in ordine rozwiązania konfederacyi grodzieńskiej, podał do laski projekt, prosząc o jego czytanie. Eksplikował się zaś w te słowa: v. nr 17.

Po tym głosie gdy akt rozwiązania konfederacyi grodzieńskiej przeczytał JP sekretarz, a marszałek zapytał trzy razy o zgodę na niego, powszechna po trzykroć nastąpiła.

JP marszałek sejmowy zabrawszy głos, żegnał temi słowy: stany sejmujące, przychodzi moment rozłączenia się mego i podziękowania za wszytkie łaski tak od WKMści jako i od was odebrane. Że zaś mi pracą kilkonocną zwątlone i słabe piersi oświadczeń moich w dobrańszych i w przygotowanym głosie, któren mam tu przy sobie i wydrukować w diariuszu rozkażę, wynurzyć wam nie dozwalają, wszelako i teraz to oświadczam, że chęć moja była jak marszałka i jak obywatela służyć najgorliwiej ojczyźnie. A jeśli kiedy wyboczyłem jak człowiek, proszę, WKMści i stanów przeszłosejmowych wybaczyć temu, którego chęci były obszerniejsze aniżeli zdolności. A teraz mam honor na czele stanu rycerskiego i z nim razem prosić WKMści, PNMił., aby nam wolno było jego pańską ucałować rękę.

Plater podkanclerzy lit. odpowiadał od tronu i żegnał od niego stany temi słowy: v. nr 18.

Po ukończonym głosie JP Platera podkanclerzego lit. senat, ministerium i posłowie ucałowawszy rękę JKMści, udali się za królem JMścią do kaplicy zamkowej o godzinie 9 rannej prosto z sessyi w niedzielę, gdzie JMX. Skarszewski biskup chełmski zwykłym obrządkiem w czasie mszy intonował Te Deum laudamus.

Sessya ta ostatnia sejmu tego zaczętego dnia 17 junii, wziąwszy swój początek na dniu 23 novembra, a trwając do 9 rannej w niedzielę, to jest 24 novembra, godzin 15 czasu bez przerwy zabrała, ukazawszy praw moc nieskończoną, samym nawet rzemieślnikom nieznajomych.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych