![]() |
|
![]() | |||||||||
Dzień 12 augusta
Sesja 42Chociaż na dniu 10 augusta sesja była solwowana na dzień 13 eiusdem na godzinę 4 po południu, ale za biletami marszałka zwołani na sesją na dzień dzisiejszy JPP posłowie zostali na godzinę 4 po południu, a to dlatego, aby projekt prorogacji sejmu mógł pójść w deliberacją, bo inaczej że święto w tym tygodniu przypadało, nie wyszedłby później będąc podany z deliberacji potrzebnej z prawa. Po przybyciu króla JMci do sali i uproszeniu arbitrów na ustęp zagaił JP marszałek sesją sejmową donosząc, iż termin bliski prorogacji sejmowej na dzień 15 augusta ściągnął uwagę JKMci, a przeto na dziś sesja zwołaną została, o czym JP panom posłom dał wiedzieć. To doniósłszy, przekładał ważność materiów mających się na sejmie traktować i potrzebę prorogacji, że chociaż uprzykrzeniem jest, że termin dwutygodniowy sejmu do ośmiu przeciągnął się niedziel, a miejsca niewygoda, ciąg przydłuższy czasu i potrzeby domowe niemiłym bawieniem się tu sejmującym sprawują, ale miłość ojczyzny i dalsze im poświęcić momenta, jako to losowi braci naszych, ustanowieniu rządu, opisom sprawiedliwości, skarbu i wojska, obowiązek ścisły wkłada, a te ważne potrzeby osłodzić powinny wszelkie uprzykrzenia. Zakończył głos prośbą do stanu rycerskiego, aby się chciał skłonić na dalszą sejmu prorogacją.
Podhorski wołyński mówił o dziejach różnych rządów królestw, że te miały
królów jednych wielkich, których pamięć świetna została się, innych mieli i
takich, że o nich wiadomość z płynnością wieków zupełnie zniknęła. Potym
mówił o Sarmatów szczupłym początku, że do świetności stopniami przychodzili,
jak królów sobie dali i ich prawami opisali, o wzroście szlachty i ich zaraz
z królami zapaskach i walkach z tronem. Tu wyraził, że Jagiełło tęsknił w tej
koronie, syn jego nie bardzo jej żądał, a i JKMć rzekł, cierniową dźwigasz
koronę, a pochwałami osypawszy króla, nieszczęścia kraju z winy być losu
wypadłemi mienił, mówiąc, iż chociaż on na czarnych je zapisze tablicach, ale
też obok i dobroć WKMci ojcowską umieści. Dalej mówił, że jest prawym królem,
że zawżdy dobrze narodowi radził, kiedy perswadował, aby z Moskwą trzymał.
Zbliżał punktami głos sobotni Ciemniewskiego rożańskiego. Na żołnierza JKMci
nadwornego z obcym wojskiem złączonego odpowiedział, że ten tylko w czasie
konfederacji barskiej żup solnych JKMci bronił. Że traktat zaborowy 1773
roku
Szydłowski mielnicki miał głos w tych słowach: v. nr 1
Ciemniewski rożański odpowiadał im w tym sposobie: v.
nr 2
Proszono o głosy i zamieszania nieco w izbie było, po czym mówił znowu
Ciemniewski rożański, tak się tłumacząc: v. nr 3
Czytał JP sekretarz projekt od Ciemniewskiego podany w tych wyrazach zawarty:
v. nr 4 Po przeczytaniu proszono marszałka, aby się zapytał o zgodę, a z tej przyczyny zamieszanie w izbie czas niejaki trwało.
Gosławski sandomirski w zabranym głosie przekładał: v. nr 5 Tu zamieszanie w izbie zrobiło się, z najtęższym zaburzeniem się proszono gromadnie i usilnie, aby marszałek zapytał się o zgodę, a o to najtężej na marszałka wołano. Marszałek ekskuzował się, że głos dany JP żmudzkiemu. Białłozor żmudzki odezwał się, gdy mu porządnie mówić nie dano, że mam honor należeć do familii, biorę ad deliberandum ten projekt. Dalej mówić mu nie dano, a posłowie mazowieccy okrzyknęli go, że koronna materia,. do litewskich posłów nie należy brać ją ad deliberandum. Skarżyński łomżyński powiedział, ale proszę słuchać, co powiem. Niech ten, co na czele obcego wojska wkracza do ojczyzny, kiedy nie pełni służby, nie będzie płatnym. Było podobnych od mówiących w gromadzie bardzo wiele przytoczonych przycinków prosząc o niezwłoczną decyzją. Ale pozwólcie WPanowie przełożyć sobie, że kiedy każdy projekt może być wziętym ad deliberandum, przeto i ten tymże samym sposobem został wziętym. Koronni posłowie zaczęli prosić, aby Białłozor żmudzki odstąpił od deliberacji. I gdy się on wahać zaczął, Fabrycy czerniechowski oświadczył się, że go także bierze ad deliberandum, a Rokossowski bełzki solenne uczynił zaręczenie, że od deliberacji nad nim nie odstąpi. Książę Poniński zakroczymski przełożył w głosie swoim, że chociaż sejm nad zamiar sobie zwyczajny jest przeciągnięty, ale że i potrzeby są i dalszej prorogacji prócz zaczętego traktowania z królem pruskim, bo nawet i wewnętrzne kraju interesa jej wymagają, jako to urządzenie skarbu, wojska i sprawiedliwości, a przeto projekt dalszej prorogacji sejmu do laski podał.
Czytał JP sekretarz takowy projekt: v. nr 6 Drągowski podlaski i Karski płocki umawiali się z marszałkiem o niedawanie im głosów, o które dopraszali się. Rokossowski bełzki z mocy instrukcji swojej rekomendował królowi JMci księdza Kossakowskiego biskupa inflanckiego i Puławskiego marszałka zastępcę konfederacji kor., którym zalet i pochwał nie skąpiwszy, oświadczył, iż nie tylko on, ale województwo jego ma radość nieskończoną za oddaną buławę polną W.Ks.Lit. JP Zabielle, a pewien jest nadziei, że to oddanie buławy chwałę JKMci przyniesie. Ku końcowi głosu zachęcał i prosił króla JMci, aby nadgroda dla hetmanów koronnych za granicą będących i JP Puławskiego tu dla dobra ojczyzny ekspensującego się, obmyślona była. Karski płocki oświadczywszy, że nie idzie ani za uporem, ani za miłością własną, ale jedynie za ratowania ojczyzny potrzebą, a przeto na prorogacją sejmu dalszą nie pozwala. A chociaż kto rzekł, wiele obiektów wmawiając ją zajmuje, on tylko przeciwko niemu i prorogacji ma jeden: miłość ojczyzny, a z powodu jej, na nią nie pozwala. Potym wyraził, że chociaż mamy za wczesną nadzieję związku z Rosją obiecaną, ale że ona jeszcze nie jest uskutecznioną, wstrzymać się więc z sejmowaniem na skutki jej oczekując radził. Potym mówił do króla JMci, że gdzie WKMć zawżdy widział dobro dla kraju, tam i ja teraz obracam nadzieje, a na prorogacją nie pozwalam. Na końcu zaś głosu prosił podniesienia projektu limity JP Gołyńskiego czerniechowskiego. Stoiński lubelski w głosie danym mówił: oto ja nowy projekt limity sejmu podaję, ażebym zaś drugi raz nie miał przyczyny do zabierania głosu za tymże, przypominam JP marszałkowi, że prosiłem o to i od początku sejmu wnosiłem, aby oblatowana zawżdy była lista wotów, jakie kto in turno dawał. Gdy dotąd nie wiem, czy się to uskuteczniło, stosowny do tego podaję drugi projekt, na który spodziewam się, że zgoda zajdzie, bo chyba ten zdania swojego wstydzić się będzie, komu własna jego decyzja wstydzić się mu za nią każe.
Czytał najprzód sekretarz projekt limity w tych słowach: v. nr 7
Czytał potym projekt oblatowania wotów w tej treści: v. nr 8 Po przeczytaniu drugiego projektu oblatowania wotów prosił Stoiński marszałka sejmowego o zapytanie się na niego o zgodę, Skarżyński zaś łomżyński wniósł, że to jest proste zalecenie, może więc zaraz iść zapytanie się o zgodę, o co i Karski płocki JP marszałka upraszał. Ankwicz krakowski oświadczył, że chociaż daje słowo honoru, że sam in turno będzie za tym projektem, ale gdy projekt skarbowy JP Ciemniewskiego poszedł do deliberacji, przeto ja sam bierę i do niej, a to dlatego, aby z tamtym w kompanii zostawał.
Cieszkowski bełzki oświadczył się najprzód, że ma szczęście pierwszy raz i
posłować, i mówić w stanach. Potym szeroką rzeczą naganiał i zbijał głos
sobotni JP Ciemniewskiego mówiąc za królem JMcią, szczególniej zaś dowodził,
że czyny 1768 roku nie należy królowi JMci przypisować
Krasnodębski liwski w głosie swoim tak się tłumaczył: v. nr 9 Mikorski wyszogrodzki mówił: gdym odebrał dzisiaj bilety donoszący, że sesja będzie sejmowa, ile że była limitowaną na jutro, rozumiałem, że jaka ważna wydarzyła się okoliczność lub czynność. Alić tu widzę izbę sejmową odmienioną w sądową. Żałuję szczerze i tego, co bronią, i tych, co oskarżają, a podnoszę projekt JP Buchowieckiego brzeskiego o wyznaczenie delegacji do egzaminu komisjów skarbowej i wojskowej.
Suffczyński chełmski mówił w te słowa: v. nr 10 Marszałek mówił: pozwolisz JKMć przełożonym przez usta JP chełmskiego żądzom stanu rycerskiego zadosyć uczynić w dozwoleniu ucałowania ręki swojej pańskiej. Król JMć: ociec kochający zawsze przytula swe dzieci, a ile te, które miłość i uszanowanie z wdzięcznością okazywać zwykły. Czytał sekretarz listę województw, a wedle niej z rzędu wołani całowali rękę królewską posłowie. Gdy ją zaś Ciemniewski rożański całował, król do niego powiedział: dziś WP dobrze mówiłeś, ale onegdaj nie pomiarkowałeś się. Jak przeczytasz kiedyś całe moje życie i panowanie, to inaczej potym mówić będziesz. Po ucałowaniu ręki ministerium udało się do tronu, a sesją solwował książę Sułkowski kanclerz WKor. do jutra na godzinę 4 po południu.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |