![]() |
|
![]() | |||||||||
dnia 12 sierpnia za projektem JW. Ciemniewskiego Rożańskiego Gdybym nie tłumaczył pobudek, które mię zniewalają do przymówienia się w podanym przez JW. Rożańskiego zaleceniu. - Sprawiedliwość i dobroć onego skarb oszczędzająca, do czyjegoż serca nie trafi? Ten bowiem tylko na nadgrodę zarabia, i ma prawo o nią upomnieć się, kto obowiązki urzędowania w swoim powołaniu wiernie dopełnia. Duch osobistej niechęci mym ustom nie przewodniczy. - Głos cnoty, miłość Ojczyzny, wstręt sercu memu do niej nakazały. Ubogi skarb, radzący oszczędność, za poparciem onego jest mi pobudką, wytłumaczywszy rzetelność onej, uzbrojony tarczą prawdy, bezwzględny na osobistość, nie uległy nikomu, mówić zaczynam, nie zważając bynajmniej, czyli prawdą nie obrażę kogo. Ojczyzna w smutnym położeniu. - Ojczyzna do każdego woła o ratunek. Ichmć hetmani i generał artyleryi koronni, w takim momencie wojaż przedsięwzięli. - Przebóg! Czyliż ubogim tylko ratować Ojczyznę kolej przeznacza? Czyliż ubogiego na to los sporządził, by co rodzaj magnatów szkodliwego Ojczyźnie utworzył, ubogi od Ojczyzny nieszczęścia odwracał? Któż uwił dzisiejsze nieszczęść pasmo? Kto jest sprawcą onego? Kto żebrał u oręża obcego pomocy? jeśli nie rodzaj magnatów. Ci Ichmość przyniósłszy do Ojczyzny nieszczęścia, owoców onego z nami kosztować unikają, porzuciwszy obowiązki swego urzędowania. Współczesnych złorzeczenia, słusznie ich spokojność życia wszędzie prześladować powinny, potomność pewnie popioły nawet ich przeklęctwem okryje. - Obywatelstwo i przywiązanie do Ojczyzny, nie w wymowie ani listach pisanych przed oczyma prawdy, nie wydaje się, i owszem jest to fałszywa maska, pod którą duma ukryć się usiłuje. Wiem zapewne, że o pensyi nie zapomną i być może, że najpierwiej ją sobie zapłacić nakażą, i na toż grosz z pracy i ubóstwa jednych wyciśniony, dawany być ma, by drugich dumę podsycał. - Czemuż nie temu, co życiem Ojczyznę bronił? Wymiar wysłużonej nadgrody wydzielony być nie ma, której u nas wyżebrać dotąd nie może, dopókiż mówię przed swemi, co im los obszerny majątek posięść przeznaczył, płaszczyć się, i ich dumie ulegać będziemy. Nie obfity w pochwały dla nikogo, prawdziwie mam sobie za chlubę, dla hetmanów litew. oświadczyć, z miejsca mego szacunek. Pierwszy w początkowym sejmowaniu, obok wysokiej znajomości sztuki wojennej, dowiódł gorliwość swoją o dobro Ojczyzny, ofiarując z powołania swojego na jej obronę życia. - Drugi od wzięcia buławy nie odstępny obrad sejmowych. Umieć będzie prowincya moja dla ich obywatelstwa i powołania czuć szacunek i wdzięczność. - Kończąc moje przymówienie się, proszę was, Najjaś. Stany, byście dowodząc nieuległość magnatów, to zalecenie bez deliberacyi, jako naturze onego nie służącej nieodwłócznie przyjąć raczyli.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |