Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Dzień 26 augusta

Sesja 50

Jak król JMć przybył do sali, po zwykłym proszeniu arbitrów na ustęp, marszałek sejmowy zagaił sesją, mówiąc: iż w ciągu sejmowania naszego nieszczęśliwego z przyczyny zaborów serce Polaka wielkość straty czując, ustawicznej doświadcza goryczy. Nieraz mówiłem o powodach rozerwania ojczyzny. A stąd się wymierzał, iż my tych nieszczęść nie jesteśmy winni, ale z dawna przygotowane przyjąć musiemy tak dalece, iż nam się nie zostawało więcej jak albo stracić wszytko, albo zachować egzystencją. Ale gdyśmy część ojczyzny uratowali, zostaje nam opatrzyć ją rządem dobrym, prawy i przywilejami Rzpltej potrzebnemi i żyć w zgodzie i jedności braterskiej. Albowiem gdy nam pozwala Opatrzność bycia pod prawami, jakich nam stanowienia nie bronią, każdy się przekona, iż nam potrzeba rządu i obyczajów, aby osobliwie ostatnie zepsute przez filozofią modną poprawić i we wszelkie przedziały rządu skutecznie wejrzeć, tj. własność obywatelską zapewnić, sprawiedliwość przywrócić, urzędy czynnemi uczynić, magistratury opisać. Albowiem ustanowieniem dobrego rządu siebie i potomków naszych uszczęśliwić możemy. Co do mnie, rzekł, ja po uczynieniu od deputowanych relacji o konferencjach z ministrem pruskim czekać będę rozkazów, od czego stany sejmujące sesją dzisiejszą rozpocząć zechcą.

Krasnodębski liwski i Grzegorzewski płocki domawiali się o głos, dany zaś został JMKs. biskupowi chełmskiemu Skarszewskiemu, któren mówił, że deputacji było zamiarem, jak stany ostatni rozkaz wydały, zamienić plenipotencją z ministrem pruskim i rozpocząć także konferencje, do jakich instrukcja przystąpić pozwalała, o których z relacją dziś przychodzi deputacja. Gdy minister pruski odsuwał umowy traktatu handlowego, a deputacja nie mogła nawet proiective o cesje krajów mówić będąc związana instrukcją. Pytała się najprzód, czyli król pruski traktaty 1773 i 1790 roku zachowuje. Domawiała się potym o ewakuacją wojsk. Na koniec podała projekt traktatu handlowego, obwarowując w nim cło po 2 od sta, tranzyt także po 2 od sta, obwarowanie wszelkich innych opłat zniesienia, taryfy ułożenia nowej z przyzwoitym szacunkiem towarów, na oficialistów krzywdę czyniących handlującym sprawiedliwości skutecznej postanowienie, konsulów po miastach i portach trzymanie i za opłaceniem samego tranzytu bez innych żadnych nadpłat wolne sprowadzanie soli. Co zaś na to odpowiedziano, protokół najlepiej sejmujące stany uwiadomi. Przekładał potym, iż deputacja zasady handlu zapewniła. Co zaś do nadziej, w której do stanów udała się była o wolne jej wezwanie interwencji JP ambasadora rosyjskiego, w tym się nie zawiodła, albowiem bez niej uleglibyśmy fiskalności pruskiej. Doniósł potym, że JP Buchholtz podał deputacji w dziewiąciu artykułach traktat cesji krajów i że deputacja nie mogąc o to traktować, ale tylko chcąc o niesprawiedliwości przekonać, używała pomocy JP ambasadora, a poznawszy cios fatalny dla kraju, starała się uczynić niejaką ulgę idącym pod cudze panowanie, wynajdując umiarkowania, co jednak nie miało cechy traktowania. Że zaś w artykułach modyfikacje niejakie nastąpiły, to i w tym tak delikatna była deputacja, iż i te JP ambasadora ręką uczynione zostały, któren na ostatniej sesji przełożył potrzebę rozszerzenia mocy dla naszej deputacji do traktowania. Która to deputacja, gdy stany wysłuchają protokołu czytanego przez JP krakowskiego, czekać będzie dalszych stanów sejmujących rozkazów.

Krasnodębski liwski rzekł: szkoda fatygi JP krakowskiego, niech czyta JP sekretarz.

Na co król JMć odpowiedział: jego ręką pisany, sam więc i przeczyta.

Grodzicki krakowski zaczął czytać sesją konferencjów pierwszą po zaszłym prawie, aby deputowani plenipotencją zamienili. Na niej deputowani konferowali najprzód między sobą, od czego zacząć mieli, zgodzili się zamienić plenipotencją i ostrzec o potrzebie przystarczenia nowej, niemniej odpowiedzi żądać na notę, a przybyłemu na sesją niebawnie JP posłowi pruskiemu o tym donieśli. Ten oświadczył stąd swoje ukontentowanie, że do traktowania przystąpić może. O plenipotencją zaś nową zapewnił, iż czy w ciągu traktowania, czy na ratyfikacją zesłaną być może. A na notę odpowiedź w konferencjach następnych dać deklarował. Pytanie było najprzód od deputacji, czy traktaty z Polską dochowanie i prośba o ewakuacją wojsk z krajów polskich. Odpowiedział JP minister pruski, iż król jego dochowa wszytkiego, co nowym nie przeciwi się układom, a nawet i co się tycze traktatu 1790 roku Tu mienił konstytucją 3 maja być gwałtowną i do momentu jej zajścia być ukrytą przed JP Goltzem ministrem alianta króla jego. Wyrazy zaś listu jegoż monarchy sądził być skutkiem opacznej relacji. Ale gdy potym dwory niebezpieczne z niej dla siebie ujrzały konsekwencje, musiały wejść w wiadome układy. Tyszkiewicz marszałek WLit. przekładał ministrowi pruskiemu różnice nieukontentowania Rosji ze zrzuconej gwarancji i wojny potym z nią nastąpionej i że król pruski nie ma tych racji za sobą i chyba jednej rzeczy od nas na pozorach tylko słuszności żądać może, tj. zwrócić Polskę do tej konstytucji, w jakiej z nim traktat zawierała. Na to minister pruski odpowiedział, iż stany dobrze wiedzą, że Rosja wspólnie czyni z jego królem. A co do ewakuacji wojska powiedział, że to w traktowaniu dalszym może nastąpić. Dalej oświadczył, iż sam tylko traktat może dla Polskiej przynieść pokój. A to powiedziawszy podał, deputacji do czytania projekt traktatu.

Książę biskup wileński żądał komunikacji jego, a Ankwicz krakowski oświadczywszy, że deputacja tylko ma moc do negocjacji przyjacielskich, a nie do żadnych cesji terytorialnych, i że swoje także uwagi na sesji przyszłej komunikować będzie J. posłowi pruskiemu, któren się zaraz z konferencji oddalił, podpisawszy nawzajem protokoły.

Czytał JP sekretarz projekt traktatu w tej treści: v. nr 1 Dnia 26. Augusta 1793.

Projekt Traktatu

Do zawarcia między Nayiaśnieyszym Królem Jmcią Pruskim, a Nayiaśnieyszym Królem Jmcią i Rzecząpospolitą Polską.

w Jmie Trójcy Przenayświętszey.

Niech będzie wiadomo komu należy. Wywrócenie Konstytucyi i Rządu wewnętrznego Rzeczypospolitey Polskiey przez nielegalną Rewolucyą 3. Maia 1791. zamieszania, które od tey nieszczęśliwey Epoki Kray niszczyć nieprzestawały, i zatrważaiące szerzenie się w nim ducha szkodliwych innowacyi; zniewoliwszy Nayiaśnieyszego Króla Jmci Pruskiego, i Nayiaśnieyszą Imperatorowę Jeymć Wszech Rossyi do porozumienia się i zniesienia z Sąsiedzkiemi Mocarstwami, względem sposobow ochronienia swych Państw od bliskiego niebeśpieczeństawa, jakim były zagrażane; rzeczony Król Jmć Pruski, i Nayiaśnieysza Imperatorowa Jeymość Wszech Rossyi, połączeni zgodnością Wzaiemną zdań i widokow, uznali, że inaczey zapobiedz złemu zdołaią, jak przez przyłączenie do swych respective Państw, Kraiow im przyległych; o swey stałey i nieodmienney w tey mierze determinacyi Rząd Polski przez współną Deklaracyą podaną w Grodnie 9. Kwietnia ostatniego, uwiadomili; i odebrawszy hołd i przysięgę wierności od swych nowych poddanych, wezwali Naród Polski do zgromadzenia się na Seym, dla zagruntowania za przyiaźną ugodą układow, które maią zapewnić trwałość stanu aktualnego rzeczy, i przyszłey exystencyi Rzpltey. Tym końcem Nayiaśnieyszy Król Jmć Pruski opatrzył zupełnym umocowaniem JP. Henryka Ludwika de Buchholtz, swego taynego Konsyliarza Skarbowego, Posła Nadzwyczaynego i Ministra Pełnomocnego u Dworu Polskiego, a Nayiaśnieyszy Król Jmć i Rzeczpospolita Polska, wyznaczyli i umocowali zswey strony z Senatu N.N. z Ministerium N.N. z Stanu Rycerskiego N.N. Którzy to Pełnomocnicy, tym sposobem należycie umocowani, okazawszy sobie wzaiemne Plenipotencye, zgodzili się na Artykuły następuiące:

ARTYKUŁ I.

Będzie odtąd przyiaźń i związek, szczery, i trawły między Nayiaśnieyszym Królem Jmcią Pruskim, Jego Dziedzicami i Następcami, i wszelkiemi Jego Państwami z jedney, a Nayiaśnieyszym Królem Jmcią Polskim Wielkim Xięciem Litewskim, Jego Następcami, jako-też Królestwem Polskim i W.X. Litt: z drugiey strony, tak dalece: że strony kontraktuiące dokładać będą naywiększey baczności na utrzymanie między sobą dobrey zgody i związku wzaiemnego, unikaiąc tego wszystkiego, coby mogło naruszyć spokoyność i pomyślność Państw obydwóch.

ARTYKUŁ II.

Ażeby zaś ugruntować te szczęśliwe Systemma jedności i przyjaźni, na zasadzie tym trwalszey, osądzono za rzecz przyzwoitą i potrzebną oznaczyć i ustanowić granice, które oddzielać będą napotym wiecznemi czasy Kraie Nayiaśnieyszego Króla Jmci Pruskiego, i Królestwa Polskiego. Przeto Nayiaś: Król Jmć Polski tak za siebie, jako też za swoich Następcow, tudzież Stany Królestwa Polskiego i W.X. Litt: ustępuią przez ninieyszy Traktat nieodzownie na wieczne czasy, i bez żadnego zwrótu, ani jakiegokolwiek bądź wylączenia Nayiaś: Królowi Jmci Pruskiemu, Jego Dziedzicom i Sukcessorom oboiey płci. Woiewództwa, Miasta i Powiaty, które tenże Król Jmć Pruski wziął w swoią Possessyą na mocy Patentu swego pod datą 25. Marca Roku bieżącego, i które są oznaczone ninieyszym Traktatem w Linii, począwszy od Granicy Szląskiey idąc o milę niżej Częstochowy, postępuiąc w prawą do Pilicy, trochę niżej Koniecpola podług następnego zaboru, tam, gdzie wpada Rzeczka Biała od Lelowa płynąca, idąc daley wzdłuż Pilicą do Grotowic, ztamtąd prostą linią ku Sochaczewu, zostawuiąc Rawę na lewey ręce o puł mile Niemieckiey, i postępuiąc aż o milę po za Miasto Rawę, zwraca się węgłem prostym do małey Rzeczki Skierniewki, inaczey Jeżowka zwaney, aż do mieysca, gdzie ta Rzeczka łączy się z Bzurą, którą się idzie aż do Wisły na przeciw Wyszogroda, a od tego ostatniego Miasta linia prostą aż do Działdowa formuie granicę: tym sposobem, iż brzeg prawy Rzek, Pilicy, Skierniewki, inaczey Jeżowka, zwaney, i Bzury przy Polszcze zostawuie, lewy zaś brzeg przy Państwie Pruskim, z zapewnieniem wolnego na nich spławu Poddanym Państw oboyga, i nie będzie wolno żadney stronie takowych przedsiębrać robot, któreby mogły zwrócić bieg aktualny rzeczonych Rzek; w mieyscach zaś, w którychby Kommissya demarkacyina zastała znaki graniczne zaiętych possessyi, inaczey oznaczone, nakaże ie przenieść podług powyższego opisania duktu granicznego; tudzież Nayiaśnieyszy Król Jmci Rzeczpospolita Polska ustąpią także Miasta Gdańsk i Toruń, z ich respective territoriami. Nayjaś: Król Jmć Polski i Stany Korony Polskiey i W.X. Lit: odstępuią Nayjaśn: Królowi Jmci Pruskiemu, jego Dziedzicom i Następcom, wszystkie Kraie wzwyż wyrażone ze wszelką własnością, władzą naywyższą i niepodległością, ze wszystkiemi Miastami, Fortecami, Miasteczkami, Wsiami, ze wszystkiemi Portami, brzegami, Rzekami, ze wszystkiemi Poddanemi i Mieszkańcami, uwalniaiąc ich od hołdu i przysięgi na wierność wykonaney Królowi Jmci i Koronie Polskiey, ze wszystkiemi Prawami, tak co do polityki i cywilności, jak-też i Duchowności, słowem: ze wszystkim tym, co należy do naywyższey władzy, przyrzekaią naywyraźnieyszym i nayuroczystszym sposobem nie formować nigdy ani directe, ani indirecte pod jakimkolwiek bądź pretextem, żadney pretensyi o Kraie i Powiaty ninieyszym Traktatem ustąpione. Obydwie Nayjaśnieysze Strony Kontraktuiące obowiązuią się wyznaczyć nieodwłocznie Kommissarzow z jedney, i z drugiej strony, końcem ułożenia tego ważnego obiektu demokracyi teraźnieyszych Granic między Prusami a Polską ze wszelką pilnością i dokładnością, tudzież, ażeby zaspokoić po przyiacielsku spory, sprzeczki, i zatargi, któreby mogły powstać z tego powodu między Poddanemi wzaiemnemi. Będą także w dalszym czasie wyznaczeni podobnież zobopólni Kommissarze, gdyby się zdarzył spor, tak względem samych Granic, jakoteż z powodu zaprzeczeń Praw Granicznych wzaiemnych poddanych.

ARTYKUŁ III.

Na wzaiem Cessyi od Nayjaś: Króla Jmci Polskiego i Rzpltey, ninieyszym Traktatem uczynionych, Nay: Król Jmć Pruski zrzeka się naywyraźniey za siebie i swoich Dziedzicow i Następcow oboiey Płci wszelkich pretensyi, które może teraz, lub mógłby w następnym czasie formować, bądź directe, bądź indirecte i pod jakimkolwiek bądź tytułem, denominacyą, pretextem, lub umową, tudzież w jakichkolwiek bądź okolicznościach, lub przypadkach, do jakieykolwiek bądź Prowincyi, lub do naymnieyszey części ziemi, którą teraz Polska posiada. Nayaśn: Król Jmć Pruski zrzeka się równie Possesyi i Praw swoich do Dóbr Sereje i Taurogi z ich attynencyami Wielkim Xięstwie Litewskim sytuowanych. Nadto obowiązuje się utrzymować Polskę w stanie teraznieyszych Possessyi i gwarantować one; jako-też w samey rzeczy gwarantuie ninieyszym Artykułem, w sposob naywyraźnieyszy i naybarziey obowiązuiący całość i naywyższą władzę nad rzeczonemi Possessyami aktualnemi, ze wszystkiemi z onych wypływaiącemi Prawami.

ARTYKUŁ IV.

Nayjaśnieyszy Król Jmć Polski podobnież za siebie, swoich Następcow, tudzież Stany Królestwa Polskiego i W.X. Litewskiego, zrzekaią się wiecznemi czasy w sposob nayuroczystszy wszystkich Praw, i Pretensyi jakieykolwiek bądź natury denominacyi, które z jakiegokolwiek bądź tytułu, pretextu i okoliczności mogłby być formowane , tak do Kraiów Prownici i Powiatow, ich należności, Artykułem 2gim ninieyszego Traktatu ustąpionych, tudzież Nayjaśn: Król Jmć i Rzplta Polska gwarantuią Nayjaśn: Królowi Jmci Pruskiemu i Jego Sukcessorom, nietylko Prowincye Artykułem drugim ninieyszego Traktatu teraz ustąpione, ale i te, które dawniey Prussom ustąpione były Traktatom w Warszawie dnia 18. 7bra 1775. Roku zaszłym.

ARTYKUŁ V.

Katolicy Rzymscy podobnie jak ci teyże Religii, którzy dawniey przeszli pod Panowanie Pruskie, będą używać we wszystkich Kraiach, ninieyszym Traktatem ustąpionych, wszelkich swoich Praw i własności w względzie cywilnym, a co do Religii zachowaną mieć będą takąż samę, jak dotąd wolność obchodzenia obeządkow Religii i karności in Statu quo z posiadaniem wszystkich Kościołow i Dóbr wszystkich Kościelnych, tak jak je dotąd posiadali. Nayjśnieyszy Król Jmć Pruski przyrzeka za siebie i swoich Następcow, że nigdy nie zechce używać Praw Monarchicznych, z uszkodzeniem Stanu aktualnego Religii w Krajach ninieyszym Traktatem pod Jego Panowanie przeszłych. Co się zaś tycze Kościołow i Fundacyi pobożnych, które sytuowane będąc w jednym Państwie, mieliby jaką część Funduszow swoich w drugim, Nayjaśn: Stany Kontraktuiące, ustępuiąc oneż sobie na wzaiem z wszystkiemi Prawami, bądź quo ad spiritualia, bądź ad temporalia, z zachowaniem sobie wolności rozrządzenia onemiż, tak iednak, iżby rzeczone Fundusze natury swey nie odmieniały, i nie mogły być użyte tylko jedynie na indemnizacye wzaiemne Kościołow i zgromadzeń, któreby na tym urządzeniu traciły, z ostrzeżeniem oznaczenia w artykułach osobnych terminu, do którego urzywanie Intrat rzeczonych Kościołow i zgromadzeń wzaiemnie trwać ma podług aktualnego stanu, bez uszkodzenia Prawa dożywocia Possessorof i ich Koadjutorow teraznieyszych wyłączając jednak zaraz fundusze Biskupstwa Poznańskiego w Polszcze pozostałe, które pod urządzenie Rzpltey przechodzą dla ustanowienia z nich Intrat nowemu Biskupstwu Warszawskiemu.

ARTYKUŁ VI.

Nayjaśnieyszy Król Jmść Pruski pragnąc przykładać się do spokoyności Rzpltey Polskiey ile od niego zależeć może, chce należeć, jeżeliby o to od Narodu był rekwirowanym do zagwaratnowania tych Konstytucyi, które na Seymie teraz w Grodnie zgromadzonym ustanowione będą.

ARTYKUŁ VII.

Wszystkie Konwencye osobne, które mogą bydź późniey zawarte, czyli to względem handlu obydwóch Narodów, czyli w innych jakich szczegulnych objektach, będą równie miały takąż moc i wagę, jak gdyby słowo w słowo w ninieyszy Traktat wpisane były, a przedsiębiorąc zawieranie nowych układów handlowych, Nayjaśnieysze Strony kontraktujące obowiązują się brać za zasadę wzajemną opłatę po dwa od sta, tak co do Cła, importacyi, eksportacyi, jako i tranzytu, tudzież przyjąć prawidła nayumiarkowańsze w układzie Taryffy przez Kommissyą obustronną mającą nieodwłócznie bądź ustanowioną. Nayjaś: Król Jmć i Rzplta Polska zastrzegają sobie wolność wyznania medytacyi Nayjaśnieyszey Jmperatorowey Jeymci wszech Rossyi we wszelkich trudnościach, któreby wciągu negocyacyi Traktatu Handlowego wyniknąć mogły.

ARTYKUŁ VIII.

Nayjaśnieysze Strony obydwie kontraktujące, zgodziły się jeszcze na odnowienie i potwierdzenie naydoskonalszey formie Traktatu między niemi zawartego w Warszawie dnia 18. Września 1773. Roku, w tym, co nieubliża opisom i układom Traktatu ninieyszego, i aby opisy w Artykułach osobnych rzeczonego Traktatu 1773. nieczyniły w niczym zawady przyszłym warunkom w Artykułach osobnych teraznieyszego Traktatu.

ARTYKUŁ IX.

Ninieyszy Traktat będzie Ratyfikowany przez Nayjaśnieyszego Króla Jmci Pruskiego z jedney, a Nayjaśnieyszego Króla Jmci i Rzpltę Polską z drugiey strony, w przeciągu sześciu tygodni, rachując od dnia podpisania, lub też prędzey, jeżeli to bydź może, potym zaś będzie wciągniony do Konstytucyi Seymu teraznieyszego. Obie Nayjaśnieysze strony kontraktujące obowiązują się żądać od Nayjaśnieyszey Jmperatorowey Jeymci wszech Rossyi Gwarancyi Traktatu teraznieyszego. Dla większej zaś wiary My Pełnomocnicy, i Kommissarze szczególnie do tego Traktatu wyznaczeni i umocowani, takowy podpisaliśmy, i rodowitemi Pieczęciami naszemi stwierdziliśmy. Dan w Grodnie dnia Miesiąca 1793 Roku.

Po przeczytaniu którego Hołdakowski bielski i inni zawołali: nie masz zgody!

Czytał dalej JP krakowski następną sesją konferencjów, a w nich punkta traktatu handlowego podane od deputacji JP ministrowi pruskiemu, i oddał do laski, które czytał je JP sekretarz w tej treści co do artykułów:

1. zajmuje traktat 1790;

2. wolność handlu w państwach króla pruskiego, trzymania tam kantorów i sprowadzania towarów cło lub tranzyt zapłaciwszy;

3. opisania cła i tranzytu po 2 od sta;

4. od wszelkich pruskich i polskich produktów nawzajem cło i tranzyt 2 od sta;

5. wszelkich opłat innych zniesienia, a w sześć niedziel po ratyfikacji wyznaczenie osób do ułożenia taryfy z obu stron z taksą towarów sprawiedliwą;

6. ustanowienie konsulów nazwajem, gdzie by była potrzeba;

7. kursu monet i złota opisanie;

8. komory celne być mają na granicach, a te odbywszy nigdzie przeszkody ani tamowania, aby kupcy nie doświadczali;

9. sprawiedliwości obostrzenie na oficjalistów wzajemne i w przypadkach krzywdy prócz kryminałów, które in loco delicti karane być mają, wolny przejazd bez obawy rekrutu aby był obwarowany;

10. procesu handlowego z prawa 1775 poprawienie, aby każdy w swoim kraju odpowiadał;

11. wolnego transportu towarów przez kraj pruski, mianowicie soli skąd zechcą, pozwolenie.

A przy tych artykułach ostrzeżenie, iż gdy to wszytko strony ułożą, co by się dalej potrzebnym dodać zdało, to ustanowić dozwala się.

Po przeczytaniu tych między sobą punktów, gdy minister pruski przybył, czytano diariusz ostatniej sesji i podpisano. Potym tenże minister żądał zaraz przystąpić do dyskusji traktatu. Deputacja potrzebowała czasu jeszcze do namyślenia się. Poseł pruski żądał, aby jutro do tego przystąpić. Po odejściu jego deputacja uznała potrzebę wnieść do stanów, aby jej wolno było interwencji JP ambasadora wezwać.

Na sesji w zamku 15 augusta do artykułów handlowych dodała wyżej położone ostrzeżenie. Co zaś do podanego traktatu, mając przed oczema zabronione sobie mówić o cesji kraju, widząc atoli niektóre w nim wątpliwości, myślić o nich przedsięwzięła.

Na sesji następnej uwagi swoje deputacja na traktat podany posłowi pruskiemu przełożyć postanowiła. Żądając objaśnienia od niegoż co do 1. punktu, wyraziła, iż wstęp do traktatu obraża delikatność narodową, ile że o zarzut jakubinizmu już podane Rzpltą usprawiedliwiły;

2. że przysięga homagjalna wykonana obszerniej kraj zajęła, niżli dukt w traktacie oznacza;

3. że w całym dukcie jeden tylko punkt Rawa;

4. że w gwarancji smutne są nader w 1775 roku przyobiecanej skutki;

5. że religia nie jest tak obwarowana, jak traktatem 1775 roku była;

6. gdy imperatorowa JMć gwarancji konstytucji odstępuje, zdaje się w tym potrzebą, aby taż powolność i ze strony pruskiej była;

7. aby handlowego traktatu zawarcie na wzajemności pożytków zasadzało się i komisja do ułożenia taryf mianowana była;

8. punkt, że ponawia traktat 1775 roku cale szkodliwy dla Polski, przeto deputacja podała rys inny traktatu handlowego.

Po czym poseł pruski na punkta podane uwag nad traktatem na każdy odpowiadał: że co się ściąga

1. powody już są wyeksplikowane stanom, a duch jakubinów francuskich polskich nawet dał się słyszeć u kratek konwencji narodowej w Paryżu, czego nawet przez delikatność rozszerzać ani wzmieniać nie chce;

Plater podkanclerzy lit., gdy poseł pruski dalej naganiał dzieło konstytucji 3 maja, przełożył, że sam król pruski dzieło to aprobował, na co są listy w archiwum, a nawet i powinszowania JP Goltza posła pruskiego, które składano. A zaraz w stanach JP sekretarz z woli izby czytał konferencją 16 maja 1791 roku z JP Lukesinim w domu Chreptowicza podkanclerzego wtedy lit., w tych słowach zawartą: v. nr 2.

Po przeczytaniu jej JPJP posłowie domagali się rozdrukowania, a JP Grodzicki krakowski czytał dalszy ciąg protokołu w tych niemal wyrazach, że Plater podkanclerzy lit. przekładał min. pruskiemu, iż rząd u nas krajowy zabiegł jakubinizmowi, o co król pruski zagadywał teraz sejm, a pierwiej konfederacją targowicką, od której do przekonania na tę kwestią odebrał odpowiedzi.

JP minister pruski rzekł na list swego monarchy winszujący konstytucji 3 maja, iż już po napisaniu tego listu dojrzano wady tej konstytucji, a nota od Lukesiniego podana zupełnie usprawiedliwia.

2. Co do linii granicznej odpowiedział, że do demokratów to należeć będzie trzymać się prostej linii. Aby zaś drobnych posesji nie przedzielać, można salvam compensationem zachować. Przekładali na to deputowani wężykowatość zaboru i trudność kompensacji. Poseł pruski mówił na to, że temu zaradzi instrukcja demarkantom pro basi przyjąwszy prostą linią. I znowu deputacja przekładała, iż punkt węglasty Rawa psuje prostą linią;

do 3. powiedział minister pruski, że reguły demarkatorów załatwią trudność;

ad 4. że ta spolna z dworem petersburskim będzie zabezpieczeniem Polskiej;

ad 5. co do religii, że gotów cały punkt 1775 roku o niej przyjąć, albo statum in quo. Do tego punktu przymówił się JMKs. biskup chełmski, żądając warunków do fundacji pobożnych i edukacyjnych oraz koadiutorii, aby zachowane były. Poseł pruski do negocjacji to osobnych odkładał. Biskup chełmski znowu mówił, że chociaż w uniwersale liberum exercitium zachowano jednak kościół w Piotrkowie, a w Łowiczu seminarium zabrać chcą na potrzeby rządu, a 50 od sta z dóbr duchownych pociągnąć do skarbu. Poseł pruski płonnemi te wiadomości uznał, ile wiedzący najlepiej o względach swego monarchy dla duchownych, Oborski kasztelan ciechanowski przekładał, że fabryki płócienne w Łowiczu chcą na skarb zabrać ze szkodą tych, co na akcje łożyli sumy. Poseł pruski i to płonną powieścią był mienił, albowiem rząd pruski własność prywatnych zabezpiecza;

ad. 6. równą jak i od Rosji gwarancją oświadczał;

ad. 7. co do handlu powiedział, iż artykuły komunikowane jemu zdolne są zbliżyć strony do ułożenia się, ale że to czasu wiele wymaga. Może jednak na cło 2 od sta pozwolić i zaraz.

Deputacja przymówiła się i o cła tranzytowe i żądała, aby wraz komisja do ułożenia taryf wyznaczona była.

Poseł pruski odpowiedział, iż to może być i przed ratyfikacją ułożonym, co zaś do cła tranzytowego rzekł, że to ma wiele zawiłości, trzeba go nadal odłożyć.

Deputacja domawiała się o zmniejszenie jego, minister zaś wszytko czasowi zostawował; co zaś do

8 punctum powiedział, iż traktat 1773 roku może być potwierdzony w tym, w czym się teraźniejszemu nie sprzeciwia, a zaś handlowy 1775 roku przez toż samo upadnie, gdy się teraz nowy ułoży.

19 augusta na sesji złożył mapę minister pruski podobną do mapy posła rosyjskiego, od której oświadczył zaraz, że nic odstąpić nie może. I zostawił ją deputacji do przepatrzenia, na jutro roztrząśnienie jej zostawując. Po oddaleniu się jego Ankwicz krakowski wniósł potrzebne JP ambasadora wezwanie, a to biskupowi wileńskiemu zalecono.

20 augusta konferencja była przy JP ambasadorze. Zatrudniała się ona rozbiorem linii granicznej od Działdowa przez Rawę do Częstochowy.

21 augusta były umowy przy tymże JP ambasadorze, co się tycze Rawy i punktu między Częstochową a Koniecpolem, dalej zaś prawą stronę rzeki Bzury zostawując do Polski, lewą do Prus.

Kossakowski biskup inflancki wniósł, aby Sereje i Taurogi odstąpił król pruski Polszcze, do czego ambasador skłonił perswazją swoją ministra pruskiego.

22 augusta sesja przy ambasadorze była. Na niej znowu umawiano się o linią graniczną od Szląska do Częstochowy i dalej ku Rawie do Działdowa, warunki różne układając. Punkt Taurogów i Serey poseł pruski przyjął, o gwarancją zaś JP ambasador skonkludował, iż tylko traktatu 1773 roku i teraźniejszego, równie jak i tej konstytucji, co na teraźniejszym sejmie ugodzoną będzie, może być przyjęta.

Dnia 23 augusta sesja przy JP ambasadorze była. Co do gwarancji znowu ponowił JP ambasador, iż tego tylko, co 1773 roku i teraz zabrano, może nastąpić. Potym warunki dodawano o fundacje różne, o koadiutorie, ubezpieczając fundusze biskupstwa wileńskiego. Dalej biskup wileński, chełmski i inflancki wnieśli kwestią o oddanie obrazu częstochowskiego, co i cała deputacja poparła. Sprzeciwił się temu minister pruski z przyczyny religii, jaką i tameczni obywatele wyznają. Deputacja zaś oświadczyła się, iż od tego nie odstąpi. Wreszcie mówiono o artykułach separowanych. Plater podkanclerzy lit. domawiał się, aby za jednym razem było traktowanie o handel pod gwarancją rosyjską. Poseł pruski rzekł, że jeszcze nie ma mocy na to, a co na cło 2 od sta, pozwalał. Co zaś do tranzytu znowu się eksplikował, że ta materia jest komplikacyj pełna, jednak warunek zmniejszenia dopuścił, a na naleganie JP ambasadora na 2 od stu potym i na tranzyt zezwolił. O komisyą zaś do ułożenia taryfy JP ambasador artykuł taki zasady ułożył wzajemny, aby taksa była najsprawiedliwsza, a w nim i użycie mediacji rosyjskiej w różnicach zajść mogących zastrzeżone. Biskup wileński mediacji Rosji na wszytko i we wszytkim na zawżdy zastrzeżenia żądał. JP ambasador ekskuzował się z tego, iż to nie jest mu w zleceniach jego dworu umieszczone. Biskup wileński znowu mówił, aby po nią wolno się było udawać do Rosyi, na co się zgodzono.

Załuski podskarbi nadw. kor. żądał, aby ekscepcja towarów w taryfie nie znajdowała się. Na to poseł pruski nie pozwolił, mówiąc, że trzeba mieć wzgląd na racje ekonomiczne. Ale zostawował to ułożenie taryfy wdaniu się Rosyi.

24 augusta sesja przy JP ambasadorze była. Mówiono na niej o religii, o biskupie poznańskim i o prymasie oraz aby, gdy nowy będzie nominowany arcybiskup gnieźnieński, nie zaszczycał się w Polszcze prerogatywami prymacjalnemi. Poseł pruski uznał słuszność i do artykułów separowanych odłożył.

Jankowski sandomirski domawiał się, aby Gdańsk miasto wolne, monopoliami nie było uciskane.

A potym traktowano co do gwarancyi. Poseł pruski chciał odłożenia tego wszytkiego do ratyfikacji. JP ambasador wniósł na to, iż można się i teraz zgodzić na stypulacją, iż Prusy i Polska będą żądać u imperatorowej JMci o gwarancją.

Potym przekładała deputacja zwrócenie z Częstochowy aminucji, armat i składów obywatelskich podług inwentarza. Deklarował poseł pruski pisać w tym do generała Mellendorfa.

Ożarowski kasztelan wojnicki wniósł wydanie zatrzymanych w roku przeszłym armat, amunicji i płótna żaglowego. Minister pruski odpowiedział na to, iż gdy ten interes już przez ministerium zaczął się traktować, może się tą drogą i ukończyć.

Ożarowski kasztelan wojnicki znowu mówił, iż wypadają komendy i rekrutów z Polski biorą. Minister pruski odpowiedział mu, iż będzie pisał do generała Mellendorfa.

Staniszewski czerski wniósł o spłacenie długów Rzpltej na całość kraju zaciągnionych i powrócenie podarków i kas zabranych. Poseł pruski odpowiedział, iż ma na to moc, aby część tych długów przyjął. A co do podatków, zaręczenie może uczynić, ale musi wprzód dworowi swojemu donieść, i zapytać się o termin, a razem i o wolność dopuszczenia obrachowania, wiele będzie należeć.

Kossakowski biskup inflancki przymówił się, aby JP minister o nową postarał się plenipotencją jako do ukończenia traktatu handlowego potrzebną, a JP ambasador żądał po deputacji, aby doniosła stanom sejmującym czynności zeszłych sesjów, a razem starała się przełożyć potrzebę obszerniejszych plenipotencji.

Po ukończonym czytaniu w 20 arkuszach z górą takowego protokółu, którego treść donieśliśmy, wzburzyła się niewymownym sposobem izba. W zgiełku i okropnym zamieszaniu domawiali się posłowie o głos, alić król JMć z tronu te słowa powiedział: widzę potrzebnym dozwolenie czasu do rozwagi nad tak ważną materią, a przeto solwuję dzisiejszą sesją do jutra na godzinę czwartą po południu.

Za wołaniami nieustającemi o głosy mało solwowania słychać było. Król JMć zaś zasolwowawszy, wraz udał się do swych apartamentów mimo krzyku, aby sesja solwowaną nie była.

Krasnodębski liwski wołał na kolegów, widząc wychodzącego króla JMci, gdy oni ultro mówić chcieli: puszczajcie go, puszczajcie, niech sobie idzie!


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych