Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Głos

Antoniego Karskiego

Posła Województwa Płockiego

dnia 23 lipca 1793 roku, miany

Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy!

Najjaśniejsze Rzpltej Skonfederowane Stany!

Nowe nieszczęście, niosąc w wydziele Rzeczypospolitej, nową zgubę, dręczy na nowo serce cnotliwe Polaka. - Najjaśniejsze Stany! Nota przez JW. Buchholtza do Sejmujących Stanów w żądaniu wyznaczenia delegacyi podana, reprezentując oczewiste zguby naszej, uszczuplenia Rzeczypospolitej i oddziału braci od braci zamiary, nie pozwala się zapatrywać na siebie, jak tylko ze łzami. - Najjaśniejszy Panie! Coś wyrzekł w Sejmie 1788 roku na sesyi 20 października, po ustanowieniu wojska, z radości i ukontentowania, to dziś, Królu dobry, powtórz z miłości i winnych obowiązków. Rzekłeś, Wasza Królewska Mość: kocham ten naród, z ochotą dałbym życie dla niego, tu Królu dobry, tej potrzeba determinacyi, nie odmów jej raz przyrzeczonej, aby w tym razie narodowi, a naród, który cię kocha, pójdzie ślepo za tobą.

Nie mogę pomyśleć, aby Król Imść Pruski tylokrotnemi z Rzecząpospolitą połączony związkami, mógł dziś pretendować ratyfikacyi zaboru, bo jego święte nam przyrzeczenia, są nietykalnemi, których gdyby się zrzekł i nie dotrzymował, nadałby prawo innym podobnego z sobą postępku. Król Jegomość Pruski, będąc jeszcze Księciem Brandenburskim, winien był obowiązki Polszcze, stanąwszy w rządzie Królów, jako nowy w tym znalazł przyjaźnych Rzeczypospolitej dla niego sentymentów dowód, tak nowy wzajemności zaciągnął dług. Czas, który umie rzeczy zmieniać, i jedna tylko cnota jego niepodległa działaniu, ugiął skład związków ku nachyleniu, lecz traktat 17775 roku tak ścisłym połączył nas z tym Monarchą jedności ogniwem, iż równie Król Pruski, jak Rzeczpospolita bez grzechu tego traktatu tykać się nie może, trwałe w tym połączeniu Króla Imści Pruskiego sentymenta, dały się widzieć całej Europie przez podaną w roku 1788 do Stanów Rzeczypospolitej przez JW. Buchholtza Ministra swego deklaracyą, której jedyny cel widzieć Rzeczpospolitą wolną, niepodległą i w całości zachowaną. Deklaracya ta pod dniem 13 października 1788 roku datowana, wszak szczególniej na traktatach ostatnich 1773. i 1775. zasadza się, o której JP. Marszałka Sejmowego przeczytanie upraszam. Widzą Stany Najjaśniejsze treść, myśl i zamiar, oraz przyrzeczenia najuroczystsze tej Deklaracyi, a gdy jeszcze pozwolą przeczytać odpowiedź na nią, znajdą Rzeczpospolitą opierania się przy własności praw dość mocną, i o przeczytanie odpowiedzi proszę. Otóż mamy obraz wskazujący nam bezpieczeństwo nasze i zaporę gwałtu, strony Króla Imci Pruskiego; trzymajmy się tej świętej twierdzy, nie bądźmy lękliwemi na wzór dziecka, któremu cień własny strasznym, a przy takiej cnocie i stałości umysłu znajdując nas Król Jegomość Pruski, pozwoli swej wielkomyślności, i po wyż wytkniętym traktatów, deklaracyi, przyrzeczeniom, przemówić do serca jego za nami, te wstawiwszy wam, N. Stany, przełożenia, które stają się nieporuszonym bezpieczeństwa puklerzem. Gdy nawet ostatnią deklaracyą przy wtargnieniu w kraje Rzeczypospolitej wojsk pruskich uważam, i tam nie znajduję, jak tylko przyczyny wszczętego w Polszcze jakoby Jakobinizmu i niezostawienia nieprzyjaciela w tyle, ten objekt rzeczonej deklaracji, zupełnie czynić Króla Imci Pruskiego winien spokojnym; wszakci mimo te uciski, które wojsko pruskie w obcym państwie dotąd wyrządza obywatelom polskim, ani Jakobinowie, ani najmniejsze powstanie nie okazało się, ostatnia deklaracya zaboru przyczyny zgwałcenia z strony Polski Territorium pruskiego wskazująca, bardziej przeciwko Królowi Imci Pruskiemu stosowaną być by mogła: gdyż mimo wielu innych praktycznych gwałtów, praktykowano było, iż hussary pruskie, wsie polskie najeżdżali, obywateli brali. Jakoż JP. Moszczyński obywatel województwa płockiego, ze wsi Moszczon przez hussarów w nocy niewinnie był wzięty, i w festunku Piławskiem niemały czas więziony; z tych wszystkich przyczyn znajdując Rzeczpospolitą niewinną, spokojną, całość swą traktatami przez inne Mocarstwa gwarantowanemi zabespieczoną, nie widzę potrzeby innej delegacyi jak tylko, względem dojścia zadanych deklaracyą Territorium Pruskiego, przez Polskę gwałtów, znajdowania się Jakobinów, i przy nadgrodzeniu szkód ewakuacyi wojska, do czego stosowny podaję projekt. Na żadną inną delegacyą nie pozwolę, bo znam, iż oddawszy los nasz w ręce Najjaśniejszej Imperatorowej, bez niej, i dopokąd z nią nie uczyniemy nowego przymierza, z nikim czynić, i w negocyacyą wchodzić nie możemy, inaczej, wcześnie się protestuję, przed Bogiem i całą Europą, iż jestem wszelkiej delegacyi negocyacyi moc mieć chcącej, przeciwny, bo chcę widzieć Ojczyznę całą, chcę widzieć nie oddzielonych współbraci, ani chcę ręką moją wydzierać tego, czego nadać nikt z nas nie był w mocy.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych