![]() |
|
![]() | |||||||||
Jaśnie Wielmożnego Ludwika Chodźki Posła Powiatu Oszmiańskiego na Sesyi Sejmowej dnia 20 lipca w materyi toczącej się o Konfederacyi Generalnej Najjaśniejszy Królu! Najjaśniejsze Stany! W równymże będąc obowiązku poselskim z JW. Kolegą moim Bieńkuńskim Oszmiańskim, jednejże mam prawidła Instrukcyi, gdzie w punkcie ósmym szczególnie wyrażono te słowa: ,,Dekreta Ultimarum Instantiarum Assessorji Lit. i Trybunalskie, ażeby przy swojej mocy nienaruszone zostały, JPP. Posłowie upominać się, mając obowiązek o skasowanie wszelkich przeciw im zaszłych sancitów starać się będą". Otóż Najjaśniejsze Stany, że mi mówić przeciw tej (jakoby) nieograniczonej władzy, należy i wolno, widzicie, ale szanując drogość czasu, nie będę wyliczać te osoby, które się z łaski tej magistratury, łzami własnemi karmią, światły i wszystko wyłuszczający głos dopiero powiedziany kolegi mojego objął to w explikacyi, czego ja więcej wyrazić nie umiem; lecz oddzielnie w moim przekonaniu czuję, iż są biedni, w którym Najjaśniejsze Stany, winniśmy podać ratującą rękę. Mości Panie Marszałku Sejmowy, z mojego miejsca bardzo proszę, ażeby projekt JW. Bieńkuńskiego Oszmiańskiego był przez JP. Sekretarza (jako już z deliberacyi wyszły) czytany, a z kolei, żebyś JW. WPan o zgodę na jego zapytał się Izby, a ja zaś i przed zapytaniem się, i potem, przy nim stoję, i jego nie odstąpię.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |