Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Dzień 21 novembra

Sessya 99

Zagaił ją marszałek sejmowy, mówiąc: gdy nam nie więcej do sejmowania czasu pozostaje jak tylko godzin kilkadziesiąt, a w nich to wszytko ukończyć należy, co jest do zbawienia ojczyzny potrzebnym. Już część znaczna formy rządowej jest przeczytana, resztę jej przeczytać należy. Zachęcał potym stany sejmujące, aby biorąc przykład od Najjaśniejszego Pana z cierpliwości jego na sejmowych sessyach w ustawicznym tak pracowitym dosiadywaniu naśladowali stan kraju najwyższy, któren nas wszytkich do równej wzbudzać powinien pracowitości. Dalej zaś przełożywszy, iż Rzplta w tak smutnych zostająca okolicznościach nie od kogo innego, jak tylko od nas samych wyciąga ratunku, do którego ile sił mamy przyłożyć się nam należy, zaradzeniem zaś temu najlepszym są potrzeby jej, którym zaradzić należy. W tych rzędzie zdanie relacyi od deputowanych do skarbu lit., gdyż jest najpierwszą czynnością. Przystąpić do niej powinniśmy.

Plater podkanclerzy lit.: gdy już się został kwit od nas podpisanym, stany sejmujące, dla komisyi skarbu kor., podobnej od was czynności ma prawo domagać się i komissya skarbu lit., co że pierwej nastąpić nie może, aniżeli my deputowani do egzaminu tego skarbu relacyą od niego zdamy, przeto upraszam tej powolności stanów sejmujących, aby JP Młodzianowski rożański pióro w deputacyi naszej trzymający, do uskutecznienia takiego zamiaru przystąpił.

Grodzicki krakowski: obił się o uszy nasze odgłos publiczny, iż w deputacyi formy rządowej jest wygotowany projekt, a ten wam, stany sejmujące, przyniesiony zostanie, aby odtąd oficyaliści cywilni i wojskowi rang swoich przez żaden sposób przedawać nie mogli, odgłos - mówię - obił się smutny, przerażający tą krzywdą każdego, jakiej stąd zasłużeni obywatele doświadczyć mogą. Przeraża - mówię - umysły to nowe rzeczy przydarzenie. Nie dozwalaj WKMć i wy, stany sejmujące, nie dopuszczajcie, aby ta jedyna nadzieja dla zasłużonych pozostająca się odjęta im być miała, wiele jest osób, co do rang wojskowych i cywilnych przez kupno przychodziło, są drudzy, co się ich pracą znacznej części wieku dosłużyli. Cóż się z temi biednymi stanie, co służywszy w czasie zdatności wieku i zdrowia, gdy im niedołężna starość dalej sposobności służenia ujmie, a wychodzić z służby przyjdzie, zostać się bez sposobu do życia. Wiek ten, w którym by kęs chleba sobie na podżylszy obmyślić mogli, oddawszy posługom publicznym, gdzie się ci wtedy nieszczęśliwi obrócą? Lepiej jest wyrzec się takiej ojczyzny, która potrzebując w czasie czerstwości wieku posługi obywatela, potym gdy już do jej służby jest niezdatnym, usuwa go bez nadgrody i wiedzieć o nim nie chce. Nie sprzeciwiam się ja temu, aby prawo bronić nie miało przedaży rangi przychodzącym z boku i niezdatnym, ale nie tym, którym z stopnia postąpienie na nią należy. A przeto stosowny do głosu mego do laski podaję projekt.

Czytał JP sekretarz projekt JPana krakowskiego w treści, aby żaden tak z wojskowych jak i cywilnych nie mógł przedać rangi ubocznym, i ten, kto by lat 10 czyli w cywilności, czyli w wojsku nie wysłużył.

Proszono zewsząd z wielką natarczywością, aby się JPan marszałek o zgodę na ten projekt zapytał.

Król JMść: daleki jestem od tego, abym naganiał powody, z jakich podanie tego projektu przez JPana krakowskiego nastąpiło. Chwalę ja jego troskliwość o to zasłużonych, ale też uważać trzeba, iż sama łatwość przez kupno nabycia rangi ujmuje wiele z tego przykładania się z tej doskonałości, jako praktyka służby i po stopniach idąc dosłużenie się daje. Lecz w tych momentach, w których mało nam czasu do robót nierównie bardziej ogólność interesujących pozostaje, i w których to kończyć trzeba, co jest koniecznie potrzebnym, proszę WPanów i zaklinam, aby dawszy wszytkim innym ubocznym wnioskom pokój, to było kontynuowanym co wniósł JP podkanclerzy lit., tj. relacya od komisyi skarbu lit. Albowiem jej minąć nie można, proszę więc, aby już do tej relacyi przychodziło.

Młodzianowski rożański: nim przystąpię do relacyi skarbu lit., powinienem WKMci i stanom sejmującym donieść, iż w opiniach ściągających się do skarbu kor. pominioną została okoliczność co do interesu JP Jerowskiego z bankierem Blanckiem. A ten interes obszernie wytłumaczywszy, że w nim chodziło o kwestyą de novo repertis documentis uformowaną, prosił o czytanie opinii deputacyi i jej decydowanie.

A gdy JPan Drewnowski łomżyński stosowność opinii deputacyi z prawem wyeksplikował i JP marszałek zapytał się trzykroć o zgodę, ta powszechna po trzy razy powtórzona opinie deputacyi egzaminującej w prawo zamieniła.

Młodzianowski rożański po udecydowaniu tej opinii zaczął relacyą od komisji skarbu lit., a najprzód od egzaminu tegoż skarbu przez delegowanych od konfederacyi targowickiej, w której to delegacyi pióro trzymał JPan Kleczkowski pisarz ziemski trocki.

Dał potym tabellę ekspensów skarbu lit. do czytania, którą gdy JPan sekretarz przeczytał, dalszą JP rożański relacyą czyniąc, przystąpił do skarg na komisyą skarbu lit. M. in. obszernie tłumaczył powody prawa, na których fundamencie komisyą skarbu lit. wszelkie sumy na starostwach lit. będące przez opinią swoją z woli sejmu przeszłego wydaną skasowała.

A gdy dalszą czynił relacyą, JPan Bieńkuński oszmiański podał projekt do laski i o czytanie dopraszał się.

Zamieszanie stąd wzrost wzięło, wołano na JPana marszałka, aby kazał podany projekt czytać.

Czytał JP sekretarz projekt zalecenia komisyi skarbu lit. w treści, aby superintendentom skarbowym lit. Sobolewskiemu, Wialbuttowi i Korsakowi pensya zasłużona z superintendentami koronnemi z woli stanów porównana była.

Po przeczytaniu wzięto go ad deliberandum, mimo to zawołano o zapytanie się o zgodę przez JP marszałka, ile że ten projekt we wszem sposobie jest stosownym do opinii deputacyi.

Czytał go JP sekretarz znowu ukazując stosunek jego do opinii.

Zambrzycki nurski: nie rozumiem tego projektu, a przeto go biorę ad deliberandum.

Grodzicki krakowski: gdy deputacya w jakiej materii przychodzi z opinią swoją, trzeba jej wprzódy wysłuchać i dobrze zrozumieć. Proszę więc, aby w tej materyi opinia ciągle była czytaną, a potem projekt weźmiemy do decyzyi.

Marszałek: prośby całej prowincji lit. zachodzą, abyście WPanowie od opozycyi na projekt czyniący sprawiedliwość tym godnym obywatelom odstąpili.

Grodzicki krakowski: nic w tym projekcie własnego nie mam, o to mnie tylko chodzi, aby nie wszytkie ciężary na skarb walić, a osobliwie takie rzeczy, które się mogą z boku i bez naszej decyzyi załatwić. Do tego ja się nie chcę przeciwić woli izby, chociaż bym chciał, aby rzeczy szły porządnie. To zaś jest, co porządek stanowi, kiedy nam najprzód opinia deputacyi przeczytaną będzie.

Zapytał się JPan marszałek po trzy razy o zgodę na ten projekt dla superintendentów lit., a za każdym razem zezwolenie było.

Młodzianowski rożański dalszą kontynuował relacyą o skarbie lit.

W ciągu jej Skirmontt piński podał projekt, a Narbutt lidzki o czytanie jego instantan‚e domagał się.

Czytał więc JP sekretarz zalecenie komisyi skarbu lit., aby o deces JPana Orzeszki bywszego superintendenta jako wynikły z remanentów JPana Tyzenhauza podskarbiego lit. sprawę między nim, sukcesorami nieboszczyka Tyzenhauza oficjalistami pod Orzeszką będącemi i kasjerem podówczas będącym skarbowym finalnie sądziła i, na kim ten deces skarbowy zalega, rozpoznała.

Dziekoński podskarbi nadw. lit. tłumaczył takowy interes stanom sejmującym tym kształtem, że po usunięciu JP Tyzenhauza od zawiadowania ekonomiami JKMści, gdy extra kommisya sprawę między nim a skarbem publicznym sądziła i gdy w tęż samę porę usuniętym ze służby skarbowej został JPan Orzeszko, wtedy superintendent brzeski, a sam nawet w kraju nie znajdował się, albowiem wtedy był w Koronie dla interesów swoich ważnych, dekret extra komissyi na nim deces adnotował kasy brzeskiej jako na superintendencie, któren wtedy nie będąc na komorze, nie wiedział ani dotąd wie, czyli oficyaliści, co pod nim byli, te quantum zataili, czyli też do Rzeczycy takowe pieniądze z woli JP podskarbiego z kasy wzięto, co było zwyczajem, przeto tenże JPan Orzeszko żąda, aby między wszytkiemi osobami był sąd i rozpoznanie wyznaczone, ile że pierwsza dekretorie zaszła adnotacya w nieprzytomności jego w kraju i bez eksplikacyi JPana Orzeszki może być ad male narrata jako in contumatiam zaszła.

Po tym tłumaczeniu się JP marszałek zapytał się izby trzy razy o zgodę na ten projekt, a ta bez najmniejszej opozycyi za każdym razem powszechna słyszeć się dała.

Młodzianowski rożański czytał dalszą opinią o JP Słotwińskim, a JP Skirmontt piński podał do niego stosowny projekt, któren czytał JP sekretarz w treści, aby JP Słotwiński będący pomocnikiem wyznaczonym do egzaminu komisyi skarbowej lit. deputowanym był nadgrodzonym za swą pracę sumą 3.000 złp.

Zawołano z jednej strony: nie masz zgody! Z drugiej proszono, aby się JPan marszałek o zgodę zapytał.

Młodzianowski powiedział, iż w opinii jest tylko 1.300 złp, z których już nawet 300 odebrał.

Marszałek rzekł: w nadziei, że JMść koledzy odstąpią deliberacyi, stosownie do opinii będzie więc w projekcie 1.300 złp tylko poprawiono.

Młodzianowski znowu powtórzył: ale z tych 300 wziął.

Marszałek: więc tylko 300 wytrąciwszy, 1.000 w projekcie kładnę.

Dziekoński podskarbi nadw. lit.: wiadomo jest dobrze mnie samemu, że JP Słotwiński przez konfederacyą targowicką był dodanym do pomocy od niej delegowanym do egzaminu komisyi skarbu lit., że w obowiązkach swoich był pracowitym i ze swego służył publiczności. Przyzwoitą jest więc rzeczą, aby był nadgrodzonym.

Zamieszanie zrobiło się, domagano się w zgiełku, aby mu komisja w skarbie plac wyższy dała. Na co w podobnym huku odpowiedziano, że nigdy nie był w skarbowej służbie, ani jest teraz.

Zambrzycki nurski: to nie przeszkadza, że nie był dawniej w służbie skarbowej JPan Słotwiński, albowiem ochota do pracy i sposobność są dwie wielkie na przyszłość zalety. A jeśli się miejsce znajdzie, to niech go komisya umieści. Zostanie i tym sposobem nadgrodzonym, powinniśmy albowiem i to uważać, iż wielu jest, co od sejmu żąda nadgrody, ale nam trzeba miarkować się z sposobnością ubogiego skarbu. A przeto ten projekt biorę ad deliberacyą.

Dziekoński podskarbi nadw. lit.: nie był JP Słotwiński w tabeli oficyalistów komisyi umieszczonym i nie miała komisya mocy ani mogła co jemu za fatygę wyznaczać. Ja sam to zaświadczam, iż go dodała konfederacya targowicka delegowanym do egzaminu skarbu lit. Pracował przy nich pilnie, a został bez nadgrody za fatygę, która mu nadgrodzoną być powinna.

Narbutt lidzki tłumaczył ciągłą pracę JP Słotwińskiego, dodając, iż gdy minister skarbowy ją zaświadcza, nadgrodzonym być bez zaprzeczenia powinien.

Zambrzycki mówienie Narbutowi przerwał, powiadając: nie masz zgody, biorę ad deliberandum.

Na co rzekł Narbutt: komisya skarbowa nie mogła mu przeznaczać nadgrody żadnej bez skazówki prawa, deputacya zaś nadgrodę mu należną opinią swoją ostrzegła. Proszę więc, aby JP nurski pozwolił na decyzyą projektu.

Ale znowu ,,ad deliberandum!" zawołano. I tak się ta materya bez skutku usunęła.

Młodzianowski w dalszym tłumaczeniu się obszernie interes JP Klikowicza eksplikował.

Suffczyński chełmski: znajomy jest mi ten interes dobrze, ale nierównie jest lepiej od prześwietnej deputacyi poznanym i zgłębionym, a mianowicie od JP Młodzianowskiego rożańskiego, któren ja rozpoznawszy najdokładniej, stosowny do niego podaję do laski projekt.

Młodzianowski: w moich właśnie układach poszedłem za przykładem WKMści, którego by litość i miłosierdzie wszyscy naśladować powinni, gdy WKMść swoją należytość darować raczyłeś nieszczęśliwemu człowiekowi, nad którego biednym stanem prawdziwie litować się należy, ile że to nie pierwszy na tym człeku będzie przykład. Czytam w prawach podobny na JP Bujnickim. Pozyskał tamten darowiznę pretensyi skarbu do niego. Toć i temu zdróżności nie będzie, kiedy nie należność ustąpi się, ale się miłosierdzie uczyni. Trudno albowiem jest w tej sprawie sąd dawać, któren by uwikłał osoby różne, a takową sprawą jeszcze by się bardziej uciążyło nieszczęśliwego. Sąd by zaś ten innym sposobem nie mógł być koniecznym tylko przez dowody widoczne, których dotąd złożonych nie ma, a dostarczenie czasu by niewiele zabrało i jeszcze więcej osób w proceder uwikłało. Ja, któremu całość skarbu obowiązkiem jest zaprzysiężonym, całości jego żadnego uszczerbku nie przynoszę, owszem zapewniam przynajmniej nadal uskutecznienie skarbowi należne, a razem JPana Oskierkę brygadiera od ewikcyi i dalszych procederów tak ciągiem znacznym czasu do nich powoływanego uwalniam i wedle tych widoków o projektu podanego czytanie i decyzyą upraszam.

Czytał JPan sekretarz projekt wzmieniony w tej treści, że gdy król JMść sumę należącą się mu z decesu Klikowicza darował, za zgodą stanów w tym projekcie reszta decesu do samego się tylko JP Klikowicza reguluje, JPana Oskierkę jako poręcznika od ewikcyi uwalnia się, samemu Klikowiczowi wolność bawienia się w państwach Rzpltej daje się, wstrzymując egzekucyą zapadłych dekretów, komissyi zaś skarbowej lit. zaleca się deces za kaucyą osoby takiej osiadłej na tymże Klikowiczu skarbowy na lat 10 rozłożyć. Końcem zaś uiszczenia się przez niego skarbowi sąd mu z wierzycielami jego przed komisyą skarbową z regestru fisci oznacza, a całą sprawę ze wszytkiemi osobami umarza i niszczy.

Plater podkanclerzy lit.: podziękował królowi JMci za przyłożenie się do ukończenia tego interesu, a przymówiwszy się do opiniów deputacyi swojej w skargach obywatelskich na wyroki lub czyny ekonomiczne komisyi skarbu lit., podał projekt kwitu dla tejże magistratury z czynności jej wszelkich za czas rozciągający się od roku 1786 i oświadczył się, że po przeczytaniu sam go bierze ad deliberandum.

Czytał JP sekretarz projekt takowego kwitu.

Proszono o zapytanie się JPana marszałka o zgodę, co on gdy uczynił, a zdawała się być powszechna, JPan Kozakowski kowieński oświadczył się, że ją zaprzeczał.

Dziekoński podskarbi nadw. lit. przekładał w tłumaczeniu się swoim przyzwoitą należność dania kwitu od tak dawna urzędującej magistraturze, ile gdy jej czyny z gorliwością o dobro publiczne odbyte samaż depatacya zaświadcza.

Kozakowski kowieński w obszernym głosie żale na komisyą skarbową lit. przekładał za skasowanie przez opinię swoją sum na starostwach będących, mówiąc o ważności sum anteuniowych na nich lokowanych. Naganiał potym komisyi ewaluacyę kop groszy litewskich, a tłumacząc się do tego artykułu, mówił, iż komisya małą bardzo walutę tych kop położyła, kiedy on sam blisko lat 20 raz w raz w urzędzie sądowym będący, przekonanym jest, iż nie można, aby kopa tak mała, jak się komisyi położyć podobało, walutę miała, kiedy się on urzędując nauczył, że takowa kopa po 60 szt. pieniędzy białych, to jest srebrnych, zawierała. A obszernie do tych artykułów i lenności W. X. Lit. dziedzicznych mówiąc, projekt stosowny oddał do laski.

Plater podkanclerzy lit., mówił względem sum wniesionych na starostwach i do innych zaskarżonych artykułów, że to przejściu kwitu tak dobrze jako i inne zażalenia na komisyą nie przeszkadzają, albowiem i potym stany mogą wziąć opinie deputacyi przyniesione do decyzyi, a to wszytkie trudności załatwi. Mówił potym do lenności w Litwie będących, iż co się do nich ściąga, osobny projekt sam wygotował i ten do stanów sejmujących decyzyi poda. JPana zaś kowieńskiego upraszał, aby przejściu kwitu dla komisyi skarbowej lit. nie przeszkadzał, ile że opinie na skargi obywatelskie i po nim przechodzić mogą, a nawet i powinny.

Białłozor żmudzki oświadczył się, iż kwitowi skarbu lit. nie przeszkadza, żąda tylko, aby pierwiej projekt przez JPana kowieńskiego przeczytanym został.

Zabiełło wołkowski domawiał się najtężej czytania opiniów deputacyi sancitowej.

Czytał projekt JPana kowieńskiego JPan sekretarz, aprobujący sancita konfederacyi targowickiej przyznające summy na starostwach JPanu Billewiczowi.

Marszałek pytał się o zgodę, ale w huku ad deliberandum wzięto.

Zabiełło wołkowyski: póty nie ma zgody na żadnych projektów decyzyą, póki opinie na sancita nie będą decydowane.

Marszałek pytał się o zgodę na kwit dla komisyi skarbu lit.

Białłozor: póki nie będzie decydowany projekt czytany o sumy na starostwach, póty na kwit nie pozwolę.

Zabiełło: ja póki nie otrzymam uroczystego zaręczenia, że opinie na sancita czytane będą, póty na nic nie pozwolę.

Król JMść: wszytkie te opinie muszą być decydowanemi bo to inaczej być nie może. Ale teraz pozwólcie, WPanowie, aby materia kwitu ułatwiła się. Miejcie albowiem litość, aby ci obywatele co siedym lat w magistraturze zasiadali, kwit uzyskać mogli.

Zabiełło: jak tylko król JMść zaręcza, że opinie na sancita będą decydowanemi, tak ja zaraz wszelkiej odstępuję opozycyi.

Zapytał się więc JP marszałek po trzykroć o zgodę na takowy kwit, jaki był czytanym, dla komisyi skarbu lit., a za każdym razem powszechna następowała zgoda.

Doniósł JPan marszałek izbie, że projekty niektóre rządowe i od sejmujących podane będą czytane.

Czytał JP sekretarz projekt ułożenia etatów do komisyów wojskowych odsyłający salva approbatione Rady Nieustającej: v. nr 1.

Czytał projekt wyznaczenia mieszkania dla generała komenderującego w garnizonie warszawskim: v. nr 2.

Czytał projekt urządzenia względem adiutantów i fligieladiutantów przy hetmanach: v. nr 3.

Czytał projekt urządzenia generałów leutnantów i generałów majorów, ale tylko co się ściąga do samego wojska koronnego: v. nr 4.

Czytał projekt o urzędach strażników i oboźnych polnych, tudzież pułkownika kart geometrycznych: v. nr 5.

Czytał projekt przysięgi ogólnej dla wojska: v. nr 6.

Czytał projekt wymiar sprawiedliwości dla wojska, czyli nadgrody reformować się mającym: v. nr 7.

Czytał JP sekretarz projekt ubezpieczenia fabryk grodzieńskich i liwerunków dla wojska z nich brania: v. nr 8.

Czytał projekt przemiana lenności w dziedzictwa w W. X. Lit.: v. nr 9.

Te wszytkie projekta wyżej czytane wraz po przeczytaniu każden osobno brano ad deliberandum.

Czytał JP sekretarz znowu projekt zapewniający burgrabiemu zamkowemu JPanu Styblerowi burgrabstwo zamkowe z pensyą zwykłą dożywociem, a żonie i córkom także dożywotniej pensyi, mając wzgląd na jego zasługi 1.800 złp.

Na któren projekt gdy się JP marszałek zapytał o zgodę po trzy razy, za każdym była jednostajna.

Plater podkanclerzy lit.: spoglądając na nieszczęśliwe dla ojczyzny naszej w tych czasach wydarzenia, nie można nad tym, co z nich wypływa, nie zastanowić się. Z nich albowiem wypada oznaczenie przez demarkatorów granic, oznaczenie im pensyi i danie potrzebnych instrukcyi i również o układach separowanych artykułów pomyślić. Że zaś dla kończącego się sejmu odwlekać zaradzenie w tak ważnych obiektach rzeczą jest niebezpieczną, stosownie więc do nich podaję do laski projekta, prosząc o czytanie ich, a razem samże je biorę wraz po przeczytaniu ad deliberandum.

Czytał JP sekretarz projekt instrukcyi dla JPanów kommisarzów do demarkacyi z dworami petersburskim i berlińskim wyznaczonych, w tych słowach: v. nr 10.

Czytał dalej wyznaczenie JPanów kommissarzów do demarkacyi z dworem rosyjskim i petersburskim, w tych słowach: v. nr 11.

Załuski podskarbi nadw. kor.: nadgradzać zasługi, uwielbiać chwalebne czyny patriotyczne przystoi, należy, a nawet powinnością jest. Nie trzeba unosić się podziwieniem nad okazem miłości ojczyznie znakomitym, bo kto zna książąt Massalskich imię, wystarczy mu wyobrazić sobie, że to głośne plemię nigdy w miłości ku ojczyźnie nie stygło, a w każdym wieku znamienite jej gorliwości swojej dawało dowody. Równie i projekt, któren wnoszę, nikogo nie zastanowi, bo jest to dar wspaniałym tylko duszom przyzwoity. Oto Xżę JMść biskup wileński zrzeka się sumy 80.000 złp i równejże procentowej jako na utrzymanie regimentu imienia Massalskich i jego erekcyą, nic od Rzpltej na to nie wziąwszy ze swego wyłożył. Tak wielka ofiara tym znakomitszą znajdzie wiarę, im jest większą i mocniej była od Rzpltej do zwrotu zapewniona. W czym podaję projekt do laski i o czytanie proszę.

Czytał JP sekretarz projekt takowego daru aprobatę Lachowicz za Połągę i inne dobra prawem 1775 roku zaszłą jako bukiet do tak pięknego czynu, w tych słowach: v. nr 13.

Po przeczytaniu zamieszanie i szmer w izbie powstał, nie nader wielką wdzięczność okazujące. Wiele się głosów biorących projekt ad deliberandum słyszeć dało, chociaż to byli tacy, co zgoda wykrzykiwali, ile z mających równy apetyt na zyski z ojczyzny.

Król JMść: tak rozumiem, iż kiedy innego widoku teraz nam nie należy mieć niż ten tylko, aby się to przyspieszyło, co koniecznie przed końcem sejmu załatwić potrzeba, a słyszałem, że już są gotowe i drugie od deputacyi formy rządowej przysłane projekta, żądałbym, gdyby one były czytanemi.

Marszałek: dawniej było zalecenie do deputacyi formy rządowej, aby wojskowe materie były ukończone. Przysłane więc od niej są znowu projekty wojskowe. Od nich żądałbym zacząć czytanie.

Zamieszanie zrobiło się i sprzeczka dosyć żwawa między posłami chcącemi projekta podawać a Ożarowskim hetmanem, głosu ultro żądającym.

Ożarowski hetman WKor.: powinnością jest każdego obywatela dopełniać skwapliwie wyroki stanów. Jakoż my czyniąc woli ich zadosyć, złożyliśmy etaty wojska w deputacyi formy rządowej. Posłowie o czytanie swoich projektów domawiać się zaczęli.

Czytał JP sekretarz projekt podany od JPanów posłów kowieńskich, aprobujący przywileje miasta Kowna i dozwalający od mostu na rzece tyle brać, ile się bierze w Warszawie na utrzymanie jego, a razem i potrzeby miasta.

Czytał JP sekretarz formę rządową, to jest rozkład województw w Koronie, a takiż i w Litwie: v. nr 14.

Czytał dalej komissyą wojskową: v. nr 15.

Takowe czytanie, gdy nieco czasu zabrało, po nim Jankowski sandomirski rzekł: gdy się o wojskowej materyi mówi, do niej powinienem się przymówić, albowiem przy niej zręczna jest okoliczność okazać, że cnotę, że męstwo szacujemy. Czas jest temu nadgrodzić i zawdzięczyć, kto za ojczyznę bliznami się okrył, kto za nią życie ofiarował. Takim właśnie jest przytomny tu JPan Kwaśniewski, któren mężnie stawając w obronie za ojczyznę, stracił zdrowie i majątek. Byłoby grzechem i bez ekskuzy winą, by cnota tak wielka nie odebrała od nas nadgrody. A z tych przyczyn podaję do laski projekt.

Czytał JPan sekretarz projekt wyznaczający 4.000 złp na rok JPanu Kwaśniewskiemu za okazane męstwa dowody.

Sprzeczka się zrobiła między dopraszającemi się czytania projektów formy rządowej a żądającemi natarczywie, aby JP marszałek pytał się o zgodę na projekt za JP Kwaśniewskim dopiero czytany.

Ciemniewski rożański mówił do interesu JPana Kwaśniewskiego, tymi właśnie słowy: v. nr 16.

Król JMść: wszytko to, co słyszeliście, stany sejmujące, mówione przez usta godnego posła JP Ciemniewskiego rożańskiego, wszytko to - mówię - jest prawda. Mało który żołnierz tyle odwagi, tyle męstwa okazał. Wart jest zaiste tego, o co za nim projekt podano, a o co i ja was jak najmocniej upraszam.

Marszałek powtarzającemi się raz w raz do siebie zwróconemi głosami, aby się zapytywał o zgodę, zniewolony zapytywał się po trzykroć o nią na projekt za JPanem Kwaśniewskim podany. Na któren powszechna przez wszytkie trzy zapytania się raz w raz była zgoda.

Niezabitowski słonimski mówił za JPanem Grabińskim porucznikiem i za JPanem Zawadzkim rotmistrzem chorągwi trybunalskiej lit. jako kupną rangę od lat dwudziestu z górą posiadającym, aby w niniejszych ustawach i odmianach ze strony wojska czyniących się jako zasłużony nie był pokrzywdzonym, i stosowne podał projekty.

Marszałek doniósł izbie, że są dwa projekta przez JP słonimskiego podane, zapytając się czy mają być podane.

A w tym czasie i trzeci podano do laski i nalegać zaczęto na JP marszałka o czytanie wszytkich.

Czytał JP sekretarz projekt za JP Wołonczewiczem, aby miał sobie mostowniczowstwo oddane, z wolnym od mostów małego dochodu zyskiem, a ogólnie do reparacyi mostów księstwa żmudzkiego należał.

Drewnowski łomżyński odezwał się: nie masz na to zgody i nie pozwalam, abyśmy się tak małemi zajmowali okolicznościami, kiedy do zajęcia się nimi będzie wyznaczona komissya policyi. Do tej ze swoją niech się uda chęcią do posługi publicznej.

Proszono o czytanie projektów JPana słonimskiego. W czasie tym zamieszanie zrobiło się w izbie, za projektami partykularnemi przymawiano się i nieład z najsprośniejszym szmerem i prawie gawiedzią.

Czytał JP sekretarz projekt zaręczający awans JPanu Januszkiewiczowi.

Zabiełło wołkowyski przymawiał się za JPanem Grabińskim i JPanem Kamińskim oficerami, którzy się w potyczce zaszłej w Brześciu Lit. dystyngwowali, mówiąc: sam wszędzie byłem, wszytko widziałem, ogień rzęsisty z armat sypiący się męstwa i odwagi nie wstrzymywał, z nieustraszonym sercem powinności swojej zadosyć czynili. Na końcu głosu najmocniejsze za niemi wstawienia się czynił.

Marszałek: niech mi wolno będzie hołd cnocie oddać, a na projekt za JPanem Januszkiewiczem zapytać się o zgodę.

Ożarowski hetman WKor. w tymże interesie w te słowa mówił: v. nr 17.

Zaburzyła się izba, a gdy ucichło, JPan marszałek zapytał się trzy razy o zgodę, a ta za każdym razem była powszechna.

Czytał potem JP sekretarz gwans JP Grabińskiemu majorowski przeznaczający.

Dodano do niego zaraz dodatek za JPanem Kamińskim, któren wtedy, gdy się JP Grabiński dystyngwował, przy komendzie znajdował się.

Narbutt lidzki przymówił się za JPanem Kamińskim jako komendantem, aby i jemu nadgroda była wymierzona. Co nie tylko że jest należytością, ale służyć będzie nadal za przykład, któren żołnierską odwagę wzbudza i do dzieł wielkich zachęca. Radził przeto, aby nadgrodę do zasług przyrównaną przeznaczyć. Wszelako co do nadgrody mówił, że ranga zasługi jednemu lub i kilku dana jego samego lub też małą liczbę drugich uszczęśliwi, a mianowicie tych, którzy mając przyjaciół i krewnych, przez nich stanom zaleconemi byli, drugim zaś równe prawo do nadgrody mającym, a być to może i większe, bez osobliwszego zalecenia będącym krzywdę uczyni. Przełożył na ostatku i tę uwagę, iż ranga chociaż to zasłużonym co do ogółu kraju w szczególnych pułkach dana w tychże pułkach zostającym oficerom będzie nieznośną krzywdą. Co przełożywszy, rzekł: do waszej delikatności, stany sejmujące, moje nad tym zastanowienie się i obawy oddaję.

Grzegorzewski płocki naganiwszy zwyczaj w partykularności i niby to wyrywanego czynienia nadgrody, która najwięcej od losu i przyjaźni zawisła, przekładał nad nią ogólną dla wszytkich po ścisłym wyindagowaniu prawdziwie zasłużonych, albowiem to niechybnie zdarzyć się powinno, iż większa nierównie część bardziej zasłużonych, a skromnych i mężne swe postępowania za powinność dopełnioną sądzących, w cichości ducha zostających bez nadgrody pozostanie się. Wszelako że i takowe w partykularności nadgrody krzywdy ani nam, ani tym, dla których się czynią, nie przynoszą, za JPanami Kamińskim i Grabińskim przymawiam się, aby im rangi majorowskie zapewnionemi wedle projektu były.

Na któren projekt, gdy się JPan marszałek trzy razy o zgodę zapytał, ta powszechna za każdym razem nastąpiła.

Czytał JPan sekretarz projekt oficerom brygady Dzierzka rangę zapewniający, a i ten podobnąż formalnością zamienił się w prawo.

Ogiński podskarbi WLit.: czynić przysługi obywatelom, czynić nadgrodę zasłudze, uwieńczać okazane w potrzebie krajowej męstwo zapewne jest chlubną rzeczą, nie tylko dla stanów sejmujących, ale i dla każdego z nas w szczególności. Ale gdzie idzie o przyszły los kraju, o wyrwanie go z anarchii, słowem mówiąc o ustanowienie formy rządowej, gdyby ją przyspieszyć, tak nawet sobie podchlebiającej trzeba dać pokój czynności. Zastanówmy się nad tym, jaki to nawał ważnych robót przed nami zostaje. Forma rządowa ani tknięta, projekta rządowe, opinie deputacyi sancitowej, a mimo to na względzie być także powinno, iż jeśli który potrzebny ogółowi kraju projekt nie będzie dziś podanym i przeczytanym przed stanami, nie wyjdzie z deliberacyi. Starać się przeto nam najusilniej należy, aby dzień dzisiejszy ważnemi tylko czynnościami był oznaczony. Umiem ja szanować władzę, jaką konfederacya targowicka w kraju miała, a najprzód najuroczyściej oświadczam się, że nic nie mając do nikogo w partykularności, mówić będę do tego tylko, co się ściąga do publiczności, i nie w chęci jakiej narażenia się komu, albowiem nie chciałbym ściągać ku sobie niczyjej niechęci. Ale kiedy mi urząd mówić każe, wtedy inne wszelkie względy ustąpić powinny. Przychodzę do was, stany sejmujące, z długim szeregiem sancitów, które skarb niszczą do 200.000 rocznej intraty zajmując, a do milionów kilku masy. Gdyby zaś starostwa ten ciężar na siebie wniesiony aprobowany miały, wszytkie by niemal w Litwie, większą częścią królewszczyzny, obciążone zajmą znaczną intrat skarbowych zostały. Prośbą moją jest, którą z powinności urzędowania mego do was, stany sejmujące, niosę, niech wyrażone w projekcie sancita skasowane zostaną, a niech dzień ten, w którym majątek publiczny uwolnionym od ciężaru zostanie, słodkie dla mnie sprawi ukontentowanie, że ten projekt mimo narażenie się moje przeze mnie podany udecydowanym został. Oddając ten projekt do przeczytania, sam go w deliberacyą biorę, a po przeczytaniu dalszy ciąg głosu mojego zastrzegam.

Czytał JP sekretarz projekt szereg sancitów zawierający i ciężarów, jakiemi obarczone starostwa: v. nr 18.

Po przeczytaniu wołano do zagłuszenia: zgoda! A razem, aby się JP marszałek o nią zapytał, upraszano. Interesowani zaś a posłujący, że go biorą na deliberacyą oświadczyli się.

Ogiński podskarbi WLit.: projekt dopiero czytany był w kontynuacyi głosu mojego, któren sobie zamówiłem. Ten kończąc, teraz upraszam o dalsze czytanie projektów formy rządowej.

Król JMść o toż samo, gdyby wraz następowało, przymówił się.

Walewski wołyński zabrawszy głos prosił, aby wniesiona na ostatniej sesyi materia odjęcia regencji wojskowej JPanu Tręblickiemu udecydowaną została.

Do czego się i JPan marszałek sejmowy przymówiwszy, dał głos JP sekretarzowi, któren przeczytał opinię deputacyi spłacenie rangi JP Trembickiemu zastrzegającą.

Wołano na JPana marszałka, aby się zapytał o zgodę.

Jakoż i chciał to uczynić, ale zabrał głos JPan Gostkowski ciechanowski, przekładając obawę swoją, aby to spłacenie ze skarbu nie było, łącząc do opinii z tych przyczyn swój dodatek, aby to spłacenie nastąpiło przez awansujących z porządku. O co się także JPP Zambrzycki nurski i Grzegorzewski płocki przymówili.

Zabiełło wołkowyski: dopraszałem się pierwiej, dopraszam się i teraz jak najmocniej u was, stany sejmujące, aby już opinie deputacyi sancitowej przynajmniej teraz przeczytanemi były.

Marszałek zapytał się na opinię deputacyjną w interesie odjętej JPanu Tręblickiemu regencyi wojskowej po trzy razy o zgodę, a za każdym razem była powszechna.

Skarszewski biskup chełmski odpowiadając JP Zabielle mówił, że opinii deputacyi do sancitów część już jest wydrukowana, a druga drukuje się. Pozwoli więc JP wołkowyski, iż najprzód, co się ściąga do formy rządowej, przeczytanym będzie, a potym aby opinie deputacji naszej czytanemi były. Ja się i sam nawet o to przymówię.

Marszałek sejmowy podniósł i dał do przeczytania projekt o funduszach duchownych.

Czytał JP sekretarz projekt urządzający funduszów duchownych biskupstwa krakowskiego intraty, niemniej i po duchowieństwie galicyjskim w kraju pozostałe.

Czytał potym tenże sekretarz ostatek formy rządowej, czyli rozkładu województw w Litwie, jak jest w wyższym aneksie nr. w tymże dniu.

Po przeczytaniu jej Ogiński podskarbi WLit. eksplikował się obszerniej nieco do powinności, jakie deputacya formy rządowej miała na siebie włożone, i że co to tylko, co ona ułożyła, wszytko jedynie tylko proiective do decyzyi i woli stanów sejmujących przyniosła.

A w tym są kształcie wszytkie artykuły od deputacyi przyniesione, równie jak i rozdział erygowania nowych województw w Litwie.

Kossakowski biskup inflancki mówił przeciw rozkładowi województw w Litwie temi słowy: v. nr 19.

Wilamowski zakroczymski (oryginalna co do słowa jego mowa): nie tylko to sam powiat oszmiański zawilski ma prawo skarżyć się na intencye prześwietnej deputacyi formy rządowej. Mówię: ma prawo skarżyć się, że ani go słuchać, ani mu mówić o położeniu jego potrzeb, ani na miejscu zostawienia miejsca nie pozwoliła. Z równym żalem i litością przychodzi do was, stany sejmujące, ziemia zakroczymska. Litwa, co sobie sama dla siebie czyniła u siebie, my tego nie wiemy, ale my, Korona, umawialiśmy się o miejsca co do województw nowych i miejsc sejmików naszych. Lecz mówią to, że ziemia zakroczymska ma przyczynę skarżyć się na deputacyą, że jej aktualnej lokacyi nie odmieniła, a Zakroczym został się na dawnym miejscu cale niedogodnym dla ziemian, którym by nowe miasto przeciwnie wygodę zjednało. Te moje było żądanie, o to najmocniej mówiłem. Mimo to, jak JP oszmiański ma racyą, że go nie słuchano, tak i moje prośby i wnoszenia zostały się w deputacyi. Czyż można tak czynić, a mimo prośby przekładania, jak się samym najlepiej zda, nikogo nie słuchając ani uwag nie przyjmując robić? Skarżę się, bo mam przyczynę, na deputacyą, a to nie koniec, że imieniem całej ziemi mówię tu przed wami, stany sejmujące, bo spodziewam się, że Rzplta słyszy do siebie prośby, a wy, stany sejmujące, miejsca te przenieść jedno na drugie każecie. Dogodzi się przez to lokalności przeniesionej ziemi, a razem żądaniu reprezentanta, zawżdy od swoich braci i współobywatelów szanownego.

Ogiński podskarbi WLit. obszernym głosem odpowiadał na mowę JKs. biskupa inflanckiego i JPana zakroczymskiego, temi się tłumacząc słowy: v. nr 20.

Ożarowski hetman WKor.: będąc i ja umieszczonym w deputacyi formy rządowej znam za powinność za nią się przymówić. A chociaż światły głos godnego ministra litewskiego dosyć bezstronne zamiary nasze w tym dziele wytłumaczył, powiedzieć to jednak obowiązany jestem, iż w całym ciągu roboty około tego dzieła nie było cięższej ani trudniejszej nad ten rozkład województw. Litewscy deputowani swój wzięli na siebie, a my koronni nasz. Co do rozkładu w Litwie województw nic mówić nie mogę, bo to rzecz dla mnie nieznajoma. Ale jeśli się co w rozkładzie województw koronnym obywatelom nie podoba, to można będzie nawet zaraz na jutrzejszej sessyi poprawić.

Bieńkuński oszmiański: nie tylko ja naprzeciw niedogodności dla naszego powiatu oszmiańskiego umieszczonej w formie rządowej mówię i skarżę się, ale widząc JPana zakroczymskiego tłumaczącego się, że tejże niedogodności i obywatele koronni doświadczają, spodziewam się, że większą wagę do poprawy jej u was, stany sejmujące, zjednam. Ile gdy jeszcze i to przełożę, że sam byłem u księcia biskupa wileńskiego, przekładałem takowe niedogodności, ale nie byłem wysłuchanym. Deputacya wyznaczyła dla nas na sejmiki takie miasto, w którym jedna tylko jest austerya. Podawaliśmy notę do deputacyi po dwakroć, ale zawżdy była odrzuconą. Prosiemy teraz was, stany sejmujące, jako reprezentanci winni przed bracią usprawiedliwić się z czynności swoich o przyjęcie projektu naszego, któren tej niedogodności zaradzi.

Narbutt lidzki: widziałem na sejmie przeszłym, iż kiedy chodziło o rozdział województw i powiatów, zjeżdżali się na jedno miejsce reprezentanci, składali sessye prowincjonalne, umawiali się i ugadzali między sobą. Gdyby tak było od deputacyi urządzone, zapewne byśmy się zgodzili, chociaż to i w tym powiat grodzieński nie byłby się dopilnował, któren lepiej niźli Merecz na województwo przenieść należało, ile mający w sobie miasto sejmowe Grodno (znać z tego mówienia, że rozkładu sam nie czytał, a gdy sekretarz w izbie czytał, nie uważał), gdyż reprezentant jego jeden został do ministerium przeniesionym, a drugi zachorował. W tej rozkładu województw tak ważnej dla reprezentantów województw okoliczności, gdyż musiemy przed bracią odpowiedzieć na sejmikach relacyjnych, proszę WKMści i was, stany sejmujące, aby taki rozkład, jaki jest przyniesionym, został wstrzymany od decydowania, a my sami naradziwszy się i ugodziwszy między sobą, dogodniejszy dla nas do stanów sejmujących przyniesiemy.

Król JMść: rozumiem, że to jeszcze nie jest prawem, co czytane było, można to jeszcze poprawić i dogodności dla obywateli dopilnować. Niech tylko do reszty będzie cała forma rządu przeczytana.

Marszałek: kiedy jest wola izby, zalecę przeczytać projekt poprawny, ściągający się do powiatu oszmiańskiego, któren wyszedł z deliberacyi.

Ogiński podskarbi WLit.: MPanie marszałku, nie pojmuję, jakim sposobem można decydować rzecz szczególną, kiedy jeszcze ogół sam w deliberacyą nie jest wziętym co do swojej zupełności. Wtedy gdy będzie cała rzecz przeczytana i pójdzie do decyzyi, sam przyrzekam być za tym dodatkiem, a teraz ten sam dodatek biorę ad deliberandum.

Czytał sekretarz projekta należące do formy rządowej, mianowicie projekt sejm 1788 roku zaczęty za niebyły uznający, i na nim zaszłe wszytkie prawa niszczący.

Czytał projekt urządzenia etatów wojskowych do Rady Nieustającej odsyłający, w tych słowach: v. nr 22.

Czytał projekt plenipotencyi Radzie Nieustającej do zakończenia umów traktatowych z dworami rosyjskim i pruskim rozpoczętych, w tych słowach: v. nr 23.

Czytał projekt urządzenia gwardiów królewskich, w słowach: v.nr 24.

Czytał projekt urządzenia i opisania rang w kawalerii narodowej i awansów: v. nr 25.

Czytał projekt urządzenia honorów wojskowych dla hetmanów, w tych słowach: v. nr 26.

Czytał projekt deklaracyi względem rotmistrzów kawalerii narodowej, w tych słowach: v. nr 27.

Skarszewski biskup chełmski krótkim przymówieniem się żądał czytania opiniów deputacyi sancitowej, aby mogły pójść w deliberacyą.

Zaczął czytać JP sekretarz, a że to było dzieło wielkie, zgodzono się, aby tylko same tytuły były czytane. Takimże to kształtem przeczytane wzięto ad deliberandum.

Król JMść: mnie się zdaje, że sama reforma rządu zniesie te wszytkie sancita, a nawet i bez podniesienia z deliberacyi zadecyduje.

Skarszewski biskup chełmski: co tylko ściąga się w tych sancitach do ujmy prerogatyw WKMści na uchylenie tych, trzeba koniecznie teraz zaraz i można zgodzić się, ale nie na opinią JPana Wołłowicza z ekonomiami, bo to jest sancitum w partykularnym interesie i czasu może potrzebnego ważnijszym interesom wiele zabrać.

Zewsząd proszono o czytanie opiniów na takowe sancita i niezwłóczną decyzyą.

Jakoż czytał JP sekretarz opinią na liczne sancita władzy królewskiej uwłaczające, a przez instygatora WLit. JP Wojniłowicza zaskarżone.

Proszono licznie, aby się JP marszałek o zgodę na nie zapytał.

Kossakowski biskup inflancki: po przeczytaniu projektów do formy rządowej poznać można, iż te wszytkie sancita kasowanemi być mają. Nie jest więc czas tłumaczyć się w okolicznościach politycznych. Z tych przyczyn na wszytkie sancita konfederacyi targowickiej uwłóczące powadze i prerogatywom WKMści, aby skasowane były, pozwalam. Dwa tylko z nich widzę ekscepcyi potrzebujące. Jedno co się tycze patentowania oficerów przez hetmanów lit. i regimentarza kor., to potrzebuje, abyśmy o oficerach za takiemi patentami powiedzieli, czy mają się tak zostać jak są, czy do WKMści po patentowanie przychodzić powinni (tu powszechny niemal w izbie odgłos powstał: prosiemy o to). Mówił dalej biskup: mnie się zdaje, aby nie czyniąc dla nich krzywdy, dopuścić, aby to się rozumiało, jak by oni fortragowani byli. Albowiem jeśli się inaczej uczynić będzie podobało, to wezmę tę materyą sam ad deliberandum. Drugie sancitum ściągające się do ubogich plebanów, uwalniające ich od płacenia doni charitativi, nie należałoby kasować, albowiem co się im folguje, to bogatsi plebani, opaci i klasztory dopłacają. Trzeba więc, aby to objaśnionym w opinii było i jeśli zaraz poprawionym zostanie, na decyzję niezwłoczną pozwolę, a inaczej wraz ad deliberandum biorę.

Skarszewski biskup chełmski: mniemam, że toż samo trzeba rozumieć o patentach oficerskich z ujmą władzy królewskiej rozdawanych, co stany słyszały powiedzianym o senatorach w Litwie z marszałków przez konfederacyą targowicką utworzonych, że gdy w tych powiatach zawakują krzesła, mogą przyjść po przywileje JKMści, a będzie rzecz zaspokojona przez taką poprawę. Do drugiej kwestii mówiąc o ubogich plebanach, do tej czynności to uważać należy, iż sam wtedy zasiadałem in gremio duchowieństwa, kiedy się stanowił rozkład subsidii charitativi 600.000 złp w Koronie, a 100.000 w Litwie. Trzeba by więc zdejmując ciężar z uboższych plebanów, drugi taki kongres złożyć i na nim dopiero postanowienia formować, komu ująć, na kogo włożyć. Stąd zdało się deputacyi, że ta czynność jest dziełem arbitralnym konfederacyi targowickiej.

Kossakowski biskup inflancki: żaden mnie własny interes do tego wniosku nie jest permowencyą, tylko sama ulga ubogim plebanom. Wiadomo mnie jest dobrze, kto ten podatek płaci w dobrach biskupich. Bogaci plebani i opaci toż samo opłacają tymże niemal kształtem, ubodzy zaś plebani mając małe fundusze, a zatrudnienia powinności ich duchownych ważne, sami ten ciężar bez żadnej pomocy i zastępstwa znosić muszą. Wiadomo zaś podobnie jest, kto ten podatek od nich odbiera: zawżdy prałat jaki, kasyer biskupi, co nic ubogiemu plebanowi nie daruje. Jakoż w rzeczy ci to sami są, co najbardziej cierpią, czyniona więc ulga im w niczym przywilejom WKMści nie uwłacza. Do drugiego, co się o senatorach kilku wyrzekło, to się tym bardziej o kilkudziesięciu lub kilkuset oficerach powiedzieć powinno. Proszę więc o poprawienie w tym opinii deputacyi, zaręczając, iż nic w tym własnego nie mam i że jeśli to nie nastąpi, czytane opinie wezmę ad deliberandum.

Ożarowski hetman WKor.: powinienem tu przymówić się za wojskowemi, oddalonymi teraz i po konsystencyach różnie w kraju będący. Starając się i przyjeżdżając do WKMści po patenty, szkodę tylko znaczną poniosą, a bez tego wielu z nich ma być zwiniętych. Na cóż tym biednym przed zwinięciem ich, ten cios rażący zadawać. Proszę więc WKMści, aby takowym oficerom nie stała się krzywda, chociaż to najuroczyściej oświadczam się, że jestem, idąc za zdaniem JKs. biskupa chełmskiego, za prerogatywami WKMści.

Skarszewski biskup chełmski: pierwszą okoliczność wyświecić powinienem, w której powiedziano, że w dobrach biskupich sami chłopi subsidium charitativum płacą. Wiadomo jest, iż dawniej duchowne dobra obowiązane były płacić hybernę, ta rozłożona była na chłopów i ją część ta ludu opłacała. Ale też i to uważać trzeba, iż gdy w dobrach dziedzicznych chłopi po sześć dni pańszczyzny robią, to po duchownych tylko dzień lub dwa dni. Nie przeczę ja, aby ta część ludu nie przykładała się do płacenia subsidium charitativum, ale nie wszyscy i nie wszędzie, bo ci tylko, co się przedtem obowiązali hybernę opłacać. Jeśli zaś mamy co powiedzieć o uczynieniu ulgi ubogim plebanom, to trzeba, aby w tym znowu nowy rozkład uczyniło collegium episcoporum zgromadzone.

Drewnowski łomżyński: czas jest ubogiemu gminowi i duchowieństwu uczynić ulgę. Wielu albowiem z plebanów tak są ubodzy, co ledwo 200 złp intraty mają, niemal tyleż subsidii charitativi płacą. Trzeba, aby księża biskupi ten ciężar na siebie wzięli, a zupełnie z ubogich zniesionym został.

Narbutt lidzki: słysząc, że WKMść pozwalasz na poprawę za oficerami, aby umieszczona była, ja idąc zupełnie za wnioskiem JMKs. biskupa inflanckiego, nie mam co przeciwko temu mówić, ale co do ubogich plebanów powinienem się przymówić. Oto sam oczewistym jestem świadkiem, wiem cały interes, bom się wtedy w Grodnie znajdował. Zdarzyło się raz, iż gdy JKs. oficjał wileński więcej opłacić znaglił Panny Bernardynki Wileńskie doni charitativi, niźli sam zwyczaj miał przedtem od nich odbierać, urodził się stąd proceder w komissyi skarbowej lit., która powrócić bernardynkom nadpłatę kazała. Zabiegając więc podobnym zdarzeniom, będę miał honor do was, stany sejmujące, w tej okoliczności przynieść projekt.

Czytał JP sekretarz podany dodatek do laski w treści tej co do patentów hetmańskich dla oficerów wyszłych, aby się po nowe do JKMści udali, co do uwolnienia ubogich plebanów od płacenia subsidii charitativi, aby za nich biskupi opłacali.

Kossakowski biskup inflancki wnosił, aby sama deputacya sancitowa w tej mierze uczyniła poprawy.

Ankwicz krakowski: gdyby się stanom sejmującym podobało, ja bym te oba artykuły do jutra radził zostawić, a inne wszytkie zaraz decydować.

Skarszewski biskup chełmski mówił przeciwko wniesionej poprawie, aby za ubogich plebanów biskupi zakładali, że prócz biskupów są opaci, bogate klasztory, które do tej składki należeć mogą. Dodał potym, że sejm przeszły tę materyą dość skrupulatnie eksplikował, ile że powszechne rozumienie było, że biskupi na podatku subsidium charitativum, wybierając go przez swoich subkollektorów zarabiają. Wszelako to się nie pokazało. Na cóż ich samych tym ciężarem obarczać, kiedy on rozdzielony na wszytkich mogących zastąpić w ogóle dla nich cale mało znaczącą stanie się rzeczą.

Staniszewski czerski wniósł, aby te dwie materye osobnym projektem jutro przechodziły, a dziś reszta cała sancitów uwłóczących prerogatywom WKMści decyzyą wzięła.

Ankwicz krakowski sądził, aby te dwie materye były wzięte, a reszta była zaraz decydowana.

Zamieszanie wszczęło się od żądających wszystkie takowe sancita zająć decyzyą, a przeciwnych im wszczęte.

Tyszkiewicz marszałek WLit.: rozumiałem, że te dwa punkta z oklaskiem przyjęte będą, abyś WMKść w zupełności miał przywróconą prerogatywę. A z tych powodów na żadne poprawy opinii deputacyi sancitowej nie pozwolę, albowiem nie wiem, jak te patenta szły, czyli z porządku etatu, czyli od upodobania. A taka rzecz koniecznego wymaga roztrząśnienia.

Król JMść: trzeba, ja sądzę, na tym przestać, jak JP krakowski wnosił, aby te dwie materye przez osobne projekta przychodziły, będąc wstrzymane do jutra, a na resztę ich niech się JPan marszałek zapyta o zgodę.

Ankwicz krakowski: ta ostróżność zdaje się potrzebna, aby te opinie nie szły do decyzyi razem między drugiemi, gdyby je JP marszałek swoją ręką adnotował. Na resztę zaś uwłaczających powadze tronu sancitów przywiązanie powszechne do króla JMści powszechnego ojca narodu, ufam, że zapewne je zniszczy. Niech się tylko JPan marszałek o zgodę zapyta.

Marszałek pytał się o zgodę.

Karski płocki rzekł: nie masz zgody.

Ogiński podskarbi WLit.: milczałem pierwszy raz słysząc o tej materyi mowę, ale kiedy teraz tak się długi czas nad nią traci, mówić i mnie przynależy. Powodem milczenia mojego było, że nie miałem szczęścia należeć do opinii, chociaż należałem do deputacyi sancitowej. Gdybym się albowiem w tej znajdował, to by i mój szacunek równie jak innych kolegów ku królowi JMści był okazany. Dowiedlibyśmy widocznie, że próżny był dla nas zarzut jakubinizmu. Ja sam z miejsca mojego pokazałbym to najgorliwiej, co od nas tronowi należy i jak go umiemy czcić i powinniśmy szanować. Teraz zaś pochwalam wniosek JPana krakowskiego, aby o poprawki do tych dwu opinii rzecz zawiesiła się do jutra, a na resztę tych opiniów JPan marszałek zapytał się o zgodę.

Drewnowski łomżyński: projekta tylko podawane prawo każe brać ad deliberandum, na opinie zaś tego prawa nie masz. Mogą być zaraz do decyzyi wzięte i o to JP marszałka upraszam.

Kossakowski biskup inflancki: zapewne w tej materyi nie mam do oporu żadnej osobistej przyczyny, ani mnie w przyjęciu drugich opinii prowadzi gorliwość nie umoderowana lub chęć przymilenia się WKMści, lecz samo tylko uznanie najbezstronniejsze. Przeto mam honor suplikować WKMści, aby idąc za zdaniem JPana podskarbiego WLit. projekty zostały ułożone i rzecz się do jutra zawiesiła o te dwie opinie. A gdy one zostaną się w deliberacyi, zapewne że resztę opiniów jednomyślnością zaaprobujemy.

Ankwicz krakowski: niech JPan marszałek uczyni zastrzeżenie, że dwie opinie względem patentów i ubogich plebaniów w deliberacyi zostają, a na resztę uwłoczących powadze tronu zapyta się o zgodę.

JP marszałek zapytał się po trzykroć, czyli zgoda, aby się utrzymały opinie niszczące sancita ujmujące prerogatywom tronu. Ta powszechna w izbie za każdym była zapytaniem się.

Marszałek: są jeszcze liczne projekta od deputacyi formy rządowej przyniesione, jak też dalsze opinie deputacyi sancitowej, które by także ad deliberandum przeczytać należało.

Powszechne żądanie było koniecznie przystąpić do czytania projektów, jak tyż i opiniów.

Nareszcie po wielu sprzeczkach zgodzono się, aby JPan sekretarz same tylko tytuły opinii czytał, a izba rzecz całą przyjmie, jakby rzecz cała czytaną była, biorąc ad deliberandum.

Czytał więc JPan sekretarz same tytuły ad deliberandum opinii deputacyi sancitowej.

Łobarzewski czerniechowski po kilkakroć chciał mówić, ale zawżdy zwracano się do czytania tytułów opinii. A nareszcie, gdy już zaczął mówić, głos mu przerwano i koniecznie czytać opinie żądano.

Czytał więc znowu JPan sekretarz tytuły opiniów.

Do opiniów Gałęzowskiego i Sylwestrowicza nieco się za niemi Grzegorzewski przymawiał.

Potem JP sekretarz dalsze ich kontynuował czytanie. Na koniec gdy przeczytał opinię na sancitum, konfederacji targowickiej uwalniające od kary Młodeckiego, któren do zabicia ojca swego należał, a za to dla młodości wieku swego był wieżą in fundo rok i sześć niedziel karany, po przeczytaniu żądała izba bez deliberacyi tak szkaradnego decydować sancitum zniszczenie.

Jakoż po trzykrotnym zapytaniu się marszałka o zgodę na tę opinią, zawżdy była powszechna.

Łobarzewski czerniechowski: dwa są obiekta pryncypalne rządu: skarb i wojsko. O jednym i o drugim mówiliśmy, wszelako ze skarbu początkowe urządzenia są fundamentem istotnego w nim porządku, ten zaś najlepiej wprowadzić mogą podskarbiowie, dlatego podaję projekt, iż chociażby w Radzie Nieustającej zasiadali, aby mogli należeć i zasiadać w komissyi do urządzenia jej pierwiastkowego. I stosowny do tego podał do laski projekt. A w tym momencie i drugi innny podano.

Czytał JPan sekretarz projekt drugi do sprawy między Karczewskiemi, Suffczyńskim a Karniewskim przystosowany, a przez sejm przy skasowaniu przez opinią sancitum konfederacyi targowickiej egzekucyę dekretu nakazaną osłabiający i różne wyłączenia w sobie zawierający.

Stąd w wszczętym zamieszaniu tęgim wołano: nie masz zgody! Z drugiej strony żądano deliberacyi.

Młodzianowski rożański: szanuję ja wolność posła każdego, ale też wiem, że nikomu z posłów nie wolno podawać projektów przeciwko prawu na tym sejmie zapadłemu, albowiem takie projekta ani iść mogą na deliberację, ani być nawet podawanemi. Ten że jest taki, ja na niego nie pozwalam.

Stąd wszczęła się najtęższa sprzeczka.

Król JMść: a cóż to się dzieje? Czyśmy już z czytania formy rządowej wyszli. Szanujmy dla Boga krótkość czasu, a wróćmy się do niej!

Mówiono: niech się wszytkie projekta czytają. Było to w zamieszaniu najtęższym. A w tymże trwającym jedni wołali przystąpić do formy rządowej, a drudzy, aby ich projekta czytanemi były.

Marszałek, gdy się uciszyło, doniósł królowi JMści, że się projekta od posłów podane czytać będą.

Król JMść: ale ja żądam i trzeba tego, aby forma rządowa była czytana.

Łobarzewski czerniechowski domawiał się o czytanie podanego przez siebie projektu niedawno do laski.

Marszałek: jeśli mnie JP czerniechowski chce koniecznie zniewalać, abym wszytko najpilniejsze porzuciwszy jego projektami zatrudniał się, to ja mam honor jemu powiedzieć, iż mam szesnaście projektów od niego samego podanych, ale wybaczy mnie, że muszą leżeć, albowiem wprzód musi być forma rządowa przeczytana, co koniecznie być powinno.

Łobarzewski czerniechowski: samego WPana indyferencya burzy izbę, bo WPan na żadne okoliczności nie masz względu, używasz jakiegoś tonu, z nim odmawiasz, raz przyrzeczesz, w drugie się ustronisz. To zaś nikogo nie obliguje.

Marszałek: JP czerniechowski niech mnie nauczy sposobu lepszego prowadzenia interesów, bo ja się nie rozerwę o to. I teraz król JMść mówił, aby forma rządowa była czytana. Prócz tego jedni domagają się opinii, inni projektów swoich czytania. Proszę tu wszytkim razem dogodzić.

Trzeba wiedzieć, iż Głębocki krakowski podał projekt za kanonikiem, a w zamieszaniu zaczął już go był czytać JPan sekretarz, ale mu JPan sekretarz nie dał dokończyć, gdy się król JMść z żądaniem czytania formy rządowej, aby ono następowało, oświadczył.

Stąd zabrał głos Ankwicz krakowski: nie mówię za obywatelem województwa mego ani wspieram prośby od niego uczynionej, ale gdy na pół projekt jest przeczytanym, chciałbym wiedzieć, czy on jest w deliberacyi, czy nie.

Król JMść: ja za JP krakowskiego proszę wnioskiem, aby ten projekt był doczytanym, ale zastrzegam, że potym do formy rządowej przystąpim.

Czytał JPan sekretarz projekt ów w treści, aby kanonikowi krakowskiemu, któren z matki herbu okazać nie może, do objęcia kanonii to przeszkody nie czyniło.

Po przeczytaniu wzięto go zaraz ad deliberandum.

Czytał potym JP sekretarz projekta od formy rządowej przyniesione, jako to projekt zdania obrachunku przez JPana Piotra Potockiego starostę szczerzeckiego z wydatków w czasie poselstwa jego do Stambułu czynionych, drugi projekt pod tytułem wypłacenia wysłużonej już pensyi subalternom Rady - oba w tych słowach ułożone: v. nr 28.

W czasie tego czytania szkaradny w izbie zrobił się nieporządek. Posłowie na pół z arbitrami zmieszani w strzodku izby znajdowali się, a nawet szmer, gomon, domawiania się czyniono tak dalece, że aż Tyszkiewicz marszałek WLit. musiał zrobić porządek izby, posłów i arbitrów ze strzodka izby wyrugować, a w spokojniejszej potym izbie kontynuując czytanie projektów formy rządowej czytał projekt zalecenia jurysdykcyi marszałkowskiej i kanclerskiej względem Żydów: v. nr 29.

Czytał potym deklaracyą względem wartości i kursu złota, w tych słowach ułożoną: v. nr 30.

Czytał znowu JPan sekretarz projekt zaspokojenia w części długów Rzpltej, w tych słowach ułożony: v. nr 31.

Kossakowski biskup inflancki: wszak ci nie o co innego nam idzie przez to czytanie jak tylko, aby formalność zachować. Ja bym radził same tylko tytuły projektów czytać i brać je ad deliberandum, ile że ich jest tak wielka liczba.

Król JMść: jest to wniosek dobry, ale trzeba, żeby się wszyscy a wszyscy na niego zgodzili.

Ankwicz krakowski: od pierwszego momentu zaczęcia sejmu teraźniejszego nie podniosłem bez żalu laski z tej przyczyny, że ja a nie kto inny ją musiał wznosić. Ile zaś czuliśmy te klęski, które spotkały nieszczęśliwą ojczyznę naszą, tyle mniemaliśmy, że nie będziemy winienemi od świata, bo widział okropną sytuację naszą. Pójdziemy przeto do braci śmiało, bo nicht z nas nie stracił tego zaufania, które niewinny klęsk tych, co ojczyznę potkały, mieć nie powinien. To powiedziawszy zwrócił mowę do marszałka obranego od izby, a wyliczywszy ciąg trudów i prac jego, wywdzięczając się za nie powiedział: gdybym sam podawał projekt nadgrody za prace JPanu marszałkowi, podałbym zapewne 180.000, ale z uwag różnych w to wchodzących przynaglony jestem podać nie w proporcyą winnej nadgrody, ale zgodny z sytuacyą skarbu projekt. Oddaję go więc do laski i o czytanie proszę.

Wołano: zgoda!

Marszałek: zacni koledzy! Jeśli w izbie nie usłyszę zgody powszechnej na czytanie, nie pozwolę go czytać.

Gdy wszelako chociaż to nie uniwersalne, ale dość liczne było wołanie: zgoda! - skromność ustąpiła, a JPan sekretarz przeczytał projekt wyznaczający JPanu marszałkowi sejmowemu za fatygi sejmowe 100.000 złp.

Karski płocki, Kunicki chełmski zawołali: nie masz zgody! Inni zaś półgębkiem toż samo cedzili, nierównie zaś liczniejsza część posłów o zapytanie się o zgodę dopominała się, a na Kunickiego chełmskiego nalegała, aby odstąpił od opozycyi, do którego rzekł i Ankwicz krakowski: może kolega da się ubłagać i odstąpi od swojej opozycyi.

Kunicki chełmski: kilkakroć prosiłem o głos JPana marszałka, ale nie byłem wysłuchanym. Zapewne gdy od opozycyi odstąpię, różną doświadczę przykrość, a może za waszym wdaniem się, koledzy, uzyszczę żądania mego zamiar. Oto są dwa projekta publiczne, które oddaję do laski. Gdy będą przeczytanemi, odstąpię od opozycyi.

Na koniec za twardszym na siebie naleganiem i sam dobrowolnie odstąpił.

Marszałek pozwoliwszy na siebie krzyczeć i wołać, aby się pytał o zgodę, na koniec tak przemówił: z równą wdzięcznością łaskę dla mnie świadczącej się od całej izby pytam się o zgodę na mój projekt.

O co gdy się po trzykroć zapytał, za każdym razem jednomyślną znalazł zgodę.

Potem czytał JP sekretarz dwa projekta podane przez JPana chełmskiego, a potem projekt nadgrody dla siebie i pracujących pod nim w kancelaryi z warunkiem, aby diariusz i konstytucyą w Warszawie jak najprędzej kazał wydrukować i wszytkim sejmującym po egzemplarzu tego obojga odesłał do ziemstw województw, których są posłami obrani.

Narbutt lidzki: projekt podobny podaję, któren w tym samym przewidzeniu ułożyłem.

Czytał JP sekretarz projekt wyznaczający dla sekretarza sejmowego 15.000, dla kancelaryi sejmowej 10.000, a dla sekretarzów konfederacyi targowickiej i kancelaryi 36.000.

Na co z wielu miejsc razem zawołano, biorąc ad deliberandum.

Narbutt: nie będę przeciwko JPanu sekretarzowi naszemu, albowiem to jest dla mnie wszytko jedno, czy Mści kolegi, czy mój projekt w nagrodę przeznaczy. Ale żeby konfederacyi targowickiej oficjaliści nie byli nadgrodzeni, byłoby niesprawiedliwością. Czy dlatego, że dzieła jej upadają i że się znoszą, jak z niektóremi zaszło, nie ma się dziać tym, którzy w niej pracowali, nadgroda i sprawiedliwość? Potym mówił za szlachtą tołoczkowską od xx. kamedułów uciśnioną, albowiem zabrali im majątki i grunta, procesem niesprawiedliwym ucisnęli, zamiast prostej kondemnaty ultymarną zapisawszy, a swój głos z opisywaniem całej tej sprawy, gdy nader długą induktą przeciągnął, krzyknęli posłowie, aby kończył mówienie i projekt za szlachtą podał.

JPan Narbutt znowu obszernym głosem do litości stany sejmujące za ubogą szlachtą wzruszając projekt za nimi do laski podał.

Król JMść: czy to ultymarny asesorski dekret?

Narbutt odpowiedział: tak jest, asesorski.

Kossakowski biskup inflancki eksplikował interes szlachty i prosił, aby sejm oddał tę sprawę do asesoryi, wstrzymawszy egzekucyę dekretu.

Król JMść: ja się zgadzam na to, ale żądam, aby nim to przejdzie, projekt JPana sekretarza i kancelaryi był decydowanym.

Marszałek wyraził, że nie jest to tak znaczna summa, aby się stany nad nią zastanawiać miały, albowiem dla sekretarza na druki i za fatygę tylko 20.000, a dla kancelaryi 15.000.

Proszono JPana marszałka o zapytanie się izby o zgodę.

Marszałek po trzykroć się o nią zapytał i po trzykroć jednomyślność dała się słyszeć.

Marszałek kazał czytać projekt JP Narbutta.

Czytał JP sekretarz projekt odsyłający sprawę szlachty tołoczkowskiej z kamendułami mnichami do asesoryi i wstrzymujący egzekucyą dekretu ultymarnego kontumacyjnego.

Marszałek zapytał się o zgodę, ale ad deliberandum wzięto.

Karski płocki podał projekt w interesie JPana Puławskiego wołyńskiego i o czytanie prosił.

Czytał JP sekretarz projekt przeznaczający opłatę ze skarbu 100.000 złp JPanu Puławskiemu w nagrodę za straty i ekspensa poniesione w czasie marszałkostwa jego konfederacyi targowickiej.

Po przeczytaniu wzięto go ad deliberandum, chociaż to Karski płocki i inni zapytać się JPana marszałka o zgodę naglili.

Drewnowski łomżyński: nie przywykłem nigdy za kimtobądź mówić, sprawiedliwość otwiera moje usta, a podaję na gruncie jej zasadzony projekt, aby tym oficjalistom, co rangi swoje kupili, krzywda nie była uczyniona. Z tych liczby jest JPan sandomirski Błeszyński, godny nasz kolega.

Łobarzewski czerniechowski przypomniał podany od siebie projekt skarbowy.

JP marszałek przyrzekł, że będzie czytanym i dał głos JPanu sekretarzowi do czytania.

Czytał JP sekretarz wzmieniony projekt względem podskarbich nadwornych pozwalający z nich tym nawet, którzy by w Radzie byli, zasiadania w komisji końcem ułożenia ordynarii skarbowych, w tych słowach: v. nr 32.

Ogiński podskarbi WLit.: słyszeliśmy głosy wielu wnoszone, aby od deputacyi formy rządowej podane projekta były czytanemi i wziętemi ad deliberandum. Ale ja tu widzę, że mimo to cisną się inne projekta, a my w nadto małej znajdujemy się liczbie do decydowania ważnych rzeczy. Jest jeszcze prócz cisnących się wiele od formy rządowej projektów, których regestr niech JP marszałek każe przeczytać. Rozdrukują się potym one i rozdadzą sejmującym. A nic to nie będzie szkodzić, że w tym regestrze znajdują się i te, co już w stanach przeczytanemi były. Ale więcej nierównie jest nie czytanych. Zgadzam się nawet i na to, niech i tych projektów, co posłowie podają, tytuły tylko same będą przeczytanemi, a niech można będzie za zgodą izby rozumieć je za przeczytane i wziąć za idące w deliberacyą.

Czytał JPan sekretarz regest projektów formy rządowej w ten sposób:

1. deklaracya względem starostw,
2. rezolucja względem pałacu Rzpltej Brylowskim zwanego,
3. aprobacja funduszu księdza Kossakowskiego biskupa w Janowie,
4. wyznaczenie komissyi do oblikwidowania długów Rzpltej.

Czytał znowu:

1. wdzięczność dla ordynata Zamoyskiego,
2. ubezpieczenie fabryk solnych w Litwie i Koronie,
3. sprawiedliwość szlachcie łomżyńskiej,
4. deklaracya względem rodowitości Grudzieńskich,
5. warunek dla współdziedziczów Czyżewa,
6. deklaracya w interesie Ożarowskich,
7. odesłanie sprawy Strońskiego z Popielem,
8. zalecenie komisyi skarb. kor., w sprawie miasta Narwy z Kozłowskim,
9. zalecenie strony miast dziedzicznych pieczętarzom,
10. pozwolenie fundacji X. Drykowskiemu kanonikowi,
11. deklaracya dla omyłką nobilitowanych Tymana i Wirzbowskiego,
12. zapewnienie benedyktynom pułtuskim,
13. ocalenie funduszu wizytek krakowskich,
14. warunek dla Tołokońskiego Paszkiewicza,
15. uwolnienie różnych osób a skartabellatu.

Czytał znowu regestr:

1. księga ziemiańska,
2. wyznaczenie osób do ułożenia Codices legum civilis et criminalis,
3. pensya dożywotnia dla książąt saskich,
4. likwidacya długów synagog żydowskich,
5. aprobacja i pozwolenie na dobra zamiany cystersom sulejowskim i kapidule sandomierskiej,
6. aprobacya różnych funduszów,

7. dozwolenie kupna dóbr xx. bazylianom włodzimirskim,
8. aprobacya szpitala, w mieście Wilnie i innych pobożnych funduszów,
9. pomnożenie funduszu na alumnat papieski,
10. księstwo siewierskie,
11. warunek względem summy 350.000 dla Mniszka, ex-marszałka na starostwie lubelskim hypotekowanej,
12. aprobacja szpitalu sióstr miłosierdzia w Ciechanowcu i kościółka we wsi Bogutach,
13. nadanie 3 włók gruntu kościołowi pokojnieńskiemu,
14. pozwolenie wizytkom wileńskim, dominikankom nowogrodzkim i sakramentkom warszawskim kupienia dóbr,
15. miasta na kontrakta W. X. Lit.,
16. utwierdzenie funduszów duchownych w Koronie i Litwie,
17. sprawiedliwość z litością połączona Styblerowi, co już i w prawo zmieniło się,
widzieć co do słowa te projekta w całej swej rozciągłości w aneksie sub nro 35.

Gdy tę ciżbę projektów JPan sekretarz tytuły same, albo raczej nudny regestr czytając dopóty, jak są wyrażone, doczytał, zamieszanie zrobiło się. O czytanie z jednej strony poselskich projektów, z drugiej strony formy rządowej nie mniejszej ciżby jak przeczytana pozostających się projektów, domawiano się. A to porządek izby i bez tego zmitrężony zupełniej zburzyło, niezgrabną jej wystawując postać.

Marszałek sejmowy rzekł: gdy ten projektów regestr jest podpisanym przez JP marszałka WKor., można być bez obawy, że się żaden inny projekt w ten regestr nie wciśnie, ani się z niego nie wysunie.

Spomiędzy posłów i arbitrów na strzodku izby będących zawołano: piie credendum!

Po zamieszaniu burzliwym nastąpiło umawianie się między posłami i senatorami dość długo trwające. Na ostatek zgodzono się, aby tylko same tytuły jakichtobądź już projektów JPan sekretarz czytał, a izba je mieć będzie za przeczytane w całej ich treści i rozciągłości, biorąc one viva voce ad deliberandum.

Skutek postanowienia takowego ten nastąpił: czytał JMP sekretarz tytuły projektów formy rządowej, jako tyż podanych od posłów, które wszystkie za każdym tytułem przeczytanym izba głośno wołając brała jednomyślnie niemal, mówiąc ad deliberandum.

Wystawże tu sobie, czytelniku, w myśli sekretarza na strzodku izby czytającego krótki tytuł projektu, strzodek izby za nim przez posłów i arbitrów zajęty, a za każdym tytułem przeczytanym odpowiadanie tych wszytkich: ,,ad deliberandum" --randum --randum - jednosłowne i munstrowne, że tak powiem, dające się słyszeć. Czyż to nie wystawowało, chociaż w smutnych kraju okolicznościach, dosyć komicznej jakiejściś litanii, która gdy dosyć długo, bo do godziny wpół do piątej po północy, trwała.

Sessya od tronu na godzinę czwartą po południu na dzień jutrzejszy solwowaną została.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych