![]() |
|
![]() | |||||||||
Przed sesją trzecią 19 czerwca rano do posłów najtężej przysiędze marszałka ułożonej od konfederacji opierających się, jako to Służewskiego sandomirskiego, Szydłowskiego płockiego, Rakowskiego wizkiego, Mikorskiego wyszogrodzkiego, Wyganowskiego brzeskiego, księcia Adama Ponińskiego inflanckiego, Kunickiego chełmskiego, przysłano oficerów rosyjskich do stancjów, aby ich zatrzymali w nich, nie pozwalając udać się na sesją sejmową. Jednego nawet z nich z Poselskiej Izby pod pozorem interesu wyprosiwszy do stancji udać się zobligowano i tam mu oficera, aby nie wychodził z niej, dodano, Karski zaś płocki wiedząc, iż już ma podobne w stancji swojej goście, udał się na pokoje i w garderobie królewskiej cały czas zostawał i chociaż go stamtąd pod różnymi pozorami wyprowadzić żądano, aż do sesji otwarcia się w niej zostawał żądając, jak mówił, aby pod bokiem króla gwałt się na nim dopełnił. Generał major rosyjski Rautenfeld egzekwował takowe areszta: Szydłowskiego płockiego z Izby wyprosił, jak się wyżej rzekło, Karskiego płockiego z garderoby wypraszał, do innych warty rozesłał, a nawet Błeszyńskiemu sandomirskiemu później także wartę dodał podobną. Sam zaś JP Sievers, ambasador rosyjski, będąc przed samą sesją w zamku oglądał sejmowe Izby, a przed Poselską Izbą widząc pokój od warty marszałkowskiej, do którego w czasie ustępów udawali się arbitrowie, a to gdy mu przełożono, oświadczył żądanie swoje, aby i ten pokój, gdy będzie ustęp, zamknięto i arbitrów do niego nie puszczano. Do aresztowania posłów użyty był regiment jegrów rosyjskich, któren do miasta z obozu rano wprowadzono, cały zaś obóz wystąpił i stał pod bronią uszykowany, mając armaty swoje do zamku obrócone.
Dzień 19 czerwca
Sesja 3 w Izbie Poselskiej
Po zagajeniu sesji przez JP Ankwicza i wezwaniu JPJP. arbitrów na ustęp,
a potem po oświadczeniu przez tegoż (gdy nie zachodziła zgoda na rotę
iuramentu i żalenia się gminne słyszeć było o zaaresztowanie po stancjach
posłów), iż rota ta od najwyższej dotąd w kraju gdy jest podana magistratury,
zatem podług niej przysiąc należy JP marszałkowi sejmowemu nowo obranemu, na
którą lubo się podobnie jak i w pierwszych dniach oponowano, zaprosił JP
marszałka do wykonania przysięgi, któren przy stoliku już w pogotowiu będący,
a zastąpiony od Miączyńskiego lubelskiego, Podhorskiego wołyńskiego i innych
wielu jedno rozumiejących, ukląkł i dyktowaną przez JP Ankwicza rotą mimo
najtęższą opozycją i krzyk taki, że nic słyszeć nie można było, z pomienionej
roty jak mógł najprędzej przysięgał, a dyktujący profitując z zamieszania i
wrzawy najbezecniejszej w Izbie dodał podstępnie do roty ten jeszcze dodatek:
,,iż ja kresek sekretnych nie dopuszczę", co tak prętko wykonanym zostało, że
mało kto z posłów takowego dodania dostrzegł. W takowym zamieszaniu gdy nowy
marszałek zaprzysiągł bez arbitrów, odemknięto drzwi raptownie wpuszczając
onychże. A ci się gwałtownie cisnąć zaczęli, gomon niezmierny w Izbie
Poselskiej jakby zaszły dał się słyszeć w Senatorskiej, przy tym szczęk broni
przez wywrócone warty marszałkowskiej karabiny w Izbie Senatorskiej sprawiło
efekt jakby słyszenia dobycia pałaszów. Sypnęli się więc z Izby Senatorskiej
przytomni, chociaż to nieliczni senatorowie, jako to Im ks. biskup inflancki
Kossakowski i inni za nim na pokoje królewskie. Pomknął się tylko ku drzwiom
od Izby Poselskiej Dziekoński podskarbi nadworny litewski, a Kossakowski
hetman wielki litewski dotarłszy aż do niej, powrócił wnet orzeźwiając
zatrwożonych doniesieniem, że nic zgoła nie ma, spokojnie wszystko, tylko że
marszałek nowo obrany przysięgę wykonał. Karski właśnie w tę porę z garderoby
królewskiej przez Izbę Senatorską do Izby Poselskiej udał się i do niej z
arbitrami razem wszedł. Przystąpił zatem marszałek nowo obrany odebrawszy
laskę do sprawowania urzędu swego, a najprzód dziękował, głos zabrawszy za
obranie siebie marszałkiem tymi słowy: v. nr 1. Po głosie swoim JP marszałek sejmowy wysłuchawszy przysięgi JP Jeziorkowskiego podług roty w prawie 1764 roku dla sekretarza sejmowego przepisanej przystąpił do nominowania delegowanych do króla Jmści i senatu, donosząc o zaczętych już obradach czynnych w Izbie Poselskiej i żądzy jej łączenia się z senatem, a do tej czynności wezwał z prowincji małopolskiej Teofila Załuskiego posła sandomirskiego, z prowincji wielkopolskiej Staniszewskiego posła czerskiego, a z W. Ks. Lit. księcia Lubeckiego posła pińskiego, którzy to JPJP delegowani od stanu rycerskiego wraz udali się do senatu, Izba zaś Poselska oczekiwała na ich powrót.
Sesja taż sama w Senacie
Przybywszy do Izby Senatorskiej JPJP delegowani zastali już na tronie króla
Jmści otoczonego ministrami i senatorami. JP Załuski poseł sandomirski
stanąwszy w końcu Izby Senatorskiej jako pierwszy z porządku delegowanych
zadanym sobie głosem przez JP Tyszkiewicza marszałka WLit. miał mowę w tych
wyrazach. v. n. 2. Odpowiadał od tronu książę Sułkowski kanclerz WKoronny donosząc o chęci króla Imści w przyjęciu oświadczeń stanu rycerskiego przez usta delegowanych i tychże Ichmościów do ucałowania ręki JKMci wezwał. Po ucałowaniu ręki królewskiej JPJP delegowani powrócili do Izby Poselskiej, gdzie zasiadłszy miejsca swoje zdali sprawę z odbytej delegacji przez usta Załuskiego posła sandomirskiego, któremu stosownie do doniesienia odpowiedział JP marszałek sejmowy. Że zaś pominięte było na tym sejmie nominowanie przez króla Imści z senatu osób do wezwania stanu rycerskiego, aby się łączył z królem Jmścią i senatem, z tej przyczyny odezwał się JP Staniszewski poseł czerski, iż gdy dotąd było zwyczajem, że JKMść delegował z senatu do Izby Poselskiej dla zaproszenia stanu rycerskiego do łączenia się z Izbą Senatorską, przeto należy i teraz oczekiwać podobnej delegacji. Odpowiedział mu na to JP marszałek sejmowy, że drogość czasu i chęć jak najprędszego połączenia się z Izbą Senatorską powinna nas dyspensować od tej ceremonii. I odpowiedziawszy zalecił JP sekretarzowi sejmowemu czytać porządkiem województwa, wedle którego czytania przechodzili z rzędu z Izby Poselskiej do Senatorskiej posłowie, a ta była ostateczna czynność sejmu opisującego się udziałana w Izbie Poselskiej; wszystkie, co dalej następują, były w złączonych izbach w senacie.
Gdy w Izbie Senatorskiej JPJP posłowie miejsca swoje zajęli, a JP marszałek
sejmowy u taboreta swego stanął, dał mu głos JP Tyszkiewicz marszałek
WLit. jako gospodarz Izby, za którego daniem mówił JP marszałek sejmowy w
tej osnowie: v. nr. 3 Po takowym głosie marszałka sejmowego ministerium udało się do tronu, od którego stosownie odpowiedziawszy książę Sułkowski kanclerz WKoronny wezwał stan rycerski do ucałowania ręki JKMści. Ruszali się posłowie z miejsc swoich wedle czytanego przez sekretarza sejmowego porządku województw i całowali rękę królewską, któren wielu z nich łaskawie pytał się, jak się nazywają, przez całe swe panowanie ich nie znawszy ani widziawszy; gdy po ucałowaniu ręki królewskiej przez posłów na ostatku ją JP sekretarz sejmowy ucałował i gdy na miejsca swoje powrócili, zaraz sesja sejmowa solwowaną została od tronu na dzień jutrzejszy na godzinę 11 z rana.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |