Wstêp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


G³os

JW. W³odka

pos³a rawskiego

dnia 6 Novembra

S³yszane na dniu wczorajszym g³osy pozornemi wsparte argumentami, dla oddalenia od decyzyi zbawiennego projektu JP. Lubelskiego, zdo³a³yby mo¿e na moment zachwiaæ zdania, chc±cych jak najostró¿niej w wa¿nych postêpowaæ sobie materyach. Lecz na s³abych oparte bêd±c fundamentach, nie potrafi± zapewne nikogo przekonaæ, kto rozwa¿nie, bezstronnie, nie szukaj±c i nie ¿ycz±c tylko be¶pieczeñstwa i spokojno¶ci kraju swego zastanowiæ siê nad tym projektem da³ sobie pracê. Któ¿ jest, co w gruncie serca swego nie zostanie prze¶wiadczonym, gdy szczerze sam siebie zapytaæ siê zechce, i¿ pozwalaj±c, aby znajduj±cy siê w krajach naszych Francuzi, wolnemi od przysiêgi Królowi i rz±dowi zostawszy, nie uznaj±c za prawego Francuzów tronu sukcessora w osobie syna zamordowanego Króla, nie jest jedno, co nie ¿±daæ koñca tej okropnej i wstrêt czyni±cej ludzko¶ci Rewolucyi. - Znam ja nadto sentymenta przeciwiaj±cych siê przej¶ciu projektu tego, abym s±dzi³, i¿ opieraj±c siê inne mieli do tego pobudki, jak sam± ostró¿no¶æ niewdawania siê w cudzych interesów spory, a tym samym unikania niepewnych dot±d skutków. Oddaj±c winn± sprawiedliwo¶æ ich gorliwo¶ci i ¶wiat³u, daruj± mi ci zacni koledzy, i¿ w innym rzecz tê wystêpuj±c sobie widoku, ró¿niæ siê muszê z ich zdaniem. Tam jest tylko pod³ug mnie pozwolona nie nara¿ania sobie nikogo indecyzya, gdzie ¿adnej nie ma obawy, aby st±d z³o nie nadgrodzone wynikn±æ kiedy mog³o. W dzisiejszym za¶ okoliczno¶ci sk³adzie wcale tak postêpowaæ niepodobna. Roztropniej przeto zdaje siê wszystkie wytê¿yæ sposoby, dla przeciêcia wkra¶æ siê do nas mog±cej zarazie, ni¿eli pó¼niej z ma³ej iskierki rozdêty po¿ar, rozlewem krwi niewinnej gasiæ. Nie ma prawie w Europie k±ta, gdzie by ju¿ duch ¼le zrozumianej równo¶ci wcisn±æ siê nie zdo³a³. - Te podchlebne sercu ludzkiemu has³o, tym wiêcej i ³atwiej sektatorów znajdzie, im mniej jest na ¶wiecie ludzi, co równo¶æ i wolno¶æ w sferze swojej znaæ i szanowaæ umiej±.

Z tych wiêc powodów u¿ywaæ w kraju naszym wszystkich ¶rzodków, które przezorno¶æ radzi, nie tylko nie mo¿e siê to nazywaæ wydawaniem wojny, nara¿aniem siê na niebe¶pieczeñstwa, lecz jest ile w tera¼niejszych momentach nieodbit± potrzeb±. Znajomi mi s± po wiêkszej czê¶ci zamieszkali w Polszcze Francuzi, pewien jestem, i¿ ci umiej±c szanowaæ prawa i ¶wiête spo³eczno¶ci zwi±zki, z chêci± dope³ni± ¿±danej w projekcie przysiêgi, a który z nich znalaz³by siê mi³o¶nikiem nierz±du swych ziomków, lepiej zapewne siê stanie, gdy tym probiernym dotkniêty bêd±c kamieniem, pójdzie sk±d przyszed³ szczepiæ wolno¶ci drzewo, które nie daj Bo¿e, aby kiedy mia³o u nas zakwitn±æ, uznaj±c dlatego projekt JP. Lubelskiego chwalebnym w zamiarach swoich, dopraszam siê JP. Marsza³ka, a¿eby do decyzyi onego przyst±pi³.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych