![]() |
|
![]() | |||||||||
Dzień 23 oktobra
Sesja 78
Zagaił ją marszałek sejmowy temi słowy: godnych reprezentantów jest przeznaczeniem radzić w tym miejscu o dobru ojczyzny. Wiecie sami najlepiej, czego ona wyciąga, a znacie, czego potrzeba, aby była szczęśliwą. Wieloliczne, a nader potrzebne czekają decyzji waszej materie. Radził potym, aby umorzywszy diffidencje zastanowić się nad tym, iż długi jeszcze jest szereg potrzeb kraju koniecznych do załatwienia, a kres sejmu cale bliski. A nic nie zrobiliśmy jeszcze, co by nam wdzięczność od braci zjednać mogło. Dalej głos swój referując do głosu na przedostatniej sesji mianego JKs. biskupa chełmskiego jako prezydującego w deputacji do roztrząsania sancitów, wnosił kwestią o podniesienie i decyzją projektu JPana Kulwiecia oszmiańskiego. Ciemniewski rożański: ponieważ projekt JP oszmiańskiego dostatecznie nie obejmuje wszytkich sancitów, kres zaś sejmowania naszego ma być krótki, przeto ułożyłem do niego, któren oddaję do laski, a proszę o przeczytanie.
Czytał najprzód JP sekretarz projekt JP Kulwiecia, potym dodatek JP Ciemniewskiego pod tytułem projektu, w tych słowach ułożony: v. nr 1 Po przeczytaniu licznie z jednej strony zawołano: zgoda! z drugiej - nie masz zgody! Bieńkuński oszmiański mówił obszernie w tej osnowie: sejmu trwanie do ostatnich dni oktobra determinowane, co nad kilka dni ciągu jemu nie przepisuje. Gdyby się więc wedle tego zapowiedzenia miał ukończyć, a my o sancitach konfederacji nic nie powiedzieli nad to, cośmy już wyrzekli, toć by ci sprawiedliwości domierzonej sobie nie mieli, którym się przez nie krzywda stała. Oni zaś ze łzami wołają do nas o sprawiedliwość, albowiem konfederacja targowicka ważyła się targnąć na własność obywatelską i skarbową. Chcąc zaś temu zaradzić, podałem przed kilku dniami projekt, którego nie odstępuję, albowiem chcę, aby zaocznie zyskujący nie otrzymał rzeczy, po którą złośliwie i kryjomo posiągł. Ale słysząc z inąd, że JKs. biskup chełmski jako prezydujący w deputacji do roztrząsania sancitów wyznaczonej doniósł stanom sejmującym o pogardzie prawa przez tych pełniącej się, co są oskarżeni, że nie chcą odpowiadać na skargi przeciwko nim zaniesione. Przeto MPanie marszałku, podaję do mojego projektu poprawę i proszę kazać ją przeczytać. Miączyński lubelski: już jest pierwsza wprowadzona materia projektu kolegi JP oszmiańskiego. Nie należy od niej odstępować, ale ją decydować.
Czytał JP sekretarz dodatek, czyli raczej projekt JP Bieńkuńskiego, w tych słowach ułożony: v. nr 2 Odezwano się: nie masz zgody! I zamieszanie zrobiło się tęgie z przyczyny silnego domawiania się, aby czytany projekt szedł ex nunc do decyzji. JP marszałek doniósł izbie, że JP wołyński żąda mówić. Walewski wołyński ciągłym i dość obszernym głosem podobnie tłumaczył się, że niszczyć wszytko, co tylko rząd przeszły ustanowił, byłoby czynem przemocy i zamieszania obywatelów, którzy po tylu wytrzymanych nieszczęściach wzdychają już do spokojności. Burzyć albowiem wszytko jest dziełem mocy, robić porządki potrzebne jest czynem rozumu. Na cóż się nam zdało wzruszać, co rząd przeszły ustanowił. To powiedziawszy, oświadczył opozycją swoją projektowi JP Bieńkuńskiego, mówiąc: jeśli dlatego, że konfederacja targowicka aktem swoim całość granic zapewniła, a kraj został rozebranym, przeto więc ona przez półtora roku pracując, nic dobrego nie zrobiła. A stąd wszytko zniszczyć należy, co byłoby całe złym wywodem. Albowiem i w czasie jej był rząd krajowy, obywatel był jemu posłusznym. Jeśli tedy w czym jako z ludzi złożona omyliła się, dzieła jej roztrząsać pozwalam, ale nie zupełnie kasować i niszczyć. Wszakże ona Radę Nieustającą zwróciła, prawidła sejmowi i przysięgę marszałkowi jego przepisała. W czasie sejmu tego zwołanego jej wpływem i pod jej hasłem i związkiem zaczętego, rozpoczęła się konfederacja grodzieńska, pod której węzłem teraz sejmujemy. Jej nawet akt kazał roztrząsać sancita tylko zaskarżone, nie zaskarżonych zaś nie zniszczył. A z tych powodów na projekt JP Bieńkuńskiego dawniejszy, ani na dodatek dzisiejszy nie pozwalam. Kunicki chełmski podał dodatek czyli projekt stosowny do projektu JP Kulwiecia i o czytanie onego upraszał.
Czytał go JP sekretarz, w tych wyrazach ułożony: v. nr 3 Po przeczytaniu zawołano: nie masz zgody! Inni zaś chyba go oddzielnym projektem być uznawali i oświadczali się z tym, nie zaś dodatkiem do projektu JP Kulwiecia oszmiańskiego. Marszałek: ponieważ koledzy, MPanie chełmski, WPana dodatek mienią być projektem osobnym, przeto deliberacji podlega. Kunicki chełmski: JP Kulwiec oszmiański podał projekt zaradzenia tymczasowego tylko, ja zaś do tegoż samego projektu przyłączam i na zawżdy potrzebny warunek. Co się tycze zaskarżonych, tak i tych, które teraz zaskarżają, jak tyż i tych sancitów, które będą kiedyś zaskarżonemi. Kulwiec oszmiański: wsparty zleceniem od instrukcji współobywatelów moich, podałem projekt. Prócz tej zaś tak ważnej pobudki, czyliż gdy obywatel skarżący się mówi do przekonania naszego, nie obchodzi charakter i honor nasz, aby mu w krzywdzie jego zaradzenie uczynionym zostało. Co do mnie, ja podałem projekt ogólną regułę przepisujący, ile widząc, że deputacja niemal na próżno jest przez prawo wyznaczoną do roztrząsania sancitów, kiedy jej nicht słuchać nie chce. Na co stanowić prawa, kiedy im posłuszeństwa nie ma. Oto tylu jest skarżących się i ręce do litości waszej wznoszących. Więcej siedemdziesięciu skarg przed deputacją złożono, a ledwo kilkanaście odpowiedzi jest podanych. Dalej tłumaczył się z umieszczonego w projekcie swym wyrazu, aby bez zabierania głosów przystępowano zaraz ad turnum, że to nie jest przeciwko prawu, ale dla oszczędzenia czasu umieszczonym i dla zjednania prętszej sprawiedliwości. Tu obszernie tłumaczył się do różności sancitów, potym do nieszczęść, jakich kraj doświadczył i jakiemi jeszcze jest zagrożony. Na końcu wniósł prośbę do króla JMci, aby jak pod hasłem i naczelnictwem jego akt konfederacji grodzieńskiej utworzony powrót wydartej własności cudzej zaręczył obywatelom, tak tyż król JMć chciał go w tym żądaniu wesprzeć. A jako podobnie projekt jego względem wojskowej materii podany wsparł swoim wstawieniem się, tak równie i tego projektu łatwiejszemu zadecydowaniu dopomógł. Marszałek: gdy wielu kolegów JP chełmskiego dodatek za projekt poczytuje oddzielny, pytam się samego autora jego, czyli go odstępuje, czy też chce go mieć projektem w deliberacją iść mającym. Na co gdy zezwolił JP Kunicki chełmski, zaczął mówić JP Staniszewski czerski w te słowa: kiedy w zakłóceniach Rzymu przez oręż i mordy dobijali się współobywatele władzy najwyższej, gdy potym spokojność powróciła i Sylla być musiał ex consule civis, niejednemu i z nas, którzy byli wcieleni w konfederacją targowicką, ten się dostaje udział, gdy o jej czynach zaradzić przychodzi. Ja jako obywatel pozwalam na projekt JP Kulwiecia oszmiańskiego, proszę tylko o to, aby w nim, gdzie jest wyrażona sancita konfederacji generalnej targowickiej W.Ks.Lit., było dołożone Obojga Narodów. Chojnowski wizki podał dodatek, aby deputacja, gdy na zaskarżenia sancitów przytomni w Grodnie in triduo, a nieprzytomni we dwa tygodnie nie odpowiedzą, takowe sancita zaskarżone in contumatiam rezolwowała. Młodzianowski rożański: zawżdy bym rad widzieć prawo uskutecznione, które wyrzekło roztrząsać sancita konfederacji targowickiej. Znam to, iż deputacja do roztrząsania ich z godnych złożona jest mężów, że dzieła jej początkowe dają nam widzieć i pracowitą staranność zadośćuczynienia celom prawa i głęboką a bezstronną rzeczy przenikłość. Wszelako obchodzi mnie wyraz w projekcie umieszczony: za dwa tygodnie od podania zaskarżeń decydować, kiedy wedle zamierzonego sejmowania aktem konfederacji grodzieńskiej czasu za dwa tygodnie i sejmu nie będzie. Dodatek zaś kolegi JP chełmskiego Kunickiego wszytkie w ogóle sancita podaje pod rozsądek Rady Nieustającej, inne zaś dodatki zwracają rzeczy do tego stopnia, w jakim przed wypadłemi sancitami zostawały. Mówił dalej naganiając sancita konfederacji targowickiej jednostronnie w rzeczach sądowych wydawane, pochwalał projekt JP Kulwiecia oszmiańskiego, ale żądał, aby stany sejmujące w ogóle względem wszytkich sancitów decyzją wydały. Kossakowski biskup inflancki: głos JP rożańskiego zasługuje na uwagę. Gdyby już raz na to regułę generalną przepisać, co w sancitach zaszłej konfederacji targowickiej lub sądowość lub własność cudzą razi, albowiem przez to by się czas oszczędził do ważniejszych w sejmie czynów nierównie bardziej potrzebny. Nie wiem zaś, kto by się ważył być nieposłusznym prawu, co także słyszałem, że wnoszonym było. Albowiem obywatele zaskarżeni przytomni tutaj pilnują się, ile prawo porządek przepisało, jakim mają przystępować do złożenia odpowiedzi. Czekają więc z porządku dać eksplikacją. A warta jest kara na upartych, aby opinia na nich in contumatiam wypadała. Co zaś do projektu JP oszmiańskiego Kulwiecia, ten się na dwie dzieli części: w pierwszej żąda, aby deputacja opinie zaszłe do stanów przyniosła. Przeciwko temu nie ma czemu mówić, albowiem żąda skutku prawa. Druga część chociaż jest przeciwna prawu, gdyż prawo chce, aby obie strony przed deputacją stawały i ze skargą i z odpowiedzią na nią, ale ją znam być sprawiedliwą. Chciałbym tylko, aby czas dwuniedzielny był liczonym nie od zapadłego prawa, kiedy się ten projekt w nie przemieni, ale od komunikacji stronie zaskarżenia. Przeto i co do tego punktu zgadzam się. Żądałbym tylko, aby wolność przymówienia się nie była tak ściśle określoną, albowiem mogą się zdarzyć kwestie i o propozycje ad turnum i do samych opinii stosujące się, potrzebujące przymówienia się. A mimo to jeszcze nie chciałbym widzieć w prawie mającym się stanowić wolności mówienia ścieśnionej, czego dotąd w prawie polskim nie bywało. Skarszewski biskup chełmski: sama deputacja ustanowiła legem curiatam i w niej umieściła z porządku branie zaskarżeń do decyzji, rozumiejąc, że na skargi będą niezwłoczne odpowiedzi. Ale kiedy od początku sesjów deputacyjnych odpowiedzi składać przytomni nawet tu w Grodnie zaniedbywają, a o mil kilkadziesiąt oddaleni jedni z odpowiedziami, a drudzy ze skargami przybyli, ze sprawiedliwej więc troskliwości podał projekt JP oszmiański, chcąc obmyślić sposób na tak liczne zaskarżenia i aby się prawu zadosyć stało. Albowiem gdy sejm do kresu swego będzie dochodził, obawy mieć nie należy, że stany sejmujące temu nadal zaradzą, aby pokrzywdzeni należącą się im sprawiedliwość uzyskali. Teraz zaś wnoszę prośbę, aby projekt JPana Kulwiecia oszmiańskiego był decydowanym. Narbutt lidzki: gdy mówię o wolności przymówienia się, mówię o prerogatywie posła. Bez dołożenia wolności przymówienia się interlocutorie nie puszczę do decyzji projektu. W drugim zaś punkcie ze strony komunikacji zaskarżeń chciałbym mieć jedno słowo dodane: od daty komunikacji i podania skargi do deputacji. Szydłowski ciechanowski: domawiam się, aby deputacja konstytucyjna z tych wszytkich wniosków czynionych poprawy w projekcie JP oszmiańskiego potrzebne uczyniła. Grodzicki krakowski zgadzając się i pochwalając projekt JP oszmiańskiego, przekładał obawy, aby deputacja poprawując myśli autora, nie osłabiła ich, i że zostawiwszy wolność przymawiania się do opisów czasu niezmiernej straty, a nader nierównie ważniejszym kraju potrzebom poświęcić się winnego, stałaby się bez powetowania szkoda. Tyszkiewicz marszałek WLIt.: mówić za wolnością głosu jest to mówić za prawem; zabronić zaś eksplikować się jest toż samo co wyrzec przeciwny prawu wyrok. Należy pozwolić raz tylko wolność przymówienia się, albowiem znam dobrze jako i sam siedzący w tej deputacji, że w tych rzeczach, o jakie tam kwestia, cale nie ma czego mówić, bo po zapytaniu prostym uzyskałeś sancitum, odpowiedź naturalną uzyskałem. Strona przeciwna nie wiedziała. I na tym się cała rzecz kończy. Radzę więc wymazać z projektu zabronienie przymówienia się, a umieścić wolność interlocutorie odezwania się, chociaż i to bezpotrzebnie dużo czasu zabierze, wszelako uniknie się od praeiudicium tamowania wolnego głosu. Zambrzycki nurski: chwalę ja szacunek okazany dla wolnego głosu, ale też powinienem i to przełożyć, że gdyby jeszcze sejm dwa razy tyle potrwał, jak się już ciągnie, i to nie ukończy zaskarżeń na konfederacją targowicką i jej sancita. Albowiem ustawicznie przybywają skarżący się. Trzeba koniecznie, aby już stany raz generalną regułę powiedziały. Do decyzji zaś opinii wnosił, aby tylko in turno wolno było przymówić się, a i to najbardziej czas oszczędzając. Zakończył zaś głos temi słowy: chociaż to moim zdaniem najlepiej by nawet było, żeby i in turno tymi się tylko dwoma słowami kończyła decyzja: affirmative lub negative. Marszałek spytał się izby, czy można w projekcie dołożyć wolność przymawiania się interlocutorie. Zawołano na to dosyć licznie: in turno. Wzburzyła się izba. Domawiano się w zamieszaniu donośnemi głosami, aby koniecznie słowa domówienia się in turno wolność dające umieszczonemi były w projekcie. A w tym zakłóceniu się wedle wniosków poprawowano projekt, któren poprawiony przeczytał JPan sekretarz. Po przeczytaniu Wilamowski zakroczymski huknął: nie masz zgody! Mimo to marszałek pytał się o zgodę. Wilamowski zakroczymski na to zapytanie zawołał: nie masz zgody, albowiem sumariusza sancitów nie dano. Zambrzycki nurski wnosił, aby bez popraw i dodatków projekt JP oszmiańskiego zyskiwał decyzją. Drewnowski łomżyński rzekł: stanęło prawo, aby sumariusze sancitów były rozdrukowane i rozesłane po kraju. Te nieprętko będą wygotowane i dojdą powszechnej wiadomości. A wtedy zapewne niektórzy z obywatelów o nich się dowiedzą, kiedy się i sejm ukończy. Przeto chciałbym, aby w tym projekcie dodatek został umieszczony, iż gdy sejm kończyć się będzie, regułę ogólną tyczącą się zaskarżenia sancitów wyda. Czytał JP sekretarz z nowemi poprawami tenże projekt, a po przeczytaniu marszałek pytał się o zgodę. Huknięto z jednej strony: nie masz zgody, z drugiej - aby marszałek propozycją ad turnum uformował. Młodzianowski rożański: może i takie być zdarzenie, osobliwie z komisjami za sancitami ujednanemi, iż nim uciśniona strona uda się ze skargą, zyskująca sancitum gdy jeszcze dotąd pod zwierzchnikami od konfederacji targowickiej ustanowionemi zostaje, wojsko pójdzie po brachium militare, z nim posypie kopce i zajmie cudzą własność. Wnoszę przeto dodatek, aby na które tylko sancitum zajdzie skarga, osobliwie względem wyjednanych komisji, wraz ich egzekucja była wstrzymaną. Powszechna niemal na ten wniosek dała się słyszeć zgoda. Zaczęto poprawować projekt wedle tego wniosku względem wstrzymania egzekucji. Co gdy przeczytał sam JP marszałek i zapytał się o zgodę, zawołano nie masz zgody, a wnoszono licznie i w huku, aby dodano było, iż chociaż by gdzie i zaszła egzekucja, aby i ta nullius valoris była, kiedy będzie zaskarżoną, lub sancitum na komisją było zaoczne i na wniosek jednej strony uzyskane. Descour zaś rawski żądał dodatku, aby do dóbr przez sancita odebranych reindukcja ante omnia była umieszczona. A gdy wedle tak licznych illacji u stolika sekretarskiego projekt poprawowano, izba niejaki czas w bezczynności zostawała. Gdy między poprawującemi coraz nowe, a nowe rodziły się prawie bez końca dodatki, zabrał głos JP Ogiński podskarbi WLit., mówiąc: milczałem, póki dodatki dodawano do projektu JP Kulwiecia oszmiańskiego takie, co się do niego stosowały i zamykały w sobie lub przyniesienie opinii deputacji co do jednych zaskarżeń lub co do drugich przyspieszenie odpowiedzi. Ale kiedy widzę formujące się wnioski do wszytkich w ogóle sancitów, nie będę uwielbiał czynów konfederacji targowickiej, ale też jak obywatel wszytko poruszać i niszczyć nie dozwolę. Albowiem tu chodzi o to tylko, co jest zaskarżonym, a nie o to, aby wszytko z karbów swoich wzruszyć, co się nawet i aktowi konfederacji grodzieńskiej sprzeciwia. Przeto rozumiem, że na ogół sancitów nic umieszczać nie można. A z tych powodów żądam dodatek JP Młodzianowskiego tak mieć poprawionym: a zaskarżone sancita dopóty swej egzekucji mieć nie mają, póki przez decyzją sejmową utwierdzone nie będą. Młodzianowski rożański: jam to ten dodatek wniósł na ogół, ale gdy światłe godnego ministra przełożenie jasno mnie niestosowność jego do projektu JP oszmiańskiego i do rzeczy, o którą chodzi, ukazało, zgadzam się na poprawę przez niego podaną, a mojego dodatku odstępuję. Projekt wraz poprawiono i czytał go JP sekretarz, wedle przełożenia JP Ogińskiego uformowanego. Po przeczytaniu marszałek sejmowy zapytał się o zgodę po 3-kroć na niego, ta zaś za każdym razem również jednomyślna zawżdy dała się słyszeć. Skarszewski biskup chełmski: w dopiero zapadłym prawie jest i to wyrażone, abyśmy opinie nasze na zaskarżone sancita uczynione do stanów sejmujących przynieśli. Pozwolą więc stany, aby protokół deputacji tak zaskarżeń od litewskich, jak też i od koronnych obywatelów przed nami złożonych z opiniami naszemi został przeczytanym, ile że to dzieło nie jest długie, albowiem ledwo 15 opinii naszych zawiera.
Zaburzenie się niejakieś w izbie zrobiło, w czasie którego zaczął sekretarz sejmowy czytać opinie deputacji co do roztrząsania sancitów wyznaczonej: v. nr 4 Przerywano ustawicznie czytanie, wnosząc rozdrukowania i rozdania opinii sejmującym prośbę. A to ponawiano jak w czasie czytania JP sekretarza, tak tyż gdy też opinie czytać kontynuował JP Szczurowski kancelista sejmowy. Po ukończeniu takowego czytania domagał się głosu JP Jankowski sandomirski, któren gdy mu został dany, tłumaczył się w tym sposobie: deputacja rządowa oddawszy większą część robót swoich do druku, a resztę ukończywszy nie bawiąc mająca oddać, przewidzi potrzebę tak należności za druki już winnej, jako też za resztę co będzie należeć, niemniej obmyślić fundusz nadgrodzenia pracy oficjalistom w tejże deputacji pracującym. Do czego stosowny oddaję projekt do laski. Drugi zaś opłacenia należności oficjalistom policji od dwóch kwartałów w Warszawie pracującym, a nie płatnym, i o czytanie ich dopraszam się. Czytał JP sekretarz projekt JP sandomirskiego, zalecający komisji skarbowej kor. wypłacić sumę 8.000 złp dla oficjalistów policji. Na który projekt, gdy się JP marszałek zapytał o zgodę, ta się po 3-kroć jednomyślna znalazła.
Czytał JP sekretarz tegoż posła drugi projekt względem zapłacenia pracującym oficjalistom w deputacji w tych słowach: v. nr 5 Po przeczytaniu zrobiło się zamieszanie w izbie. Jedni wołali: 18.000 bardzo wiele; drudzy dodawali do projektu dodatek praevio calculo. Marszałek gdy się zapytał o zgodę, tej nie było powszechnej. Jedni brali ad deliberandum, drudzy prosto ,,nie masz zgody!" wołali, inni w znaczniejszej liczbie zgadzali się na pomieniony projekt. A w tym trwającym zamieszaniu JPan Plichta sochaczewski wniósł, aby i tym oficjalistom, co w deputacji do roztrząsania sancitów pracują, także była nadgroda przeznaczoną. Mieczkowski krakowski mówił: gdy z woli WKMci do sądu czyli komisji bankowej powołany jestem, znam za powinność moją donieść WKMci i prześwietnym sejmującym stanom, że trzech wyznaczonych komisarzy składają WKMci za ich nominowanie dzięki, albowiem tego urzędowania przyjąć nie mogą, na co osobne od nich są listy. Jako to Zakrzewski chorąży poznański wymawia się słabością starganego zdrowia, Okęcki chorąży warszawski oddaleniem się swoim od Warszawy po śmierci stryja JKs. biskupa poznańskiego i chęcią osięścia na wsi, Sowiński metrykant koronny podobnież wymawia się z przyczyny obowiązków swoich tak w sądach referendarskich jako i asesorii koronnej. A tak gdy komplet temu sądowi należny nie jest dopełniony, raczysz WKMć inne osoby na ich miejsce żadnym urzędowaniem ani czynem publicznym nie zajęte zanominować. Wybór WKMci nieparcjalny przekonał publiczność, że nikomu nie był dogadzający, za któren kredytorowie wdzięczność WKMci przez usta moje najżywszą oświadczają i proszą, aby WKMć idąc za torem natchnienia swojego, innych na miejsce wymienionych trzech, a bez żadnych obowiązków zostających, zanominował. Mam również za powinność donieść WKMci i stanom sejmującym, iż JPan ambasador rosyjski oświadczył się wkrótce zanominować komisarzów do tegoż sądu ze strony Rosji, co i JP Buchholtz minister pruski, chociaż w późniejszym nieco czasie, uskutecznić przyobiecał. Król JMć: na dopiero słyszane żądanie przez godnego posła krakowskiego przełożone, abym na miejsce trzech komisarzy do bankowego sądu wyznaczonych innych zanominował, chętnie się zgadzam i nominuję JKs. Wołłowicza referendarza WLit., JP Aleksandra Potockiego i JP Wybickiego. Sesją zaś dzisiejszą solwuję na dzień jutrzejszy na godzinę 4 po południu.
Dnia 24 oktobra sesja solwowana na dzień 25, a 25 oktobra na dzień 26 tegoż miesiąca na godzinę 4 po południu.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |