Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Głos

JP. Boguckiego

posła wyszogrodzkiego

dnia 27 Septembra roku 1793 w Grodnie na sejmie miany

Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy!

Prześwietne Rzpltej Skonfederowane Sejmujące Stany!

Miotać potwarzy na reprezentanta narodu jest cechą zemsty lub nieumiarkowania, a wydzierać niewinnemu cnotę, sądzę być tego dziełem, kto się nią przyodziać pragnie.

Najjaśniejsze Stany! Już widzę do tego pogardy przyszliśmy stopnia, że przemoc z nami nie jak z narodem wolnym (lubo przeważną siłą) ściśnionym, lecz jak z własnym postępuje niewolnikiem.

Do tylu tysięcznych gwałtów przez JP. Ambasadora rosyjskiego popełnionych, nota wczorajsza, stylem narodowi wolnemu cale obcym i niewłaściwym ułożona, do stanów podana jest dowodem, jak daleko tenże JP. Ambasador reprezentantów narodu, sejm i cały obraża w swych pismach barbarzyńcom przyzwoitych, naród. Nie dziwi mnie postępek JP. Ambasadora, że u niego obtoczyć wojskiem sejm, aresztować posła i całego wywieźć z miejsca sejmowania jest niczym, bo zakryte są przed nim prawa wolności sejmowania, dostarczającą w tym mu wymówką, lecz wyrzucić wywiezionym gwałtem posłom przekupstwo i fałsze, sądzę za rzecz charakterowi cnotliwego człowieka niewłaściwą, ani zgadzającą się z wspaniałomyślnością Najjaśniejszej Imperatorowej Imci. Wyraz ten, iż brali wywiezieni posłowie pieniądze, z naturalnego wypadku przyznaje wspólnictwo JW. Ambasadorowi, bo kto przy tym nie był, mówić o tym z przekonania nie może.

Nigdy naród szlachetny i wolny nie był w takiej podłości, aby się sam przedawał, bo wolej od gwałtu być zniszczonym, jak w zaprzedaniu podłym.

Najjaśniejsze Stany! Idzie o całego sejmu świętość i nietykalny honor, nie winniśmy na to zmrużonym poglądać okiem, owszem oczyścić się z tego, aby zarzut w swej pogrążył się z zarumienieniem porywczości. Bywali u nas ambasadorowie, ale nie oczerniali sławy niewinnych wolnego narodu reprezentantów, bo nie broń licznego żołnierza, ani wyrządzane gwałty, ich okazały powagę.

Nie włączam ja tu cale świetnych monarchicznych osób, Naj. Imperatorowej Imci wszech Rosyi i Króla Imci pruskiego, bo znam dostatecznie, że te mocarstwa szanują cnotę, cnotliwych spotwarzanemi mieć nie chcą.

Najjaśniejsze Stany! I czyjeż na tę obelżywą notę nie wzruszy się serce? Przemilczę, bo wiem to, co na cały świat rozejdzie, byłoby jedno, co podać się z całym narodem w haniebne podejrzenie. Sądzę, że tu w tej świątyni nie masz takiego który by siebie i współbraci zaprzedawał w niewolą, przekonany jestem, że ten prawdziwie nie ambasadorski wyraz do nikogo nie przylęga i dlatego śmiało podaję projekt do laski; o którego przeczytanie upraszam.

Niech widzi Europa, niech widzi świat cały, jak przemoc wydarłszy nam kraje, ucisnąwszy gwałtami naród, z cnoty i charakteru jeszcze obedrzeć go usiłuje.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych