Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Przymówienie się

Szymona Szydłowskiego

Posła płockiego

na sesyi sejmowej w Grodnie dnia 6 Septembris 1793 roku miane

Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy!

Prześwietne Sejmujące Rzpltej Stany!

Daleki jestem od tej opinii, pewien będąc, iż nikt nie wszedł między te ściany, który by z gruntownym przeświadczeniem nie wiedział, iż nie tylko narody i Rzeczpospolita, ale i najmniejsze społeczeństwa, jedynie nadgrodą cnoty, a karą zdróżności podnoszą się i utrzymują.

I stąd to, Najjaśn. Stany, mówię za projektem JW. Ciemniewskiego rożańskiego, względem hetmanów i generała artyleryi podanego. Na toli mamy hetmanów i generała, aby tych okrywszy pensyami, godny rejmentarz zastępował; aby mówię z nich, winy i szkody Ojczyzny zasłonę dla siebie formowały? Czyliż na to wdzialiśmy na siebie moc i powagę prawodawczą, abyśmy się tu przemieniać mieli na tłumaczów dobru i całości publicznej szkodliwych? Deliberujmyż więc nad projektem od kilku tygodni podanym, ale nie tak jak zwykł wysilać dowcip swój przydany do sądu złej sprawie obrońca, ale jak obywatele baczni, aby Ojczyzna dla nas nie była martwym imieniem, a jej skarb cudzym dobrem.

Nie mogę mówić za hetmanami i generałem, nie mogę ekskuzować tych magnatów, którzy opuszczając Ojczyznę w niedoli, nam jakoby stworzonym dla siebie zostawili powinność cierpienia wraz z ukochaną Ojczyzną, którą gmachem nieszczęść okrywszy, zdają się nie czuć ani swych obowiązków obywatelskich, ani jej okropnego losu.

Czuję bowiem tyle w umyśle oświecenia i mocy, w sercu przywiązania, a w duszy czułości, i w całym obywatelstwa mego jestestwie obowiązków i przekonania; że nie masz sentymentu wyższego i szlachetniejszego, jak życzliwość skarbowi Rzeczypospolitej, nie masz gorliwości chwalebniejszej, jak dla dobra Ojczyzny oświadczonej, ani mnie żadne prywatne dla urzędujących w niej nie mogą unosić względy.

Tak jest, Królu Miłościwy, i Prześwietne Sejmujące Rzpltej Stany! Nic nie poprawi interesów krajowych, jeśli my sami nie poprawiemy zepsutych namiętności naszych; nic nie pomoże stanowienie praw najdokładniejsze, jeśli wykroczenia nie będą ukarane, a dobre obywatelstwo nie zostanie nadgrodzone; gdyż w gatunku dobrych obywatelów znajdzie się zdradliwy apostoł, znajdą się tacy, którzy w niemożności frymarczenia zdartą, zniszczoną i ciasnemi granicami opasaną Ojczyzną, będą rzucać losy o suknią jego.

Wy więc, Przezacne Stany, uczujcie tę krzywdę, jako publiczną, połóżcie jej tamę, dajcie przyzwoity wymiar każdemu, abyście siebie i swych następców ochronili; a przy sławie, którą sprawiedliwość wasza w odległej zyszcze potomności, wiecznie trwałą, cała powszechność kraju, mieć wam będzie wdzięczność.

Sądząc zatem dostateczną w przedsięwziętej materyi rezolucyą, przestaję o niej mówić. Prosząc JW. Marszałka o podniesienie tegoż projektu.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych