![]() |
|
![]() | |||||||||
Jaśnie Wielmożnego Suchodolskiego Kasztelana smoleńskiego dnia 5 Septembra 1793 roku miany Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy! Najjaśniejsze Rzeczypospolitej Stany! Dotąd cała Europa sądziła to być Jakobinizmem, co narodowe prawa rujnuje, Królów prawa łamie, winnej dla Monarchów powagi uwłacza, bezpieczeństwo najwyższej zwierzchności, a spokojność powszechnemu ludowi odbiera. Dotąd mówię to było w sentymencie Jakobinów najść na zamek spokojnego Króla, wyrychtować przeciw jemu armaty, otoczyć zbrojną przemocą i trzymać pod strażą w więzieniu, aby się z miejsca nie ruszył bez woli tejże przemocy. Dotąd mniemano być Jakobinizmem, chcieć posadzić obok Króla osobę jemu nie równą, odjąć wolność zdania i dochody, aby najwyższą ukoronowaną głowę zrównać z najniższemi. Dziś zaś ci sami, którzy przeciwko wyż wspomnionemu aktualnemu Jakóbinizmowi podnieśli oręż, wmawiają Polakom przez noty i pisma, że nie pozwalać na approbatę gwałtownego zaboru, mówić za całością praw Króla i narodu, a tym samym nie słuchać przemocy, na Króla i naród targającej się, jest to Jakóbinizmem, jest razem dowodem niebezpieczeństwa dla osoby Waszej Królewskiej Mości, dla którego bezpieczeństwa zapewnienia, ta wspomniona przemoc osobliwszych użyła sposobów; bo z mostu od Starego Zamku, wyrychtowano armatę do tronu Waszej Królewskiej Mości, na którym Najjaśniejszy Panie siedziałeś, i z którego dotąd ruszyć się acz w późną noc tobie Królu nie pozwolono, dopóki prawa twoje i narodu pod tą przemocą nie upadły. O dziwny wynalazku bezpieczeństwa, o! osobliwy sposobie wmówienia Jakobinizmu samej cnocie, od tego występku dalekiej. Gdyby ciebie, czyli raczej sposób twój odrysowany mogła mieć cała Europa; gdyby wierne twojego czynu opisanie mogli czytać wszyscy na świecie Monarchowie, Polacy nie potrzebowaliby usprawiedliwienia przed niemi: że duch polski daleki od tego występku; ale gdy o wiernym opisaniu pewnymi być nie możemy, winniśmy, Najjaśn., Panie prosić Waszej Królewskiej Mości, ażebyś zlecił Kanclerzom ułożyć odpowiedź na wyrazy w ostatecznych notach i pismach publicznie na sejmie czytanych. Najjaśniejszy Panie, widzisz i doświadczasz sam najdoskonalej, że Król wolnego narodu jest bezpieczniejszym od wszystkich w Europie Królów, widziała taż sama przemoc zbrojna w Izbie sejmowej znajdująca się, że Królowi tak dobremu, jako Stanisław August, nie potrzeba obcej zasłony dla bezpieczeństwa, owszem postrzegała widocznie z serca pochodzące uczucia i żądania, abyś dozwolił iść na ofiarę przeciw tej przemocy, która ciebie krzywdzi, a razem naród i ciebie uciemięża. Ty więc, Królu dobry, nie chciej zostawić bez odpowiedzi i bez dania świadectwa wiernemu tobie narodowi, że nie masz w narodzie Jakobinizmu, i nie uznaje ten naród nieszczęśliwszego dla siebie zarzutu, nad ten ohydny występek, którym się brzydzi, i w którym nigdy nie zostawał. W tej myśli do odpowiedzi na zarzuty, zalecenie Kanclerzom, do przeczytania JPanu Sekretarzowi podaję, i o decyzyą sejmujących stanów dopraszam się.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |