![]() |
|
![]() | |||||||||
Jego Królewskiej Mości dnia 29 augusta miany Łatwo jest pełnić obowiązki urzędowe, gdy pomyślne okoliczności towarzyszą wykonywaniu onych. Twardo zaiste w ten czas, gdy walczyć przychodzi, lub z przemocą, lub przesądami. Lecz kto jest przejęty szczerze znajomością i pamięcią obowiązków swoich, ten je dopełnia choć w najnieszczęśliwszych czasach, choć w najprzykrzejszych okolicznościach. Nie masz przykrzejszych dla Króla kochającego naród swój i żądającego, by był kochanym i estymowanym od narodu, jak wtedy mówić, wystawić prawdę, gdy tej prawdy wystawienie, wie, że będzie niemiłe. - Zapewne, że nie z innego powodu tylko z patryotycznego JP. Szydłowski poseł płocki na dniu onegdajszym podał projekt, chcący zrywać i ucinać wszelką negocyacyą z dworem berlińskim, zapewne nie z innego powodu, jak podobnie patryotycznego jest wspierany i promowany dzisiaj; ale ja bym sądził de-esse powinności mojej, gdybym nie powiedział, że ten projekt promować i chcieć decyzyi jego, nie jest dobrze dla Ojczyzny. Bo dajmy to gdyby ten projekt dziś przeszedł, cóż za konsekwencye? Oto dogodzilibyśmy chciwości i zyskom sąsiada przemocnego, a niesprawiedliwego, który stąd formowałby nowe pretensye do czynienia dalszych krzywd krajowi; żeśmy się żądaniu jego dotąd opierali, tośmy czynili dobrze, czyniliśmy to tak, jak dla interesu Ojczyzny należało; raz w nadziei, że azaliż sam czas, sama przewłóka, przyniesie tandem jaką odmianę korzystną, drugi raz czyniliśmy to w nadziei wsparcia od tej samej Imperatorowej, której odstąpiliśmy tak wielką część kraju naszego; zdawało się, że jakażkolwiek pomoc przez te dnie konferencyjne była okazana ze strony ambasadora rosyjskiego i w niektórych rzeczach i widokach była jakaś istność przynajmniej zmniejszenia złego. Cóż dziś się dzieje? Przyszedł kuryer, za którego stąd powrótem wniście wojska pruskiego głębiej w kraj nasz ma nastąpić, nic go nie wstrzymuje dotąd, jak same interesowanie się za nami ambasadora rosyjskiego. Król pruski właśnie tego chcieć i żądać ma interes, żeby negocyacya z nim zerwana była, bo wtenczas już i ambasador rosyjski nie będzie miał pozoru wstrzymania go od posuwania wojska w kraje nasze. Powiedziałem, że czyniliśmy dotąd dobrze, pókiśmy wyszukiwali, co tylko było sposobów, aby nie robić kroku decydującego, w nadziei, azaliż promyk nadziei dla nas zajaśnieje. Tandem widziemy, że nikną te nadzieje, a pewność niebeśpieczeństwa, a co większa, zupełnej zguby następuje. Chwalebna jest ofiara, każdej indywidualnej osoby z sąsiadujących w tym gronie, że życie swoje poświęca dla Ojczyzny, godna uwielbienia posła mówiącego, że ojca swego okrytego siwizną, wraz z majątkiem exponuje, może każdy za siebie, za krewnych swoich tak odpowiedzieć, ale moją jest powinnością, jako powszechnego ojca narodu, jako Króla, zdjąć tę powłokę, która w patryotycznym zapale ćmi oczy i powiedzieć. Wnijdzie głębiej wojsko pruskie, wydrze kilkadziesiąt tysięcy rekrutów, wyciśnie milionowe kontrybucye, zniszczy kraj i zrobi jeszcze stąd pretensyą do większego udziału Polski. Widziemy związki dworów, widziemy sytuacyą Europy, trudno już jest odwoływać się i do Imperatorowej, która tak wyraźnie mówi, że trzeba kończyć i z Królem pruskim, zaczym lubo to ciężko przychodzi odzywać się w takiej osnowie, gdzie cecha zdrady i plama jest wyrzucona na tych, którzy się przykładają do przybliżenia tego nieszczęśliwego dzieła, ale bodajbym nie był w potrzebie przekładania, że nie można już dalej zwłóczyć. Można czynić ofiarę z siebie, ale zato pociągać ofiarę z całego kraju, roztropność i sprawiedliwość nie pozwala. Nie obawiam się krytyki, bo mówię na fundamencie prawdy i powinności, która jest, odwracać krok ostatniego nieszczęścia. Z tej przyczyny odradzam proponowanie projektu JP. Szydłowskiego, którego ja patryotyzm rzetelny znam i wielbię, ale tego zdania jego nie mogę approbować. Proszę żebyście brali takie śrzodki, które by nam załatwiły drogę do jakiejkolwiek przecie podpory od Rosyi, żeby przecie mniej źle poszedł ten traktat pruski. To mi powinność przełożyć kazała, bo na to na tronie, na tej najwyższej strażnicy narodu osadzony jestem, abym z góry patrząc dalej i widząc lepiej was przestrzegał. Proszę, poznajcie, że heroizm chwalebny jest wtedy tylko, kiedy może dobro kraju zyścić, co gdy teraz nie jest, i owszem przeciwnie, proszę, abyście się wzięli do umiarkowanych śrzodków i nie upierali się przy tym projekcie, który jest w teraźniejszym czasie szkodliwym.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |