Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Głos

JW. Karskiego posła płockiego dnia 21 czerwca miany

Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy!

Prześwietne Skonf. Sejmujące Rzpltej Stany!

Milczeć tam, gdzie idzie o ratunek Ojczyzny, o zabeśpieczenie własne, ten chiba potrafi, przez którego żyły krew prawdziwego nie płynie Polaka! Ciągłe nieszczęście nasze, gdy przecinając otuchę powstania, wieczną nam przepowiada niewolę, gdy mówię podane na dniu wczorajszym od ministrów Dworów Petersburskiego i Berlińskiego noty żądają przyśpieszenia naszej i współbraci naszych zguby, potrzeba nam w tym razie, Najjaśn. Stany, zdobyć się na cnotę, mówiąc czulej, szukać śrzodków ratowania Ojczyzny.

Królu Najjaśniejszy! Odezwa twoja na dniu wczorajszym ożywiła umysł Polaka nieszczęściem znękany, a święte WKMci zamiary, przedarłszy się przez gmin ucisku i desperacyi do serca rodaków, zaszczepiły w nim nowe męstwo rodzące determinacyą umrzeć lub zbawić Ojczyznę.

Słabe wprawdzie sposoby nasze, oporny nas samych w szukaniu śrzodków powstania krok, przyćmiona przeważną siłą ratunku chęć i nadzieja nic nam w nas samych znajdować nie daje, a los dźwignienia się w ręku tylko niewidzialnej zostawiony mocy.

Gdy więc w nas samych mało mamy uratowania Ojczyzny siły, gdy święte sześdziesiątego ósmego i siedemdziesiątego piątego roku traktaty , obróciły zaręczoną swą ku obronie naszej, przeciwko nam potegę, gdy, mówię, ginąć mamy gnębieni przemocą, gińmy przynajmniej w oczach świata szlachetnie, gińmy Polakami.

Z zatym żądaniem jest moim, aby podane noty były zagranicznym ministrom, tu się znajdującym, komunikowane, depesze i akt Konfederacyi Targowickiej były czytane, i dopokąd to nie nastąpi, z miejsca mego do niczego nie przystąpię.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych