![]() |
|
![]() | |||||||||
Dzień 12 novembra
Sesja 91
Zagaił marszałek sejmowy tę sesyę temi słowy: ciągiem pięciu miesięcy sejmowania naszego wiele się potrzeb Rzpltej załatwiło, wiele projektów zadecydowało, a wszytkie jej sprawy zostały wyjaśnionemi tak dalece, że już mało o czym nam mówić zostaje, tylko czynić, albowiem wady rządu już są wyjaśnionemi. Stąd jedyna i ostateczna o nim zostaje praca, abyśmy mieli z czym do braci naszych powrócić. Nim zaś to wielkie dzieło przedsięweźmiemy, z projektów użytecznych, który stany sejmujące decydować zechcą czekam ich woli. Załuski podskarbi nadw. kor.: narody zwykły sobie rokować z różnych przyczyn wzrost swój przyszły, my mamy racyą w związku naszym przyjętym od Najj. Imperatorowej JMci mile przyszłą naszą wróżyć sobie szczęśliwość, ile gdy jednosłownemi głosy został od nas na poselstwo do tej monarchyni wyznaczony JP Tyszkiewicz marszałek WLit., mąż z cnoty i talentów szanowny, jakimi się w różnych Rzpltej urzędowaniach całemu krajowi znamienicie zalecił. Że zaś żadna posługa nie może być skutecznie odbytą publiczna bez potrzebnych na nią kosztów przeznaczonych, chociaż wiadomo nam, iż JP Tyszkiewicz nie będzie oszczędzał na nią swojego majątku, jednakże dla powagi samej Rzpltej i potrzebnej posłowi jej wielkiemu reprezentacyi, podaję projekt do laski, prosząc o czytanie.
Czytał JP sekretarz projekt JP Załuskiego, przeznaczający z obydwu skarbów 8.000 złp dla JP Tyszkiewicza na poselstwo wielkie do Rosyi, 1.000 zł dla JP Puzyny sekretarza, a 1.000 zł dla JP Fryza konsyliarza legacyi Po przeczytaniu gdy się JP marszałek zapytał o zgodę po trzykroć na ten projekt, ta się za każdym razem powszechna słyszeć dała. Po przymówieniu się JP Mieczkowskiego krakowskiego o podniesienie projektu jego względem JP Łyżkiewicza do decyzji, czytał JP sekretarz projekt jego podający tegoż JP Łyżkiewicza bankierza warszawskiego pod sąd bankowy za długi winne Holendrom. Karski płocki: nie masz zgody na ten projekt, chyba w nim będą umieszczeni JPP Blanck i Meyzner bankierzy warszawscy. Marszałek: nie może JP płocki umieszczać w projekcie ani JP Blancka ani JP Meyznera, kiedy przez nich nikomu nie ma uczynionego zawodu, jakże bez niego do nich formować sądową kwestyą, a przeto przystępuję do propozycyi ad turnum. Szydłowski ciechanowski: jeśli nie można umieszczać JPP Blancka i Meyznera, to nie należy i JP Łyżkiewicza pociągać o nie zaprotestowane weksle do sądu bankowego. Gostkowski ciechanowski: nie odważyłbym się mówić w prywatnym interesie, gdyby on nie miał połączenia z znaczną liczbą obywatelów, a jeśli mówię o JP Łyżkiewiczu, to tylko dlatego, że on miał interesa z współobywatelami. Ale jako wiemy w obowiązkach swoich z niemi tak dalece się ułożył, że nie ma na nim od wierzycieli krajowych żadnego procesu. Chciał się on i z holenderskiemi swojemi wierzycielami ułożyć i o to czynił starania, ma nawet swoje w Holandii fundusze i swoich kredytorów. Na cóż go tu dla Holendrów, aby się uiścił, poddawać sądowi, albowiem przez to musiałby krajowych, z któremi układy porobił, zawieść, ile nie mając sobie pokazanej drogi do dojścia należności na kredytorach holenderskich. Albowiem debita jego w tamtym kraju są odpowiadającemi długom, o które go projekt sądowi bankowemu poddaje. Szanuję ja notę JPana ambasadora jako i samo ważne wstawienie się, ale też chciałbym, aby jako za współobywatelem naszym JPanowie pieczętarze przez odpowiednią notę uczynili remonstracje JPanu ambasadorowi, że tenże JP Łyżkiewicz ma w Holandii także swoich wierzycielów. A spodziewam się, iż to przełożenie znajdzie u szanownego ministra wagę przyzwoitą. Mieczkowski krakowski: zgadzam się ja na to, aby umieścić w projekcie warunek co do krajowych wierzycielów, z którymi się ułożył JP Łyżkiewicz, aby to do zapadłego prawa miejsca w sądzie nie miało, ale też gdy nie dopełnił konwencji zawartej z zagranicznemi, znam, iż powinien sądowi bankowemu podpadać. A przeto proszę o decyzyą mojego projektu. Młodzianowski rożański: znam ja dobrze obowiązki sędziego, który ma za świętą powinność bezwzględną dopełniać sprawiedliwość. Gdy JPana Łyżkiewicza poddamy sądowi, będzie musiał ulec całej ostrości prawa, ale w jego interesie trzeba brać miarę z postępowania z bankierzami zagranicznemi w podobnych przypadkach. Przytaczam tu przykład Rossa w Elblągu bankierza, skontraktował on pszenicę u JP Zamoyskiej i gdy ją tylko w śpichlerz jego zsypano, ogłosił się być bankrutem. Nastąpił konkurs, JPani Zamoyska musiała z drugiemi być w gromadzie kredytorami, a krajowi pierwszeństwo otrzymali. Ma JP Łyzkiewicz krajowych, z temi się ułożył. Znam ja i to, że mógł w tych nieszczęśliwych czasach uczynić zawód holenderskim swoim wierzycielom, ale gdy konwencji nie widzę, trudno mi temu uwierzyć, czego nie mam przed oczema. Nota JP ambasadora na jednostronne przełożenie jest wydana, nie zaś z sędziowskiej ławicy i z obu stron wysłuchanego wywodu interesu. Ma także JP Łyżkiewicz swoje w Holandii kredyta. Gdy z nim tu jedni tego kraju obywatele zyskiwać będą sprawiedliwość, gdzież on ją z drugiemi w tamtymże kraju znajdującemi się otrzyma? Czekać dopóty będzie przymuszonym, dopóki nie zechcą być łaskawemi oddać mu jego należytość. Ale kiedy podobało się JPanu ambasadorowi żądać tu sądu dla Holendrów na obywatela polskiego, to wzajemnie należy rządowi polskiemu dbając o swojego obywatela, prosił JPana ambasadora, aby i jemu w Holandii równa sprawiedliwość dopełnioną była, bo pytam się, co się z nim stanie, a najbardziej z jego kredytorami krajowemi, gdy on będzie przyciśnionym do oddania Holendrom, a ci, co są jemu winni w Holandii, nie zostaną wzajemnie przyciśnienemi uiścić się jemu. Jest nam szczególniej ten obywatel znajomym, że nie przez życie marnotrawne w tych się przykrych znajduje okolicznościach, ale przez nieszczęśliwość czasów doznawszy zawodów i sam podobnemuż uległ zdarzeniu. Raz pozwoliliście, prześwietne sejmujące stany, wymazać JP Łyżkiewicza z tego sądu, będąc przekonanemi, że nie był zaskarżonym i uiszczał się wszytkim. Wszak ci sąd ten bankowy sądzić będzie sprawę konkursową? Cóż on ma w tej komisyi robić, nie mający z nikim interesu, tylko z Holendrami. Sądzić ją będą kommisarze pruscy z Galicyi i rosyjscy z polskiemi, to nie jest dla niego, chyba by była złożona z sędziów Polaków i Holendrów, a wtedy sądzono by go o należność od niego, a razem i o to, co mu od drugich Holenderczyków należy. Ja sam miałem z nim interes i tu zakończyłem, ale gdyby on został poddanym temu sądowi, musiałbym i ja za moim interesem w tymże znajdować się sądzie, któren mu JP krakowski przez swój projekt przeznacza, wnoszę więc prośbę do stanów za moim projektem, przez któren interes Holendrów z JPanem Łyżkiewiczem odsyła się do asesoryi. Karski płocki prosił o podniesienie do decyzji tego projektu. Czytał JP sekretarz projekt JP Młodzianowskiego, a za nim i przeciwko niemu odzywano się. Mieczkowski krakowski: ja do mojego projektu podaję dodatek i o czytanie proszę. Marszałek oświadczył izbie to podanie i chciał kazać czytać, na co Młodzianowski rzekł: wolno WPanu co chcąc czynić, ale ja zawżdy o taką propozycją ad turnum proszę: czy mój, czy JPana krakowskiego ma być decydowanym projekt? Czytał JP sekretarz dodatek JPana krakowskiego do swojegoż projektu w treści, iż wszytkie ukończone interesy do daty prawa nie mają wchodzić do sądu bankowego. Po przeczytaniu, gdy zamieszanie i spór robić się zaczął, marszałek dał sekretarzowi propozycją ad turnum do czytania. Czytał ją JP sekretarz w treści tej, czy projekt JP krakowskiego Mieczkowskiego poprawiony ma być wziętym do decyzji - affirmative, czy też projekt JPana Młodzianowskiego - negative. Umawiano się potem o poprawy, szczególnie JPanowie Mieczkowski krakowski, Młodzianowski rożański, Gostkowski ciechanowski i inni, na które gdy się zgodzili, JPan marszałek doniósł izbie, że zaszły poprawy od obu stron przyjęte w projekcie, któren z niemi przeczyta JP sekretarz. Czytał JP sekretarz projekt, w którym prócz powyższego JPana krakowskiego dodatku umieszczono i ten warunek, aby długi JPana Łyżkiewicza holenderskie komisya bankowa na tenże holenderski kredyt zregulowała.
Po czym gdy się JP marszałek po trzy razy o zgodę na ten projekt zapytał,
ta za każdym razem powszechna znalazła się Czytał JPan sekretarz z rozkazu JP marszałka projekt JP Tuchanowskiego nowogrodzkiego dawniej podany, nakazujący komisyi skarbowej litewskiej opłacić zaległe 1.000 zł pensyi marszałkowskiej konfederackiej litewskiej za september JPanu Zabielle hetmanowi polnemu litewskiemu. Huk i wołanie niemal powszechne zrobiło się na JPana marszałka, że się poważa podnosić projekt od autora projektu cofnięty i którego się on zrzeka. Trwało to zamieszanie z podobnemi na marszałka wyrzekaniami dosyć długo. Król JMć: chodzi tu o to, jak jestem zainformowany, aby JPanu Zabielle hetmanowi polnemu litewskiemu zaległa za przeszłą jego funkcyą marszałkowską pensya opłaconą była, co że jest rzeczą sprawiedliwą, aby to, co mu należy, za publicznę usługę opłaconym zostało, i moje zanoszę za tym projektem wstawienie się, aby nie roniąc próżnie czasu, stany sejmujące takową należytość opłacić zaleciły.
Chojnowski wizki przeciwnie myśli królewskiej w te właśnie tłumaczył
się słowa: v. nr 1 |