Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Głos

Jaśnie Wielmożnego Fabiana Aleksandrowicza

Generała Adiutanta B.W.L. Majora Kawaleryi Narodowej, Posła z Województwa Smoleńskiego,

na Sejmie Grodzieńskim 1793 Junii 26 miany

Głos Waszej Królewskiej Mości P.M.Miłł. stosownie do wniosku zacnego Senatora JW.JX. Biskupa Inflanckiego na dniu wczorajszym w tej Izbie słyszany, aby wyznaczona została deputacya sejmowa, w celu traktowania z Dworem Rosyjskim o to, co by dla kraju polskiego w teraźniejszych zadanych dla nas najboleśniej ciosach, odwracać śmiertelnie wymierzony zamach, umniejszyć złe, a przychylać dobre, mogło skutki; strapiony wolnego obywatela umysł i napełnione goryczą serce, słodką pociesza nadzieją. - Miłościwy Królu! Prześwietne Sejmujące Stany! Prawda jest dotykalna, iż w tym nieszczęśliwym zbiegu okropnych dla nas okoliczności, któremi otoczeni jesteśmy, jedyny pozostaje śrzodek, użycie roztropnych negocyacyów.

Takowe wszakże negocyacye, że stanowić mogą pomyślne dla Ojczyzny losy, lub ostateczne onej wtrącenie do grobu, powinne przeto być twardemi umocnione warunkami.

Ja z miejsca mojego zgadzam się na delegacyą, czyli deputacyą, pod wyszczególniającemi się jednak, i wprzód decydującemi się kondycyami, aby osoby składać oną mające, nie przez żadną nominacyą, jak się w roku 1773 praktykowało, lecz przez obiór jednomyślny, czyli z większości zdań w Stanach Sejmujących wypadły, zostali wybranemi. Aby wybrani Ichmość Deputaci przysięgę przed Najjaśniejszemi Sejmującemi Stanami wykonali, jako traktując z Dworem Petersburskim, na oderwanie krajów od Rzpltej, a tym bardziej onych ratyfikowanie, pozwalać nie mają, i jako pensyj zagranicznych, pod żadnym pretekstem, brać nie będą. - Co się zaś tycze zamiarów Króla Imci Pruskiego, te uważać nam należy, w różnym cale względzie, od objektów Dworu Rosyjskiego. Traktat w roku 1775 z Dworem Berlińskim zawarty, upewnił nam egzystencją granic naszych.

Więc pretensya żadna, do nas zastosowana, być nie powinna, ani może. Wprowadził Król Jegomość Pruski wojska swe w granice kraju naszego, bez deklaracyi wojny, bez najmniejszej do narodu naszego, jako zawsze wiernie aliantom swoim zawartych sojuszów i wszelkich dyplomatycznych umów dotrzymującego, pretensyi; w jednym celu, ścigania pod wyszukanym pozornie pretekstem, znajdujących się niby wewnątrz kraju naszego jakobinów, co mu sprawiać miało obawę, aby pograniczne kraje Pruskie, szkodliwą tej sekty nauką, dotkniętemi nie zostały. Byłże odkryty klub takowego gatunku ludzi? Zostałyż wyśledzone osoby do ich związku należące? Zapewne nie. A zatym przypomnieć mnie się tu godzi, że usnowane pasmo przemocy, skończyć usiłuje, na rozciągłości granic kraju swojego. Gwałt ten wyraźny i dopełniona przemoc jest zerwaniem traktatu, bez pozoru, danej przez nas okazyi, do jakiejkolwiek winy. - Nie widzę w tej wolności Świątyni Praw, Najjaśniejsze Zgromadzone Stany, abyśmy mieli potrzebę, negocyować z tymże Dworem.

Ponówmy tylko odezwę, aby wojska swoje, dość długo, i wygodnie kosztem naszym żywione, jest to znać się do winy, której Rzplta nasza, wolnego narodu państwo, nosić na sobie tej postaci, nie może cechę. Rozumiem, że Król Jegomość Pruski, jako sąsiad, ani traktatów łamać nie zechce, ani tej otwartości i wiary, jaką Sejm zeszły, dopełnił dla jego, znieważać nie będzie usiłował. Ufność przodków naszych, na powadze imienia Królewskiego wspartą została, ta powaga sąsiedzkiego Mocarstwa gdy się dziś chibnie okazuje, a skutek układności, w nieszczęściu naszym dopełnia się od tego, który nas bronić pierwiej przyobiecawszy, sam najpiękniejsze częście kraju oderwać od nas usiłuje, dwa razy więc nam słowa monarchicznego nie dotrzymywa. - Takiego więc z powodów wyjaśnionych jestem zdania, iż nie chcąc mieć nic do działania z królem Jegomością Pruskim, nie tylko że do żadnych kroków nie przystąpię, lecz nawet na projekt zawierający negocyacyą z tymże Dworem nie pozwalam, i nie pozwolę.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych