Wstęp
Sesje
Mowy
Noty
Projekty
Traktaty
Nominacje
Tabele
Przypisy


Głos

Jaśnie Wielmożnego Ożarowskiego

Kasztelana wojnickiego, generalnego regimentarza wojska koronnego, orderów polskich kawalera

na sesyi sejmowej dnia 5 Octobris 1793 roku miany

Jeżeli co nikczemność i niestałość umysłów ludzkich na jaw okazać może, to częsta doznawana u nas celu patryotyzmu odmiana. Niedawno jednomyślnym ogłosiliśmy wykrzykiem stutysięczne wojsko, niedawno nie żałowaliśmy ostatniego grosza na potrzeby wojska ofiary, dziś celem niby tegoż patryotyzmu, do zwinięcia wojska, do kasowania korpusów, do zmniejszenia płacy przedsiębierzemy śrzodki, dziś wszystkie cywilne nad wojskowe przekładać umyśliliśmy potrzeby.

Boże! Skrytości serc ludzkich przenikający, Ty wiesz najlepiej czystość myśli moich, Ty sam znasz, że w pierwszym daleko posuniętej gorliwości zapale, i teraz w ostudzonych dalszej egzystencyi naszej chęciach, śrzedniej zawsze trzymałem się drogi, bo tę za najzbawienniejszą i najużyteczniejszą dla kraju sądziłem. Zamiar stutysięcznego wojska raptowny i zbyt sąsiedzką rażący ostróżność, był zamiarem nadto gorliwym, zamiar zwinięcia korpusów dziś projektowany, jest zamiarem najnieszczęśliwszemi grożący skutkami. Wystawcie sobie Najjaśniejsze Stany potrzeby, nie mówię już militarne, choć i te z obrótem losów, dziś dla nas pewnie ukrytych, przecież uważane być powinny, ale potrzeby cywilne koniecznie w rozwadze naszej umieścić należy. Potrzeba garnizonów w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Sandomierzu, Sochaczewie, potrzeba osadzenia granic w długości obszernych, dla bronienia emigracyi, wykoczowania poddanych, dezercyi, przemycenia cełł, wchodu wypędzonych hultajów i próżniaków, potrzeba do egzekucyi, dekretów, procesów i delat, potrzeba dla bezpieczeństwa każdego województwa wewnętrznego i cyrkulacji składanych na podatki pieniędzy; potrzeba na ostatku do egzystencyi i bezpieczeństwa wyższych i niższych magistratur. W tych wymienionych a nieodbicie potrzebnych szczegółach, kto z was w Najjaś. Stanach Sejmujących znajdujący się nie przyzna, że umykać tym wymienionym krajowym potrzebom, jest umykać bezpieczeństwu i szczęśliwości Krajowej.

Najjaśniejszy Panie! Jesteś Ojcem Ojczyzny naszej, widzisz i przenikasz najlepiej, jakie niepomyślne skutki w zwinięciu wojska, mianowicie w korpusach, wypłynąć dla kraju mogą, odwracaj ten cios, pozorem tylko naglącej tego potrzeby ukształconym.

Daleki jestem od tego mniemania, aby w takim wojsko utrzymywać komplecie, na którego wydatki niedostarczające skarbu byłyby fundusze, bo dociekłszy ubocznie urządzenia percept i ekspens przyszłych skarbowych, w tłumaczeniu oczewistym w czasie okaże, że lubo zapewnie w najlepszej myśli, bo w chęci zaspokojenia długów Rzpltę ciążących percepta zwiększona przecież, a expens zmniejszona być by łatwo mogła.

Najjaśniejsze Stany! Wyroki wasze szczęście lub nieszczęście, bezpieczeństwo lub niebezpieczeństwo, wysługę lub niedogodność krajową stanowić będą. Zwinięcie korpusami wojska z wszelkich miar za nieszczęście poczytam krajowe.

Winienem wam, winniśmy razem naczelnicy tegoż wojska to wam przełożyć, bo nie chcemy Bogu i krajowi w czasie odpowiedzieć.

Zwinięciem korpusów nie dogodzicie krajowi, zwinięciem korpusów przyczynicie ciężar ryczałtowy w spłaceniu od cheffa do chorążego przynajmniej, sześciomilionowego quantum, zwinięciem korpusów współobywatelów, braci, krewnych waszych mężnie niedawno stawających, a wojskowości poświęconych, bez sposobu życia zostawicie, zwinięciem korpusów nie umieszczonym jeszcze w tej służbie, a miernego majątku obywatelom jedyną drogę teraz do egzystencyi zostawioną zupełnie zagrodzicie, zwinięciem na ostatku korpusów nadzieję umieszczenia tym godnym oficyerom, wiarę Rzpltej dotrzymującym, a niektórym i bliznami okrytym zupełnie zatamujecie.

Ale na cóż mam się w tej tak czułej rozciągać materyi, odwołuję się do cnotliwej waszej miłości Ojczyzny, do jej istotnej potrzeby i do przyzwoitej, nad losem współbraci waszych względności.

Ja z mojego przekonania na zmniejszenie liczby głów, z widocznej i przekonanej potrzeby zezwolić muszę.

Zwinięciu korpusów z powodów wyrażonych, wszędzie i zawsze opponować się winienem.


Copyright 1998 by Biblioteka Kórnicka PAN and Centrum Elektronicznych Tekstów Humanistycznych