![]() |
|
![]() | |||||||||
J.K. Mości dnia 18 Septembra miany Ilekroć od ukochanego mi narodu odbierać przychodzi oświadczenia przychilności serc onego, tylekroć pomnaża się we mnie ta miła powinność okazania narodowi, jak wiele jestem przenikniony tą jego przychilnością. - Niech mi pozwolą Przezacne Stany powiedzieć, że wtenczas odbiorę najmilszy dowód tej przychilności, gdy ich zobaczę zatrudniających się dobra publicznego czynnością. - Pamiętno mi jest, że przed kilką dniami, na kilku sesyach, wnoszona była materya przeświadczająca każdego z sejmujących, aby wysłuchane były dykasterya, od czasu, od którego sprawy nie dały, i podany został w tej mierze projekt JP. Szydłowskiego płockiego. - Nie wiąże ja mówieniem, aby ten projekt był całkowicie przyjęty, lecz podniesiony do decyzyi być powinien. Niech mi jeszcze pozwolą Przezacne Stany, abyśmy sobie wystawili teraźniejszy stan Ojczyzny jako okręt, który został po wytrzymanej fali. Już nią to wystawiać sobie powinniśmy, kto radłem, kto wiosłem źle kierował, kto co niedobrze popełnił, w czym niedoskonale znalazł się, lecz aby czym prędzej ten okręt do szczęśliwego portu, a do tego nie trafiemy gdy wzajemnemi wymówkami razić siebie będziemy. Idźmyż raczej drogą prostą. - Wyznaczone już zostały deputacye, a najszczególniej do ułożenia projektu formy rządu, która najusilniej przykłada się i wkrótce nam owoc prac swoich przyniesie. Potrzeba nam więc teraz koniecznie przystąpić do egzaminu magistratur, a stąd powtarzam aby projekt JP. Szydłowskiego był przeczytany, do którego później każdy będzie mógł czynić swoje dodatki.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |