![]() |
|
![]() | |||||||||
Jaśnie Wielmożnego Antoniego Suchodolskego Kasztelana smoleńskiego na sesyi sejmowej roku 1793 dnia 17 augusta miany Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy! Najjaśniejsze Sejmujące Rzpltej Stany! Powołany głosem Waszej Królewskiej Mści senat, do otworzenia zdania winien dać radę swojemu Królowi wierną, nie uważając na żadne straszydła; milczałbym równie z drugiemi, ale mnie przekonanie, charakter i przysięga senatora milczeć nie dozwala, więc mówić śmiało zaczynam: Od początku sesyi przez godzin kilka głosu posłom JW. Marszałek sejmowy nie daje, więc wolność posła cierpi krzywdę i prawa zgwałcone zostają. Prawo o porządku sejmowania pozwala mówić do projektu. - Z głosów poselskich poznaje się materya, w której są posłowie jedni drugim przeciwni. Z tego rozpoznania formuje się propozycya; a do propozycyi wolno jeszcze każdemu posłowi mówić, wolno onę przyjąć lub sprzeciwić się, wolno też samą propozycyą poprawić, lub inną podać; tym sposobem zawsze zbliżały się sejmujące stany do decyzyi; bo tak prawo i porządek sejmowania mieć chce. Dopioro zaś już od kilku godzin, gdy posłowie dania głosów u JW. Marszałka doprosić się nie mogą, gdy drudzy pomagając JW. Marszałkowi sejmowemu mówić posłom przeszkadzają, więc widoczny gwałt wolności posłów staje się, w którym ciż posłowie udają się do W.K.Mci, i ja za niemi mówiąc, proszę, abyś Najjaś. Panie przełożył JW. Marszałkowi sejmowemu potrzebę dania głosów, i przymówienia się wprzódy do projektu, a potem propozycya czytana być może. Głos posła jest dowodem nie tylko wolności sejmujących, lecz oznacza wolność wszystkich obywatelów, bo cały naród przez usta swych posłów mówi. Zgwałcenie więc tej wolności, jest krzywdą całego narodu; wolność tę, nie tylko my w niej urodzeni szacujemy, ale i Wielka Katarzyna w deklaracyi swojej w roku przeszłym maja 18 dnia podanej, szczególny dla tejże wolności oświadczyła szacunek; kiedy za występek policzyła przeszłemu sejmowi, niedanie głosu JW. Suchorzewskiemu; gdy więc mówiąc za prawami każdego posła, odwołuję się do deklaracyi Najjaśniejszej Imperatorowej, przeto nie spodziewam się skutku grożącej zemsty, ale wszystkie czekać mnie mogące nieszczęścia nie zdołają wstrzymać od oświadczenia wiernego mojej Ojczyźnie sentymentu, powtarzam więc pokorne prośby do tronu W.K.Mci, abyś przełożył JW. Marszałkowi, gdyby posłom o głosy proszącym, onych nie odmawiał, lecz wprzódy do projektu przymówić się dozwolił, a potem do czytania propozycyi przystąpił.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |