![]() |
|
![]() | |||||||||
Jaśnie Wielmożnego Buchowieckiego Chorążego i posła województwa brzeskiego w izbie sejmowej dnia 31 lipca 1793 roku miany Najjaśniejszy Królu, Panie Mój Miłościwy! Najjaśniejsze Rzpltej Skonfederowanej Sejmujące Stany! Dopóko jeszcze wolnego sejmowania niby egzystuje jestestwo, dopóko w tej świątyni mówić i radzić prawodawcom jest wolno, dopóko na ostatek reprezentantom narodu, jeżeli nie stanowienia praw, podług swojej woli, tedy przynajmniej sentymentowania nie są zupełnie odjęte zaszczyty, kiedy i mnie w tej materyi po tylu w zeszłym tygodniu i dzisiaj, na podaną od JW. Posła dworu berlińskiego notę, odeszłych prawdziwie patryotycznych głosach, przymówienia się dostaje się honor, i kiedy w okoliczności przez Króla Imci pruskiego zabranego kraju pisma dla rozdania w Stanach, jakom na dniu drugim tego mca z głosu mojego w tej tu Izbie oświadczył, drukować mi nie dozwolono; niech mi będzie wolno choć pokrótce to nadmienić w tej tu obrad naszych świątyni, co nas aktualnie bronić, i zasłaniać od zaborów krajów naszych, przez Króla Imci pruskiego powinno. Najjaśniejszy Królu P.M.Mił., Najjaśn. Rzpltej Skonfederowanej Sejmujące Stany! Wierzyć zdaje się rzecz niepodobna, ażeby Król Imć pruski jako wielkomyślny nasz aliant, więcej chyba dla pomnożenia sobie powagi i sławy, żeby ugiął karki Poalków do proszenia siebie o odstąpienie zajętego kraju, tudzież Miast Torunia i Gdańska, niżeli gdyby w stałym to miał nam przedsięwzięciu zabierać, co w patencie swoim do zabranych kordonem obywateli mienił już być swoją własnością. Do roku 1701 Fryderyk I elektor tylko brandenburski koronowany Królem pruskim, cieszył się przyznanym sobie Króla tytułem, od Leopolda Cesarza, który do tego w swoich potrzebach żądając jego pomocy był przywiedziony. Wilhelm III, Król angielski, któremu dla wzmocnienia Linii Hagieńskiej potrzebna była przyjaźń Fryderyka Elektora, chętnie na przyznanie tytułu Króla pozwolił. Toż Danya i Szwecya potem uczyniły; na ostatek Stany Rzeszy Niemieckiej poszły za przykładem Cesarza, mimo wyszłych przeciwko temu protestacyi papieża i W. Mistrza Teutońskiego Zakonu. Po odprawionej swej koronacyi, Fryderyk oświadczył się wraz przez wydaną od siebie publiczną deklaracyą, iż wzięty tytuł Króla pruskiego nic nie ma uwłaczać prawom Rzpltej Polskiej do praw królewskich i do Traktatów Bydgoskich, gdyż one świątobliwie zachować pragnie; Polacy jednak ani ufać tej deklaracyi, ani przyznać elektorowi tytułu Króla nie chcieli, z tego najwięcej powodu, iż Prusy Książęce będąc tylko prawem lennym trzymane od dworu brandenburskiego, po wygaśnieniu płci męskiej, potomkom pod panowanie Rzpltej wrócić się nazad powinny, a w ów czas dwa królestwa być by razem w jednym państwie pospołu nie mogły. Nadto wzrastać poczynająca potęga pruska sprawiedliwą dla Polaków w ów czas obawę czyniła; zamieszana jednak Rzplta domową wojną i uciemiężona wojskiem szwedzkim, patrzyć obojętnym okiem na postępki Fryderyka I musiała. Fryderyk Wilhelm syn jego, gdy po zwycięstwie nad Szwedami i zabiciu Karola XII ich Króla, godził się z temiż Szwedami, wyliczył dwa miliony wyniszczonej Szwecyi za ustąpienie sobie części Pomeranyi, tak że ów zysk był kupnem raczej, niż wojennym nabyciem; nieśmiertelnej zaś pamięci godne są słowa jego, gdy radzącemu Ilgienowi, ministrowi swemu, aby w słabości Szwedów więcej profitował, w następujący sposób odpowiedział: Kontent jestem z tego, co mam z łaski Boga, nie chcę zaś nigdy wzmacniać się z krzywdą sąsiadów moich. Odpowiedź ta znajduje się w archivum Króla Imci pruskiego jego ręką zapisana. Dotrzymywał tej sprawiedliwości Fryderyk Wilhelm, gdy mu Francya Prusy polskie w sekwestr ofiarowała na utrzymanie Leszczyńskiego, kiedy takowy krok otrzymania Prus Polskich, miał za niesprawiedliwy. Na Sejmie Konwokacyjnym roku 1764 powtórzył dzieła swoje deklaracyą względem nie naruszenia Prus Polskich i żądanie przyznania sobie tytułu Króla pruskiego Fryderyk II. Skłoniły się Stany do jego chęci, ale z warunkiem zaręczenia uroczystego, jako tytuł Króla pruskiego nic prawom Rzpltej uszkadzać nie ma, jakoż te zabezpieczenie z strony Króla pruskiego nastąpiło w słowach, które jest w aktach sejmowych, że to przyznanie żadnego prawom i dzierżawom Rzpltej uszkodzenia nie przyniesie. Zaczym zaleciły stany na Sejm Konwokacyjny zgromadzone deputowanym do konferencji z ministrami cudzoziemskiemi, aby w deklaracyi mającej być ratyfikowaną od Króla Imci pruskiego jak najwyraźniej obwarowane były granice i posesye Rzpltej, i przyłączonych wdztw i ziem pruskich, jako też iżby przyznany tytuł Króla pruskiego żadnego uszczerbku prerogatywom i tytułom Królów polskich dotąd używanym nie przyniósł, na co też nastąpiła ratyfikacya podpisem Króla Imci pruskiego stwierdzona, której dla niezajmowania czasu drogiego nie cytuję. Roku 1772 tenże Fryderyk II Król pruski uplantowane sistema w czasie negocyacyi siedmioletnią wojnę kończących, podziału Polskiej zaczął do skutku prowadzić. On do przyjęcia tego podziału przez ministra swego hrabiego de Solms dwór petersburski nakłonił! On do tegoż Maryą Teresę Cesarzową namowami i postrachem przywiódł, która obawiając się sprzymierzenia się Rosyi z Prusami, umową tajemną w Petersburgu dnia 17 lutego roku 1772 między dworem berlińskim uczynioną względem oderwania krajów od Rzpltej dopiero roku 1773 dnia 4 marca w Wiedniu podpisała. Roku 1773 nastąpił traktat między Rzpltą Polską i Królem Imcią pruskim, w którym najmocniej obwarowawszy dla siebie kraje wojskiem pierwiej zajęte i od Rzpltej oderwane, wymógłszy i to, że mu Rzplta Polska odstępuje wyraźnie i mianowicie Ius Reversionis, królestwa i feudi Prus, które były obwarowane in faworem korony polskiej, przez artykuł 6 traktatu zawartego w Welawie dnia 19 roku 1657, gdyby casu quo następców płci męskiej Elektora Fryderyka Wilhelma Brandeburskiego nie stało. Także zniósłszy różne artykuły tegoż Welawskiego Traktatu prawa polskie do Prus warujące. Dopiero w artykule 6 zabezpiecza Rzpltą Polską swoim i dziedziców następców imieniem Król Imć pruski, a razem wyrzeka się wszelkich pretensyi do Królestwa polskiego i W.X.Lit. pod jakimkolwiek pozorem, owszem podejmuje się gwarantować prowincye zostające przy Rzpltej Polskiej, po zawarciu tego traktatu i zachować Polskę przy tym obiecuje, wyłączając się tylko od wojny między Polską i Portą Ottomańską, jeśliby kiedy nastąpić miała. Przy tymże traktacie w akcie osobnym w Warszawie 1775 roku dnia 18 marca z obu stron kontraktujących podpisanym, w artykule drugim wolność handlu dla Polaków w Prusiech jest opisana, płacąc tylko po 12 od sta transitu, bez żadnego innego cła pod żadnym pretekstem, oprócz zakazanych towarów, osobno mających się wymienić. Roku 1788 przed nastąpić mającym sejmem w Polszcze JP. Graf de Sztachelberk ambasador rosyjski, JP. de Buchholtz ministrowi Króla Imci pruskiego w Warszawie urzędownie oświadczył, że Najjaśniejsza Imperatorowa Jejmość postanowiła na tymże sejmie zawarć alians z Królem Imcią pruskim i z Rzpltą Polską, celem bezpieczeństwa i całości Polski, co Król Imć pruski, mając sobie od JP. Buchholtza doniesionym, natychmiast dnia 12. 8bra w tymże roku wydał deklaracyą najusilniej od takowego aliansu odwracając Polaków, można widzieć powody odradzania namienionego traktatu w tejże deklaracyi całkiem w dzienniku sejmowym. Te przyjaźne mając oświadczenia od Najjaś. Fryderyka Wilhelma Króla pruskiego teraz panującego, Rzpltej Stany na sejm zebrane, wiele dla siebie pomocy i wsparcia od tegoż Monarchy w tej nadziei obiecywały. Mijam w roku 1788 przy początku sejmu naleganie z głosu w ów czas JW. Suchodolskiego Posła chełmskiego o nominacyą posła do Berlina i potrzebę aliansu z Królem Imcią pruskim, kiedy JO. książę Czartoryski Stolnik Lit. był wysłany do Berlina z zaleceniem z okazyi domagania się z strony Rosyi wolnego przejścia przez Polskę wojsk Najjaśn. Imperatorowej Jejmci, ażeby w takim Polskiej rzeczy stanie Król Imść pruski zdanie swoje otworzył: że ten Monarcha przyjął tę odezwę i ufność z ukontentowaniem, ofiarując wsparcie dla Rzeczypospolitej w sposób przyzwoity i zgodny z interesowaniem się jego do spokojności i pomyślności Rzpltej. Roku 1789 że też Król Imść pruski z ustawy na sejmie sto tysięcy wojska determinującej i innych czynności sejmu tego okazując ukontentowanie, przysłał przez JP. Lechezyniego posła extraor. swojego Królowi Imci złoty, a JW. Małachowskiemu i księciu Sapiezie Marszałkom srebrne medale z okoliczności chwalebnie idącego polskiego sejmu, wszystko to dowodziło dla naszego narodu przyjaźń tego Monarchy. Jakoż w maju 1790 roku z tymże Królem Imcią pruskim zawarty jest traktat obronny, w którym artykuł I zabezpieczył, iż trwać będzie między Najjaśn. Królem Imcią pruskim i jego następcami, tudzież Najjaśn. Rzpltą przyjaźń stała, i obowiązują się obie strony, ile tylko będą mogły do bronienia się i zachowania wzajemnego w pokoju i spokojności. W drugim art. waruje się zabezpieczenie sobie i zachowanie wzajemne posesyj państw, prowincyj i miast i wszystkiego territorium, które posiadają w czasie zawarcia tego traktatu. W art. III IV i V, w przypadku nieprzyjacielskiego ataku strony kontraktujące warują sobie wzajemne posiłki wojenne. W artykule VI słowa są wyraźne: ,,Gdyby którakolwiek potencya zagraniczna z powodu bądź jakichkolwiek aktów, chciała sobie przywłaszczać prawo mieszania się do wewnętrznych interesów Rzpltej Polskiej lub krajów jej przyległych, a to w jakimkolwiek bądź czasie i sposobie, Król Imść pruski starać się będzie najwprzód przez bona officia jak najskuteczniejsze odwrócić hostilitates, które by z jakowej pretensyi wyniknąć mogły, a gdyby takowe bona officia nie wzięły skutku i krok jaki nieprzyjacielski w tej okazyi przeciwko Polskiej był przedsięwzięty, Król Imść pruski uznając takowy przypadek pro casu federis, posiłkować będzie Rzpltą podług opisu w art. VI niniejszego traktatu zawartego". Roku 1791 dnia 3 marca z okoliczności rozsianych wieści o dalszym zabieraniu krajów, podana nota przez JP. Goltza miała w sobie następujące wyrazy: Że Król Imść pruski jego Monarcha, żywo został tknięty dowiadując się, iż mu miano przypisywać widoki przeciwne tak sentymentom przyjaźni i przychylności, z którą jest dla Króla Imci i Rzpltej Polskiej, jako i chęci zjednania sobie tego zaufania, na jakie jej intencye czyste i nieinteresowane zasługują. Wyrazy depeszy te są: ,,Dowiaduję się z raportu W. Pana pod datą 10 marca pisanego, iż wiadomości z Wiednia przysłane, troskliwą w stanach sejmujących wznieciły obawę, jakobym ja w uczynionych ministerio austriackiemu insynuacyach miał wystawiać Cesarzowi Imci widok jakiegoś rozprzestrzenienia granic od Galicyi, skoro by ten chciał przyłożyć się do uskutecznienia dla mnie cesyi Gdańska i Torunia. - Nie mogę dosyć wyrazić mego zadziwienia nad tym, że takowa wiadomość mogła być przesłaną do Polskiej, a co większa, iż przypisywanie mi takowego gatunku umysłu mogło tam choćby najmniejszą znaleźć wiarę. Wola moja jest, ażebyś WP. bez żadnej zwłóki imieniem moim o fałszu i zawodności tego doniesienia zaręczył, oświadczając wszędzie i w każdej przyzwoitej okazyi sposobem jak najuroczystszym i najwyraźniejszym, iż wiadomość ta jest tylko złośliwie rozsianą dla zniechęcenia mnie z sejmem i wzbudzenia w narodzie przeciwko mnie nieufności. - Śmiało zapewniam: Że nie tylko w żaden sposób między mną i tym dworem kwestyi nie było o nowym Polskiej podziele, ale że ja byłbym pierwszym do oparcia się onemu. - Najjaśn. Król i Rzplta Polska zapewnić się o tym mogą i postępki moje powinny ich przekonać, iż nigdy zamysłem moim nie było żądać od nich jakowej ofiary. - Spodziewam się, iż to oświadczenie zaspokając umysły, zbije odgłos, który pokrzywdza mój osobisty charakter i sprzeciwia się równie maxymom i sentymentom moim ku narodowi polskiemu, w War. d. 23 mar. 1791. de Goltz." Tegoż roku 1791 dnia 17 maja JP. Goltz sprawujący interesa Króla Imci pruskiego imieniem swojego Monarchy na konferencyi w deputacyi złożył Królowi Imci i Rzpltej powinszowanie tak ustanowionej nowej formy rządu, jakoliteż wyboru do tronu polskiego Najjaśn. Elektora Imci Saskiego przyjaciela krewnego i alianta Króla Imci pruskiego. Czytany potem był excerpt z listu księcia Imci Jabłonowskiego posła naszego przy dworze berlińskim, w tych wyrazach: ,,Otrzymawszy audiencyą u Króla Imci pruskiego w celu uwiadomienia go o zapadłej Konstytucyi Ustawy Rządowej dnia 3 Maja, Monarcha czule przyjął tę komunikacyą i rzekł mi: Z ukontentowaniem patrzę na pomyślność Polskiej, powodzenie jej zawsze mnie interesować będzie, znajduje we mnie zawsze Polska alianta, z którego wybór Elektora Saskiego wielce mi jest miły". Dotąd były oświadczenia Króla Imci pruskiego naszemu miłe i na tylokrotne uręczania uroczyste, zdawało się, że nic jego przyjaźni dla nas i aliansu zerwać nie może, alić niezabawem, gdy w roku 1792 na dniu 18 maja stanom Rzpltej z strony Rosyi deklaracya wiadoma podana została, i natychmiast JP. Lukiczyniemu nadzwyczajnemu posłowi Króla Imci pruskiego, komunikowaną była, przez notę ministeryalną, natychmiast plan roboty Króla Imci pruskiego w Wiedniu w ów czas zaczęty na rozbiór kraju naszego wydemaskowanym został, kiedy ową komunikacyą deklaracyi rosyjskiej w odpowiedniej nocie nazwał rzeczą obcą, na dniu 10 czerwca w Warszawie tegoż roku.
Na ostatek tenże Król Imść pruski wyrażając przyczyny, które mu niby naród
polski przez częste najazdy kraju i niesprawiedliwości dla poddanych jego
wyrządzane, do sprawiedliwego nieukontentowania podawać nie przestawał.
Patentem ręką swą własną w Berlinie dnia 25 marca roku teraźniejszego 1793
podpisanym, zabór krajów polskich pod swoje panowanie deklaruje Jeżeli więc Król Imść pruski, pokrótce tylko wyrażone, a w rzeczy samej niezliczone z nami dzisiejszym postępowaniem bez najmniejszego z strony naszej powodu zrywa traktaty i alianse, owszem do pierwszego i powtórnego zaboru krajów naszych był i jest pierwszym motorem, a w kolej z kim tylko zawierał traktaty, żadnemu państwu nie dotrzymał nigdy, z tego przekonania w widokach rzeczywistych, że gdybyśmy dopioro i najdogodniejszy jemu zawarli z nim traktat, dotrzymanym wszelako nie będzie, z tych mówię sprawiedliwych uwag. Lubo bym równie jako i w odbytym głosie moim na dniu drugim praesentis na żadną nie powinien pozwolić negocyacyą, wszelako, że do powrócenia nam nud zabranych od Króla Imci pruskiego krajów i miast portowych, jako też powrócenia ludzi wybrantów do wojska i wyprowadzenia onego z kraju naszego, oraz powrócenia szkód przez wojska jego poczynionych, niemniej do odnowienia dawnych traktatów handlowych jest konieczne negocyowanie potrzebne, przeto w takim tylko zamiarze, a zawsze przeciwko zaborom kraju naszego na traktowanie z dworem berlińskim pozwalam, a in ordine negocyowania dla wyznaczonej od nas deputacyi, ażeby projekt JW. Kasztelana Smoleń. decydowanym został, upraszam.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |