![]() |
|
![]() | |||||||||
in turno JW. Józefa Chojnowskiego Posła z Księstwa mazowieckiego ziemi wiskiej na sesyi sejmowej dnia 17 mca sierpnia r. 1793 Najjaśniejsze Rzpltej Sejmujące Stany! Dopełnienie instrukcyi każdego reprezentanta znając powinnością i najistotniejszym obowiązkiem, gdybym w materyi ratyfikacyi traktatu zaborowego teraz toczącej się, szedł za projektem JW. Ankwicza posła krakowskiego, oczywiście prawideł onejże zdawałbym się uchybiać, instrukcya bowiem od współobywatelów ziemi mojej, czyli raczej od wojska rosyjskiego na sejmiku przytomnego, dana, szczególniejszy włożyła na mnie obowiązek, aby religia s. katolicka rzymska w Polszcze panująca, której wyznawanie szczere, i dopełnienie wszelkich jej świętych obowiązków, przodków naszych licznym obdarzało błogosławieństwem, a której chytra mędrków wieku dzisiejszego nauka podkopując, wiecznemu i doczesnemu rodzaju ludzkiego szczęściu tamę założyć usiłuje, aby w świętości i obrządkach swoich żadnego nie poniosła uszczerbku; zaleciła mi w tym celu wszelkiej użyć dzielności, od którego obowiązku żadne względy i żadne przełożenia uwolnić mnie nie mogą, a za odstąpienie tegoż osobista odpowiedzialność mnie czeka, są to słowa instrukcyi. Pytam się teraz was, Najjaśniejsze Stany, czyli ratyfikując traktat gwałtownego zaboru kraju naszego, którego całość i nieodstąpienie najmniejszej cząstki, wykonaną w obliczu Boga przysięgą zaręczyliśmy, przysięgą mówię, co do tego punktu z własnej chęci pochodzącą, od której nikt nas uwolnić nie jest mocen, nie byłożby to zgwałceniem prawideł religii naszej? Nie podaliżbyśmy przez to samo nas i religią naszą na szyderstwo, pogardę i urągowisko postronnych narodów? A zaczym nie chcąc iść za gorszącym przykładem autora projektu tego, i innych równie popierających onegoż, stoję przy świętości wykonanej przysięgi, stoję, mówię, nieodstępnie przy prawidłach religii mojej, a jako byłem przeciwny zmianie plenipotencyi, podpisanie traktatu zaborowego od Rosyi żądanego deputacyi naszej zalecającej, tak nie chcę się i teraz przykładać do nieszczęścia Ojczyzny mojej, do nieszczęścia mówię tego, które od własnych jej synów liczne i mocne widzę popieranie, na które z żalem tylko poglądać mi przychodzi. Jestem tedy przeciwny ratyfikacyi gwałtownego zaboru kraju naszego, przeciwko któremu jak najsolenniej protestując się, daję votum negative.
| |||||||||||
![]() |
|
![]() |