Przymówienie się

JW. Zaleskiego Pisarza Grodzkiego Łukowskiego Posła Województwa Lubelsk.

w Izbie Poselskiej dnia 18 czerwca 1793 roku

Jeżeli cały naród Węzłem Konfederacyi Targowickiej, bądź dobrowolnie, bądź poniewolnie spojonym został, jeżeli w całym narodzie wewnętrzne dotąd według rezolucyów tejże Konfederacyi czynią i uskuteczniają się rozporządzenia, jeżeli wszystkie Województwa (od których w charakterze posłów na to miejsce zjechaliśmy się) nie tylko za Uniwersałem J.K.M. P.N.M. na miejsca obrad swoich zgromadzały się, ale tam zgromadzając się, wedle przepisu Konfederacyi Targowickiej, Sejmiki Elekcyjne odprawiały. W jakiejże postaci tu teraz stawać chcemy, abyśmy przed zaczęciem Sejmu, bo przed elekcyą Marszałka i przed wykonaniem jego przysięgi, rezolucye Konfederacyi przed dniem zacząć się mającego Sejmu wydane, odrzucać i niszczyć mogli? Czyliż już nie czujemy ciężaru w kraju naszym? Czyliż wolni już jesteśmy od przemocy? Czyliż widziemy się w sposobie dania odporu tym potencyom, których siłą skrępowani jesteśmy, abyśmy mogli czynić drugą Konfederacyą albo Rekonfederacyą? Nie bądźmy skwapliwemi do zapalenia ognia, bośmy jeszcze pierwszego nie ugasili; nie po to nas tu Województwa nasze wysłały, abyśmy im sprzeczkami naszemi sporządzali nowe uciski, ale po to, abyśmy dla kraju całą ulgę przynieść mogli.

Nie będę ja uwielbiał rezolucyów Konfederacyi Targowickiej, bo które będą warte poprawy, pójdę przeciwko nim, ale pójdę w ten czas, kiedy się stanę prawodawcą, kiedy aktualnie czynnym będę Posłem, kiedy w trzech stanach Rzpltej takowe okoliczności roztrząsać nam będzie wolno, teraz zaś udzielać sobie władzy takowej nie możemy, której nam prawo żadne nie pozwala. Idę więc za rezolucyą Konfederacyi tej, przeciwko której Rekonfederacyi podnosić roztropność nie radzi.